Temat: Fit 2013 - south beach i inne diety - miło i przyjemnie

I oby skutecznie :):)
Pasek wagi
też kiedyś myślałam o grupie żeby nie mogli nas wszyscy anonimowi podczytywać, ale z drugiej strony, dzieki temu co trochę ktoś do nas dołącza :)
no ale w grupie mogłybyśmy to wszystko sobie posegregować wg tematów, np tabelki w jednym, ploty w drugim, picie wody w 3 :P
Ja mam wage która mierzy poziom tłuszczu i mięsni i reszty. Ma dwie elektrody wbudowane i na nie się staje. Ale na mój inżynierski rozum to jest bardzo niedokładne i jednak powinno się to podpinać do rąk i nóg. Chociaż czasem z tego korzystam, ale ta suka cały czas pokazuje "overfat" 

Monia to zaraz założe grupę i będziemy testować

Kasmi napisał(a):

noooo i ten obrazek najlepiej pokazuje gdzie upchnęłam swoje 105 kg, ja w ogóle nie mam mięśni. Chciałabym z czystej ciekawości, żeby mi ktoś jakąś maszynką zmierzył zawartość masy mięśniowej i tłuszczowej, ale nie wiem gdzie to zrobić... dietetyczka tamta dawna nie miała takiego magicznego sprzętu. na siłowni też u siebie nigdy nie widziałam.


http://panoramafirm.pl/pomiar_tkanki_t%C5%82uszczowej/dolno%C5%9Bl%C4%85skie,,wroc%C5%82aw
 
nie znalazłam nic więcej póki co
Monia wysłałam Ci zaproszenie na próbę. Sprawdź czy działa.
Julia - dzięki, no ale nie pójdę do apteki i nie poproszę o zważenie i pomiary, bo prędzej bym się ze wstydu spaliła ;)
ale też zaczęłam szukać i w sobotę ma być w fitnesie w koronie dietetyk i generalnie jakiś taki blok informacyjny.
Jak Anka nie będzie miała zmiany to się chyba wybiorę na to :)  bo jak Anka jest to mi tylko wstyd robi

Kuźwa, zadzwoniłam do plusa i na takiego debila trafiłam, że tylko mi ciśnienie podniósł
Pasek wagi
widziałyście to:
http://vitalia.pl/grupa-wsparcia/The-biggest-loser/24605/forum,76935,0,Zapisy.html   ?

fajnie by było wygrać...
a dlaczego Anka ci wstyd robi?!

Ja też jestem za grupą!!! Mimo, ze zawsze byłam przeciwna to z wami się zżyłam i faktycznie można by było wszystko posegregować. Nawet mogłybyśmy wrzucać sobie osobno zdjęcia z etapów odchudzania.
bo myśli, że jest zabawna :P
a mnie rozmawianie o mojej wadze strasznie krępuje. Ona generalnie ma dobre intencje, tylko ja się tam nawet własnego cienia boję, a co dopiero siedzenia w grupie wysportowanych lasek (bo głównie one siedzą na tych spotkaniach i narzekają na swoje wyimaginowane zwisy tłuszczu ;) )
nooo ale nic to, jak się uda to tam pójdę z ciekawości :)

Ja też jestem za grupą. Tylko ucieknie nam bicie rekordu stron na rok, najwyżej zsumujemy :)
No ok Kasmi ale niby kto to funduje??? W sumie to możemy tez sobie strzelić taką motywację... albo wrócić do starej wersji z malymi przesyłkami

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.