- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 sierpnia 2010, 11:01
14 października 2014, 11:33
SilaSprawcza, a czemu to tak? Przecież dobrze Ci szlo?
Ja odpukać trzymam się dobrze. Na wadze nie wiem ile bo to nie jest wazne. Kiedyś pewnie to sprawdzę ale jeszcze nie teraz. Dieta dobrze, sport super. W niedziele z ciekawości do ćwiczeń z Mel B założyłam pulsometr. Powiem szczerze że ilość spalonych kalorii nie powaliła. Zrobiłam kolejno: rozgrzewka, ramiona, klatka i plecy, ABS, brzuch, pośladki i nogi. Godzine i 15 min potrzebowałam na to. Byłam tak zasapana jak po joggingu i spaliłam prawie 700 kcal! Liczyłam na 300. A tu ponad 2 razy więcej! Ale kondycja u ie marna po tych przerwach jakie sobie fundowalam. Ale to nic. Nadrobie!
18 października 2014, 19:25
hello, ja was czasem czytam :) wróciłam właśnie z uczelni znów zwrot w moim życiu zaczęłam studia nauki grom :)
18 października 2014, 20:28
wow Malutka to ci ciekawostka z tymi studiami. Fajnie ze nas czytasz. Ale jeszcze fajniej jakbyś coś napisała bo tu ostatnio cicho szaaa
21 października 2014, 15:10
I dalej cisza. Umarł nasz wątek. Ale ja jeszcze napiszę. Po 2 miesiącach chodzenia z bólem żołądka wczoraj zdecydowałam się na pójście do lekarza. Diagnoza mnie zawaliła z nóg. Po krótkim wywiadzie i 2 stuknieciach słuchawką po brzuchu i 3 krotnym dotknieciu brzucha z zapytaniem czy tu boli padła diagnoza: zapalenie żołądka. Tabletki i informacja ze jak po 2 tyg przyjmowania tabletek dolegliwości nie miną to będziemy szukać dalej. Ręce mi opadły zwłaszcza ze za każdą wizytę place i za tabletki też. To sobie myślę skoro już tu jestem to mu jeszcze o włosach powiem ze mi wypadają i ze się poce itd. To mi kazał pójść do ginekologa i dermatologa. Żadnych dań ani podpowiedzi jakie ewentualnie mogłabym zrobic, nic. No ale nie podałam sie. W rejestracji powiedziałam ze chcę badania gruntowne zrobic. Termin mam na 17.11. Koszt 350€. Wizyta w lekarza z wynikami 20.11. Wtedy mi zrobi też USG jamy brzusznej i EKG.
A tabletki które wczoraj dostałam są na nadkwasote. Ot, całe schorzenie. No i najważniejsze że chyba z diagnozą trafił bo dziś czuje się o niebo lepiej.
21 października 2014, 16:27
ojjjo Magdad a to polonijna przychodnia?
moze lepiej GP pomeczyc....
a tabletki to pewno rantidine albo lansporazole?
Wberew pozorom przy wielu zoladkowych problemach pomagaja.
My oboje ze slubnym mamy rozne problemy, w rodzinie mam nadwasote i reflux i wszyscy te same leki lykaja, wiec nie skreslaj ich na samym poczatku.... Warto tez sprobowac pic mleko jak Cie boli zaladek, jesli to cos z nadkwasota, to mleko ma szanse zneutralizowac problem bo jest zasadowe...
duzo zdrowia!
23 października 2014, 13:03
Hej kochane ja się nie odzywam, bo aktualnie zajmuje się prze prowadzam na stałe do UK. Wiec od końca grudnia będę pisać do Was z daleka.
23 października 2014, 13:22
Maja, dla niektorych z bliska .
Gdzie sie osiedlasz?
23 października 2014, 13:57
wow Maja co za zmiany w Twoim życiu! !! No super! To pisz jak to się stało i tak dalej. A przede wszystkim co na to teściowa? ???
SilaSprawcza, ja w niemieckiej przychodni byłam. Mam prywatne ubezpieczenie tak ze rachunki i recepty place sama. Ale poszłam po rozum do głowy i zapisałam się na gruntowny przegląd w pl. I zamiast 350€ zapłacę 300 zł.
A co do żołądka to boli nadal.
Z facetem się rozstałam w tym tyg definitywnie. Bokiem mi już wyszedł. Tak że znowu jestem singielka. I tak to moje życie ciągle kolo zatacza. Ale ciągle jestem pełna nadziei ze wreszcie spotkam na swojej drodze tego jednego, jedynego z którym będę chciała zostać do końca życia