Temat: 5-10-15 kg do WAKACJI 2010

Witajcie 
Tak jak w temacie-do wakacji chcę schudnąć.Moja historia: od zawsze-naprawde od zawsze-się odchudzam,nic jednak szczególnego.czasami mniej jadlam,czasami zdrowiej,troche cwiczylam,ale nigdy nie osiągnelam tego co chcialam.nie naleze do grupy dziewczyn wazących 58 kg chcących schudnąc do 50 . Moja waga-taka w której czuje sie najlepiej to 60-62kg i to jest mój cel.
półtora roku temu zachodząc w ciąże ważylam 64kg,a tuż przed porodem az 84kg
obecnie-pół roku po porodzie waże 72-74kg(zalezy od dnia).tak więc zostało mi jakies 10-12kg do zrzutu
wlasnie wykupiłam diete vitalii-narazie na miesiąc-na próbę.dodam również ze nie przepadam za ćwiczeniami,jednak mam troche ruchu przy cóeczce.tak wiec głównie licze na diete i nabycie dobrych nawyków żywieniowych
szukam osób które również do wakacji chcą zrzucic kilogramy,ale mówie odrazu-to nie jest temat dla osób juz z wagą 50kg chcących schudnąc!!! 
ZAPRASZAM DZIEWCZYNY!!!
Chętnie się przyłącze:) Mój pierwszy cel to schudnąć 10kg do końca czerwca! a potem zobaczymy:)
Pozdrawiam:):)
Też się przyłączam. Ja CHCIAŁABYM ważyć 60 kg do wakacji, jednakże pozostało mi 10kg więc nie wiem, czy to możliwe.. ;)
Też się przyłączam. Ja CHCIAŁABYM ważyć 60 kg do wakacji, jednakże pozostało mi 10kg więc nie wiem, czy to możliwe.. ;)
Ja tez chetnie sie przylacze:)

Dziewczynki jestem z wami ;]

mój cel to schudnąć ok 10kg   do czerwca... jak sądzicie uda mi się?

witajcie! bardzo sie ciesze ze startujemy mniej więcej z tego samego poziomu i mamy podobny cel do osiągnięcia 
ja powiem wam tak: w lipcu jade do Polski(mieszkam w uk) i pokaze sie wtedy rodzince-tej złosliwej czesci tez  dlatego chce udowodnic sobie ze moge schudnąć ale przede wszystki bardzo chce zobaczyć ich miny jak wyskocze w fajnych dzinsach  wiec mysle ze sie uda!!!

moim głównym problemem od zawsze bylo nieregularne jedzenie,podjadanie no i wieczorne/nocne przekąski.
tak więc licze ze wspólnie będziemy sie troszke kontrolowac jesli chodzi o ilosc,jakosc i regularnosc posilkow
ale wpadki równiez mile widziane hehe tzn nie chce sie katowac-wszystko z umiarem.stanowczo,ale bez głodówek,ok?
no jestem też z tgo dumna.... ale bierzemy się za siebie ostro a nie jak zawsze (jak to bywało w moim przypadku) tylko mówiłam że się zabiorę itp itd ale teraz KONIEC...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.