- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 20543
11 marca 2013, 08:25
isaa napisał(a):
(zapieczona z białym serem jest bardzo dobra!)
opowiesz mi o tym? :P jak robiłaś dokładnie?
- Dołączył: 2012-01-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 21685
11 marca 2013, 08:36
no drzwi były zamkniete na klucz, sam sovie otworzył i zwiał.
ja dzis zjadałam wszystkim biały ser bo nikt nie chciał go jesc;/
11 marca 2013, 08:38
Witam się z kawą i z wami za razem - dziś by mi się espresso przydało, i widzę że nie tylko mi. J przywiózł dzieci wczoraj i byłoby wszystko super, bo nawet od jego kobiety dostałam zajebisty czekoladowy placek. Ale zawsze musi być jakieś ALE... Młodzi zachachrani na amen. No masakra dosłownie. A w środę mają ostatni próbny test do gimnazjum i muszę ich jakoś wykurować. No fuck, fuck, fuck. Na siłownię też już jestem spóźniona... a jeszcze mnie dziś zakupy większe czekają (bez samochodu i wsparcia kogokolwiek będę tachać wielkie torby z zakupami... buuuuuu). I jeszcze jakoś Młodego do fryzjera musze dostarczyć bo jutro na zdjęcia jesteśmy umówieni. No jasna cholera!!!
- Dołączył: 2012-01-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 21685
11 marca 2013, 08:40
Julia a nie masz jakiejs kolezanki z autem aby razem na zakupy jechac?albo zamow zakupy przez internet. I Ty przyjmujesz prezenty od jego zony???ja bym ich wysmiała albo jebneła tym plackiem mu na buty albo w ryj!!!ale ja jestem pełna gniewu wiec moja wersja jest patologiczna hehehhe
11 marca 2013, 08:55
Monia - po pierwsze ja wolę robić zakupy sama. Mimo wszystko wstyd mi, że wybieram najtańsze produkty z promocji. Po drugie, ona nie jest jego żoną, a poznali się dużo, dużo później niż ja się z nim rozstałam. My rozeszliśmy się w 2002 r, rozwód ogłoszono na początku 2005 r. A oni są od 2008 razem. Ona jest na prawdę spoko - fajna laska. Do tego prawie o głowę od niego wyższa (z czego zawsze mam ubaw jak ich widzę. Dlaczego miałaby się tak zachowywać??? Daj spokój, nie jej wina, że J wybrała.
I jeszcze jedno - koleżanek to ja mam dość na jakieś naście lat... ja ogólnie oprócz was to mam z 3 koleżanki, które też wolę widziec raz na długi czas. Wolę męskie towarzystwo. Mogłabym któregoś poprosić, ale przecież nie pokaże nikomu że sobie sama nie radzę?! zbyt dumna i głupia jestem na takie zachowanie.
Edytowany przez a016f0f7ee03a6fe89fc5a9b75af4cf1 11 marca 2013, 08:56
- Dołączył: 2011-04-17
- Miasto: London
- Liczba postów: 14745
11 marca 2013, 08:56
Hej
Ja w nocy walczylam z moim ulubionym synem bo idiota chcial olac zadanie z matmy (do zrobienia w necie) a caly dzien gral z kumplami. Dopiero gdy mu kolo polnocy poszlam suszyc glowe ze ma mi plan pokazac bo sciemnial ze nie ma matmy to wyszlo na jaw ze ma i to na 1 lekcji a zadanie wcale nie takie latwe jak sadzil, wiec potrzebowal pomocy. Nim opanowalam swoj wsciek i zlapalam kontakt z mozgiem to zrobila sie 1 w nocy i dobra godzine robilismy razem te zadania. Pozniej wyszlam z jego pokoju, polozylam sie i po jakims czasie wstalam do lazienki, a juz kolo 4 bylo i co slysze? Klikanie... Nie chcialybyscie slyszec wiazanki jaka puscilam, to dopiero patologia. Przez smarkacza tak sie wscieklam ze w ogole spac nie moglam. Rano budze go do szkoly a on mi zaczyna dziob strzepic o lyzke do butow ktora tylko on uzywa i jak zwykle nie wie gdzie odlozyl przez co spozni sie na pociag ... No nie moge z nim ostatnio! Wrrrr!!! Ale mnie wkurza to dziecko!!!
11 marca 2013, 08:58
Olcia - no genialne załamanie dnia!!! ściskam mocno... spróbuj sie wyluzować, bo za chwilę eksplodujesz
- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
11 marca 2013, 09:04
Kasmi próbowałam znaleźć ten przepis, ale w necie wyskakują mi tylko takie na słodko (chociaż to pewnie tez jest dobre). Generalnie mieszało się ser, kasze i jajka, przyprawiało i zapiekało w piekarniku. Myślę, że można pokombinować z jakimiś dodatkami (szynka?). Albo faktycznie zrobić na słodko ze śliwkami suszonymi, rodzynkami, jabłkami...rozmarzyłam się ;) chyba zrobię w weekend!
- Dołączył: 2010-02-05
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 13764
11 marca 2013, 09:15
Cześć babki.
Jakoś tu nerwowo od rana.
- Dołączył: 2012-01-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 21685
11 marca 2013, 09:18
julia nie no jasne kultura przede wszystkim;) znam taka rodzine co była i obecna zona sa najlepszymi przyjaciołkami!!!!
ale u nas słońce normalnie hawaje;)