Temat: dieta dukana od jutra czyli od 7.06.2010

tak jak w temacie od jutra zaczynam dietę dukana kto chętny??
aby dołączyc proszę wpisywac swoją wage startową!
i cel ile chcecie ważyc:)


ja ciacho robiłam i oglądałam siatkę .. ;] jutro będę je dokańczać ... też się nie dam ... u mnie jutro 23 rocznica ślubu rodziców i pewnie pyszności będą ... same pokusy
mmalinowska - i jak sie trzymasz?? mhmmm pizza ...

dziewczyny przepraszam za moja nieobecnosc ale zabraklo mi internetu i komputera:(

powracam do was jak syn marnotrawny bo zupelnie o dukanie zapomnialam... ale juz sie poprawilam tzn zaczynam od nowa,przyjmiecie mnie? :)

Aleksandra jasne, fajnie, że wróciłaś..
Poprostuja...pizza była, hod-dogi, pyszności inne, skusiłam się tylko na orzechy pikantne...
kochane uciekam lulu, buziaki:*
witamy ponownie Aleksandra ... ja też niedawno zaczęłam od nowa ... ;]

mmalinowska - jestem z Ciebie dumna , ja nie wiem jak to by ze mną było ...

Witam w ten piękny niedzielny poranek ...
witajcie, słonko za oknem:)
dopiero wstałam:)...
wiecie co mam przed oczami te ciepłe pizzy, hod-dogi, ciastka, popcorn, orzechy, cały stół był zastawiony....i wczoraj to miałam już na serio chęć na coś, bo żeby to jedna rzecz stała...a to tego było duuużżżooo:) ...zakończyło się na orzechach i dobrze i tak nie powinnam ich zjeść:), było piwo i inne smaczne trunki, to poprosiłam by ktoś pojechał dla mnie po wino wytrawne i pojechali:) więc zero kalorycznego piwa :)
Na urodzinach u 9 latki też wszystko było...a ja nic nie tknęłam...i dlatego mało wczoraj zjadłam bo tylko były dnia niedukanowskie:)
Kochane moje waga pokazała 70.0 kg!!!!...przez chwilę było 69.9 kg, ale i tak stanęło na 70.0 kg:)wielka radocha:) i nadzieja na 6... jutro...dziś będę jak co dzień grzeczna, posiłek do 18.00 i może:) ...obiecałam sobie, że chcę mieć 6...w poniedziałek i może się uda:)...
widzisz trzymanie moich kciuków pomaga ... !! Musi być 6 jutro !! Ja od rana na nogach, posprzątałam, zrobiłam ciacho, pojechalam na mecz chłopaków potem wróciliśmy spacerkiem , zjadłam obiad no i mam trochę czasu ... pogoda przepiękna więc pewnie jeszcze wyjdę na dzielnicę ... wieczorem meczyk siatki ... i kolejny dzień będzie za nami ...
My po zakupach i spędzamy czas we dwoje:), pichcimy w kuchni i na pewno bez lampki wina się nie obejdzie;)...aby tylko od niego nie przytyć i nie zakłócić mojego celu jutrzejszego, ale jedzonko wzorowo będzie do 18.00 więc myślę, że nie:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.