30 lipca 2010, 18:41
ZBIERAM GRUPKĘ DZIEWCZYN KTÓRE CHCIAŁY BY SCHUDNĄĆ -5 KG DO KOŃCA MARCA. W GRUPIE RAŹNIEJ MOŻEMY SIĘ WSPIERAĆ, WIEM COŚ O TYM PONIEWAŻ NIE DAWNO SCHUDŁAM DZIĘKI GRUPIE 15 KG.
Edytowany przez d89cbee55cf1f3e4a3156fa14552534c 1 marca 2011, 18:51
3 grudnia 2010, 21:43
A jak ja bym chciała...
Jutro się wyśpię. ; )))
5 grudnia 2010, 12:29
Dzisiaj ujrzałam 69,00kg!
Ciekawe, na jak długo...
- Dołączył: 2008-07-18
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 2505
6 grudnia 2010, 01:08
akordeonistka jak się postarasz to na niezbyt długo - bo potem już będzie 68... 67... itd.
ja mam mocne postanowienie poprawy - wracam do diety i ćwiczeń.... może się uda ze 2 kg do świąt pyknąć
- Dołączył: 2010-01-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 114
6 grudnia 2010, 10:05
Ja też zobaczyłam 69,00, ale bynajmniej mnie to nie cieszy... :(
Muszę do Świąt zrzucić 4 kg, muszę... Dziś wracam do ćwiczeń. Z okazji św. Mikołaja mam dyspensę na słodycze, ale od jutra znowu postanowienie adwentowe rusza do przodu :)
- Dołączył: 2010-07-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 15412
6 grudnia 2010, 10:40
witajcie. :))
u mnie waga bez zmian. ale postaram sie jakos kg jeszcze zrzucic do konca roku.. ale wlasciwie jakos mi nie zalezy bardzo bo i tak sylwester w domu spedzam ;((no coz. ale przeciez to dla siebie robie. tak wiec postaram sie. :)) ale tak mocno mocno to na wiosne bede sie starc schudnac. :) nie duzo.. 6 kg starczy :PPP
6 grudnia 2010, 15:04
Tylko, że to 69 widzę już trzeci albo i czwarty raz. ; <
- Dołączył: 2010-07-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 15412
6 grudnia 2010, 17:13
no i moze kiedys zostanie :)
- Dołączył: 2008-07-18
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 2505
6 grudnia 2010, 21:03
a ja jestem zaskoczona swoja wagą - ciągle tyle samo, a przecież przez ostatnie 2 tygodnie ani nie było diety (poza colowo-ciastkową) ani ćwiczeń (najpierw @, a potem zatrucie)
6 grudnia 2010, 21:52
Wrocilam. Bylam troche z dzieckiem w szpitalu dlatego sie nie odzywalam. w szpitalu strasznie napuchlam i zlapalam apetytu, jadlam pieczywo jakies pasztety ze sloika( a nie jem takich rzeczy) i myslalam ze mega duzo utylam ale lajt w sumie utylam pol kg. Dzisiaj waga pokazala 64,1 ale nafutrowalam sie slodkiego wiec jutro pewnie podskoczy.
Trzeba sie wziasc za siebie. Chce do swiat duzo zrzucic bo jak to w swieta zawsze sie tyje i nie chcialabym np przytyc po siwtach do 70 kg ;/ Dlatego biore sie za siebie. W sumie jest post powinno byc latwiej...Tak mysle :D