Temat: 20latki zrzucają kilogramy, czyli odchudzające się kobietki z rocznika '92.

Witam, nie wiem czy taki wątek już był czy nie, ale by uzupełnić profil i tak musiałam założyć nowy temat, więc dlaczego nie taki?
Jeśli już było to do zamknięcia. :) pozdrawiam.

Kotna napisał(a):

Hej!Miałam wczoraj i dziś straszną ochotę na lody, ale się nie złamałam. :PJest mnie mniej o 2,2 kg. :)


Ja dzisiaj miałam ochotę na batonika ale też się nie dałam :D
Ja ma ostatnio straszna ochotę na słodkie, ale się trzymam ;) Chyba @ się zbliża bo brzuch mnie do tego strasznie boli ;/
Hej Dziewczyny ! :)
Jak niedziela Wam mija?
Cieszę się i Wam gratuluję, że się tak trzymacie bo u mnie to bywa średnio. Szczególnie w weekend. 
Powiem Wam, że zaraz zabieram się do pakowania i wyjeżdżam do mieszkania studenckiego. Z jednej strony nie chce mi się, ale znów z drugiej chcę tego, bo tak żyję na własną rękę, kupuję i jem co chcę i to jest wielki plus. W domu jak to w domu...
Uciekam się pakować, może jeszcze później tu zajrzę :)
Miłego popołudnia :)

Pasek wagi
A ja mam chyba ten gorszy dzień...
Co się dzieje?

Kotna napisał(a):

Co się dzieje?


Oj nie wiem, niby dzisiaj na wadze 1,5 kg mniej ale kurde no zjadłam kawałek szarlotki, co prawda malutki ale no nie mogłam się powstrzymać

Imperfectaa napisał(a):

Kotna napisał(a):

Co się dzieje?
Oj nie wiem, niby dzisiaj na wadze 1,5 kg mniej ale kurde no zjadłam kawałek szarlotki, co prawda malutki ale no nie mogłam się powstrzymać

Jak 1.5kg mniej, to gratulacje !:)
Nie przejmuj się;)
Ja np zawsze robiłam tak, że niedziela była dniem, kiedy sobie pozwalałam na coś słodkiego...to pozwalało mi nie jeść słodyczy w tygodniu a w niedzielę nie mieć wyrzutów sumienia :)
Pasek wagi

dostepnatylkonarecepte napisał(a):

Imperfectaa napisał(a):

Kotna napisał(a):

Co się dzieje?
Oj nie wiem, niby dzisiaj na wadze 1,5 kg mniej ale kurde no zjadłam kawałek szarlotki, co prawda malutki ale no nie mogłam się powstrzymać
Jak 1.5kg mniej, to gratulacje !:)Nie przejmuj się;)Ja np zawsze robiłam tak, że niedziela była dniem, kiedy sobie pozwalałam na coś słodkiego...to pozwalało mi nie jeść słodyczy w tygodniu a w niedzielę nie mieć wyrzutów sumienia :)


Chyba muszę przyjąć Twoją taktykę :D i dzięki za gratulacje
czesc dziewczyny, jak tam poniedzialkowy poranek?! za mną zły weekend. obiad w knajpie,chinszczyzna na obiad w sobote, pizza i piwo na kolacje ze znajomymi przed tv.. rozumiecie? ogolnie duzo jadlam.. zawsze tak mam jak spedzam czas/weekend/ z facetem. no i co dzis robic? no chyba wrocic na dobre tory, nie? no nie planuje kombinowac, ale wiecie co zrobilam wczoraj?:D:D hahaha, wzielam na noc xenne i zapomnialam. wstaje rano- kawa, tabletka anty, a za 10minut do kibelka. wiec pewnie moja anty przeleciala przez organizm i nie wchlonie sie... mądra ja!
Mój poranek całkiem nieźle, zjadłam sobie fajne śniadanie, tzn dla mnie fajne :D a dokładniej to 6 łyżek jogurtu naturalnego+1/4 średniego banana+4 kulki białego winogrona+1 łyżka otrębów owsianych+ 2 łyżki otrębów granulowanych+ pół łyżki kakao niesłodzonego :D i taki miks wchłonęłam na śniadanie ale na II śniadanie nie mam pomysłu chociaż to już późno to chyba zjem już tylko obiad.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.