- Dołączył: 2009-08-22
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1797
25 kwietnia 2010, 19:31
Zapraszam serdecznie do walki z nadprogramowymi kilogramami - osiągnijmy upragnioną wagę do lata !!!
Do lata kochane pozostalo 60 dni więc trzeba zabrać się do roboty !!!
60 dni od 26.04.2010 do 25.06.2010
Zapraszam chetne osóbki, ktore maja ochotę na wspólną walke i wspólne dzielenie sie swoimi sukcesami !!!
RAZEM RAŹNIEJ :-)
Edytowany przez linka00000 25 kwietnia 2010, 22:36
- Dołączył: 2009-06-12
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 969
2 maja 2010, 15:06
ojjj chciałabym sie nudzić, tyle rzeczy na głowie mam a motywacji zero.
ok Canri to wpisuję Ci w takim razie tylko ostatnią wage.
- Dołączył: 2009-01-04
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 2090
2 maja 2010, 15:14
mi dzisiaj strasznie głowa boli, ale to z nerwów. jak na razie ćwiczeń zero, ale dieta ok, chciałam iść na spacer ale zaczęło padać. jakoś smutno mi dzisiaj. Gosia nie ważne ile ważysz, każda z nas waży więcej niż by chciała i właśnie dlatego tutaj jesteśmy. musimy trzymać się razem. co się stało, że ostatnio sobie popuściłaś?
- Dołączył: 2009-01-08
- Miasto: Laska
- Liczba postów: 931
2 maja 2010, 15:48
Ja właśnie wróciłam z pracy. Dzis też mam doła, który trwa od wczorajszego ważenia oraz wizyty u fryzjera, która niestety nie należała do udanych. Cały dzień był do bani, a wieczorem to wypiłam i zjadłam za dużo co dziś odczuwam. Totalna porażka.
Powoli zaczynam znowu zaprzepaszczać to co udało mi sie osiągnąć w te 3 miesiące. Moje ciało nie poddaje się tak łatwo spadkowi, ale jeśli chodzi o przyrost wagi to wystarczy dzień lub dwa. Denerwuje mnie to że tak długo muszę walczyć, żeby schudnąć te marne 0,5kg.
POMOCY!!!!! BO JUŻ TRACĘ WIARĘ!!!
- Dołączył: 2007-12-02
- Miasto: Mikołajki
- Liczba postów: 494
2 maja 2010, 16:10
Barbie popuściłam sobie w ostatnim tygodniu z braku gotówki jakość sie wypłukałam i jadłam to co było czyli pasztecik ziemniczki i zwykły chleb a do tego jakos ciagle głodna bylam i podjadałam.A słodkości też ich nie pominełam .We wtorek wypłatka wiec zrobie swoje zakupki chrupkie [pieczywko jogurciki i warzywka które uwielbiam wiec mysle ze bedzie dobrze.
Przestaje już cyndolic i uzalać sie nad soba i melduje ze bedzie dobrze i zaczne ćwiczyc na poczatek brzuszki.
Pozdrawiam was kochaniutkie rybeczki pa.
2 maja 2010, 17:08
Hej Laski:)!!
Gochuus wierze w Ciebie zawsze potrafisz sie podniesc i walczyc dalej-tak jak mowisz będzie dobrze:)!!
A cóż to za ponure nastroje??
Ostatnio straciłam rachube czasu nie wiem który miesiąc, dzień, ba nawet rok:P i cały czas piszę '09, a dzis wydaje mi sie jakby byla sobota-aż mi głupio bo to jedna z niewielu niedzieli, które jak dla mnie są świetne:P-to dlatego że już nie kojazy mi sie ze szkola:).
Uściski i pozdrówki
- Dołączył: 2009-01-04
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 2090
2 maja 2010, 17:17
Gosia najlepiej na początku miesiąca nakupuj sobie dużo dietetycznego jedzenia, część zamroź i będziesz miała na dłużej, jak skarbonka się wypróżni zamrażarka będzie pełna. ja się staram cały czas mieć jakieś mrożone warzywa i suchary.
- Dołączył: 2009-06-12
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 969
2 maja 2010, 19:18
jak dziewczyny dzień minął? u mnie może nie super cudownie jeśli o jakość żarcia chodzi, ale kalorczynie, posiłkowo i godzinowo - jak najbardziej ok! 1220 kcal, ruchu dziś brak, no ale detox prowadze i daje odpocząć organizmowi i mięśniom do wtorku.