- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 października 2012, 17:25
Witam :)
Chciałabym po raz kolejny zaprosić was do kontynuowania walki ze słodyczami, tym razem w listopadzie:)
Tak jak w poprzednich miesiącach wspólna walka z największą zmorą większości z nas SŁODYCZAMI powinna pomóc w walce ze zbędnymi kilogramami.
Nie jedząc słodyczy nie tylko stracimy na wadze, ale będziemy też zdrowsze, dlatego myślę, że naprawdę warto, a wiadomo w kupie raźniej.
Do walki zapraszam od 01.11.2012r do 30.11.2012r, ale zapisywać się można od teraz:)
By się zapisać podajemy swój nick z Vitalii i wagę.
Potem co dzień za pomocą punktów podajemy czy w dany dzień zjadłyśmy słodycze czy nie.
Zasady są następujące:
Na start otrzymujemy 100ptk, za każdy dzień bez słodyczy dodajemy sobie 30 ptk, a za każdy gdy zjadłyśmy coś słodkiego odejmujemy 30ptk i sumujemy wynik.
W miesiacu należą nam się tez dwa dni dyspensy, gdy możemy zjeść coś słodkiego i nie odjąć punktów, ale w ten dzień nie dodajemy też punktów.
Ja ów punkty umieszczam w cotygodniowych tabelkach, a pod koniec miesiąca wyłaniamy zwycięzcę, który zebrał największą ilośc punktów i przy okazji stracił sporo kilogramów:)
29 października 2012, 22:01
Edytowany przez LadyZgaga1990 30 października 2012, 10:24
29 października 2012, 22:04
29 października 2012, 22:20
29 października 2012, 22:21
Generalnie myślę, że taka lista wstępna jets dobrym pomysłem, ale każda z Nas mniej więcej jest w stanie określić, czy przesadziła, czy zjadła coś, czego nie powinna. Tutaj dochodzi też sumienie. Jeżeli nie ma czegoś na liście, a zdajemy sobie sprawę z tego, że to nie powinno się znaleźć w naszym jadłospisie, to bądźmy szczere- ja bym sobie odjęła 30 punktów. Koniec oszukiwania samej siebie. Jeżeli złamiecie zasady to nie jest koniec świata, ale nie wywiązałyście się danego dnia, więc nie macie za co punktów dostawać.
Ja tam wolę być ze sobą szczera. Dwa dni słodkiego wykorzystam (przynajmniej jeden), bo mam urodziny w listopadzie i wiem, że napewno coś tam sobie zjem, w połowie listopada. Oprócz tego będę się starała ze wszystkich sił, żeby tego słodkiego było jak najmniej. Ale przyznam, że moją największą zmorą są słone przekąski, chociaż ostatnio słodycze też.
TAKŻE, jak komuś nie pasuje, to niech się nie zapisuje, proste. Grupa dla chętnych, nie ma żadnego obowiązku do niej należeć.
A każda taka akcja to dodatkowa motywacja. A każda dodatkowa motywacja to większa szansa na osiągnięcie celu. I basta. :)