- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
25 lipca 2010, 13:20
Zapraszam do rozmowy wszystkie osoby, które nie chcą zmarnować najbliższych 70 dni :)
Wszelkie cele i postanowienia mile widziane: chcesz schudnąć, przytyć, rzucić palenie czy wyhodować kwiatka ;)
Odliczanie zaczyna się jutro - 26lipca. Ale dołączyć można w każdej chwili, każdy niezmarnowany dzień jest cenny.
Chodzi o to, żeby było miło i sympatycznie, bez wyścigów, tabelek. Opowiadamy o czym tylko chcemy, wymieniamy się doświadczeniami.
Ja mam dość czasu, który przecieka mi przez palce i nie chcę już żałować, że nic nie zrobiłam. Spróbuję każdego dnia zdziałać coś dobrego dla siebie.
Każdą chętną proszę, żeby w pierwszym poście napisała co postanawia ( np. nie jeść słodyczy, ćwiczyć codziennie ) lub jaki ma cel ( jakaś waga, czy choćby suma zaoszczędzonych pieniędzy ).
Mam nadzieję, że spodoba Wam się taka forma i nie zmarnujemy tego czasu, który i tak przecież upłynie. :)
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
28 listopada 2010, 22:35
mam wymagania pięknej intrygującej dziewczyny, więc są/będą problemy ;p
28 listopada 2010, 22:35
kiedy przypominam sobie, że wokół mnie jest/będzie tylko pustka, to czuję okropny ból. boli mnie wtedy to bezsensowne życie.
28 listopada 2010, 22:38
co to znaczy piękna? to pojęcie relatywne. chyba nie chciałabyś wyglądać jak barbie
?
nie jesteś prostą dzieuchą z wioskową mentalnością, z którą nie można porozmawiać o niczym. samo to jest ciekawe. gdybyś nie była taka jaka jesteś, to teraznie toczyłybyśmy tej dyskusji. przecież wiesz, że ja świadomie dobieram sobie towarzystwo
28 listopada 2010, 22:40
to go zafascynuj
pokaż mu, kto tu rządzi. utrzyj nosa. bądź bezczelna i ostentacyjnie gardź nim....to dobry sposób? jedyny, jaki znam....
28 listopada 2010, 22:42
też mogę wyobrażać sobie tylko, jak to jest być przedmiotem czyjegoś zapatrzenia
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
28 listopada 2010, 22:42
szczupła, ładna, dobrze ubrana, pewna siebie, przebojowa. to tworzy taką całość...
i bez tego nikt się nie przekona, że nie jestem dzieuchą :<