Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa! Cz. 8: 12.11-30.12

Nie ma potrzeby wklejać nowej - wystarczy usunąć liczby z pierwszego tygodnia, zmienić Tydzień 1 na Tydzień 3 i uzupełniać :)

moja tabelka jest na 8. stronie.

Pogoda fatalna.. nic mi się nie chce :((( Tylko kocyk i ... coś słodkiego?

Czy chałwa jest traktowana jako słodycz?
Oczywiście bez polewy czekoladowej.
Bo w gruncie rzeczy jest robiona z sezamu w większości, więc z ziarna.

pewnie że słodycz i to taka że cho cho ;) ma 100kcal w 1 łyżce.
Do słodyczy zaliczamy też np paluszki i słone przekąski. Nie wiem  jak wy, ale jak byłam niedawno w kinie i wpadł popcorn to odjęłam sobie punkt za słodycze, chociaż to też niby z kukurydzy no ale ile tam tluszczu! tak samo chałwa :) z chałwą nie mam problemu, bo ostatni raz jadłam jak byłam dzieckiem i jakoś nie tęsknie. Nawet zapomniałam, że cos takiego istnieje :)

Ja chałwy nie lubię :) przynajmniej 1 rzecz kaloryczna, której mi nie brakuje :D

Dziś poćwiczyłam. Nawet spróbowałam marszobiegów i czułam się super :P

Dzięki za odpowiedzi.
Czyli mam dziś 0 za słodycze. :(

hej
a ja dzis mialam bez cwiczen byc
bo maz dostal premie i kupil pizze i warke cytrynową aby to uczcic heee:)
ale zjadlam 2 kawalki pizzy wypilam piwko odsapnęłam i  do cwiczeń jazda

pierwsze insanity drugie mel b brzuch  i KONIEC

Bubusia166 a używasz jakiś kremów ujędrniających? bo patrzę po paskach  że chyba najwięcej masz z nas zrzucone chyba że coś mi umknęło... ja mam na brzuszku po ciąży nie dość że rozstępy to ta skóra jest taka paskudna jak to rozciągnięta skóra niby nie wisi ale jak rękoma tak ściskam skórę to jest taka pomarszczona zero sprężystości :(

Wstawiłem tabelkę. Sweety - gratuluję!

Zycie - Twoja tabelka jest pusta. Gdzie są Twoje punkty? :)

O 22:30 zmobilizowałem się do treningu. Ale wcale nie żałuję - dawno nie byłem tak mokry. Od razu inne samopoczucie :)

A chałwa to straszny słodycz. Ja ją bardzo lubię! Na szczęście mam o tyle dobrze, że moja dziewczyna jej nie lubi, więc nie kupujemy chałwy do domu i mnie nie kusi :D

Malutka - w zasadzie nie stosuję jakiś specjalnych specyfików ujędrniających. Balsam Nivea Q10. Kiedyś stosowałam różne (często drogie) specyfiki, kolageny, chodziłam na endermologię itp.
Przestałam stosować, bo nie widziałam efektów a tylko wydawałam kasę...

Niestety brzuszek mam w rozstępach i z obwisłą skórą. Ale to nie efekt chudnięcia, tylko ciąży. W ciąży bardzo przytyłam i "napuchłam" wodą, bo miałam zatrucie ciążowe. W dniu porodu ważyłam ponad 100 kg (tuż po porodzie: - dziecko, - wody płodowe i łożysko, - wysikana woda z tkanek, wyszło prawie 15 kg mniej jak z sali porodowej już do sali mnie wieźli).

Z powodu tego brzucha planuję od jakiegoś czasu plastykę brzucha. Tu na vitalii (jeszcze na innym koncie) poznałam kilka dziewczyn po tym zabiegu. Mam nadzieję, że jak wszystko się dobrze ułoży to w lutym lub marcu sobie wytnę tę skórę :)

Dlatego zależy mi na zrzuceniu wagi do wiosny, bo podobno (tak miała jedna z poznanych dziewczyn) jak się schudnie po zabiegu to blizna brzydziej wygląda. Więc najlepiej robić operację po osiągnięciu docelowej wagi.

A jeszcze jedno - po odchudzaniu nie mam problemów ze skórą, bo w zasadzie dość wolno chudłam (i chudnę ) i skóra ma czas się wchłonąć. Nie bez znaczenia jest ruch - zupełnie inaczej wygląda ciało jak się chudnie ćwicząc.

W dawnych czasach jak przechodziłam różne głupie diety cud i chudłam szybko bez ćwiczeń, to ciało wcale nie wyglądało dobrze...

Znalazłam ostatnio swoje zapiski z pomiarami z różną wagą. W okresie największej szczupłości w dorosłym życiu (62 kg) miałam większy obwód talii i ud niż obecnie. niedawno w jakimś pamiętniku na głównej był wpis dziewczyny ze zdjęciami tej samej wagi. Jedno bez ćwiczeń (na wygląd lekka nadwaga) a drugie po ćwiczeniach (rewelacyjna figurka).

Chrisss - super tak poćwiczyć :) choć ja akurat wieczorem nie bardzo lubię i chyba nie bardzo mogę, bo się nakręcam i potem bardzo długo nie mogę zasnąć mimo zmęczenia...