- Dołączył: 2010-02-05
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 13764
5 maja 2013, 08:38
Cześć babki
Ja chyba też kawkę wypiję.
Christi - iść w zaparte, zaprzeczać i obrazić się - też bym tak zrobiła. Na zasadzie - jak cię złapią za rękę, mów, że to nie twoja ręka.
Może i głupie ale tak bym robiła. Nie daj się ugłaskać za szybko, albo nabrać na to obrażanie, przetrzymaj męża.
Ale dobrze, że się wyjaśniło, że nic się nie stało.
Monnak - jakoś mi się nie zakodowało, że też Monika jesteś - wszystkiego najlepszego Tobie również.
No to sobie babeczki w nocy pogadały. Ja o tej porze nie wiem jak się nazywam.
- Dołączył: 2007-02-18
- Miasto: Krosno
- Liczba postów: 5137
5 maja 2013, 08:42
hanejowa mnie tez chyba litry kawy sie przydadza ...nie dośc że ciemno i zaraz bedzie padał deszcz to jeszcze mnie chandra tłucze ......
ja wczoraj zerwałam znajomośc z P. i juz mi troche szkoda :(
- Dołączył: 2010-02-05
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 13764
5 maja 2013, 08:49
No jakoś wszystkim pod górkę jest.
Ja siedzę wqurwiona, z opryszczką, myślę już o pracy, denerwuję się. Ta praca mnie wykończy, wrzody żołądka już mi zafundowała.
Mam nerwa dzisiaj strasznego.
- Dołączył: 2010-02-05
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 13764
5 maja 2013, 08:50
Antenka - a był jakiś ważny powód, czy tak zwyczajnie nie kleiło się ?
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
5 maja 2013, 08:55
u nas słonko na szczęście....
a kawy mi potrzeba po nocnym maratonie..... chyba dzisiaj Lili nafaszeruje nurofenem na noc....
ewcia luzuj warkocze..... korzystaj z ostatnich chwil wolnego od pracy.....
- Dołączył: 2007-02-18
- Miasto: Krosno
- Liczba postów: 5137
5 maja 2013, 08:59
Ewa poprostu.....jestem po 40 po rozwodzie, miałam kilu znajomych i kochanków i nadal nie rozumiem facetow ......
straciłam cierpliwośc na czekanie na wiadomości od niego ....jak ja coś zarańzowałam to bylo super ale on nie podjął zadnej inicjatywy ....szala przelała sie 3 maja jak cały dzień siedziałam w domu sama i wieczorem nie wytrzymałam i zadzwonilam do niego co porabia a on oczywiście tez siedział sam i myslała że ja zadzwonie .....ja lubie facetów z inicjatywa ....teraz troche mi szkoda bo znowu niemam nikogo :(
- Dołączył: 2010-02-05
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 13764
5 maja 2013, 09:30
Antenka - gdybym ja czekała na faceta z inicjatywą, to do tej pory byłabym starą panną. Mój mąż i inicjatywa to sprawy, które się nigdy nie spotkają.
A czy nie lepiej przejąć inicjatywę i walczyć o swoje przyjemności ? Nie możesz go zaakceptować takiego jaki jest ? No sama mówisz, że teraz ci szkoda.
Hanejka - luzuj warkocze mnie powaliło
- Dołączył: 2010-02-05
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 13764
5 maja 2013, 09:31
A może to ja mam takie małe oczekiwania wobec facetów ???
![]()
Ale poza tym, że o wszystkim muszę decydować sama to mój mąż jest super.
- Dołączył: 2007-02-18
- Miasto: Krosno
- Liczba postów: 5137
5 maja 2013, 09:37
Ewa ja tez mam małe oczekiwania od facetów ;)
- Dołączył: 2010-02-05
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 13764
5 maja 2013, 11:09
Gdzie jesteście ? Nerwa mam od rana. Bo jutro do pracy.
Ale za miesiąc 4 tygodnie urlopu.