- Dołączył: 2009-01-26
- Miasto:
- Liczba postów: 1098
24 marca 2010, 11:14
Wszystkich stosujacych diete Dukana zapraszam do dzielenia sie wrazeniami ,opiniami , wzlotami i upatkami a my postaramy sie razem wytrwac do uzyskania wymazonej wagi. ZAPRASZAM
- Dołączył: 2009-01-05
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 31614
5 maja 2010, 16:43
> wiecie co , nie mam pomyslow na jedzenie do pracy.
> ile mozna robic salatek z jajka , pomijajac juz
> ten zapach:)kombinuje jak moge, dzisiaj zabralam
> do pracy leniwe, kiedys nalesniki. dziewczyny
> dziwnie na mnie patrza bo wszystkie z pajdami
> chleba a ja jakies wynalazki:) sam serek wiejski
> to dla mnie za malo.
Kinga!
Ja biorę placki z otrębów,z dziennej porcji wychodzą 4 szt.Robię z nich normalne kanapki.Z serkiem,szynką,tatarem.Jedną taką podwójną zjadam o ósmej,drugą o 10 lub 11.Potem zagryzam sobie coś o 13.I w domku obiad na ciepło.Dzisiaj pieką się już roladki z mielonej wołowiny w sosie jogurtowym.
- Dołączył: 2006-11-21
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 1178
5 maja 2010, 20:47
Dziewczyny,ja tez do pracy zasuwam z serkiem wiejskim i juz nie wspomne o tym, ilu komentarzy sie nasluchalam...
Gorzej jest ze mna w domu,bo po calym dniu pracy nie chce mi sie gotowac i zjadam byle co (dukanowe byle co) i dlatego czasem zakrada sie do mnie nuda i ochota na grzeszki a takich nie lubimy.
Zanetko - jak zawsze chyle czola ...roladki z mielonej wolowiny w sosie jogurtowym...mmm, yummy!
Do jutra kochaniutkie.
- Dołączył: 2009-01-26
- Miasto:
- Liczba postów: 1098
6 maja 2010, 08:36
czesc, musze wam powiedziec ze w norwegi nikt sie niczym nieprzejmuje i nie zwraca uwagi co kto je czy w co jest ubrany dla norwegow wszyscy sa rowni i ten w dresie i ten wystrojony
6 maja 2010, 08:42
WITAJCIE KOCHANE!

Zadam od razu pytanie. Można skrzydła z indyka? Wydaje mi się, że tak, ale wolę zapytac!
6 maja 2010, 08:44
Bogusia i takie zachowanie podoba mi sie. Jak byłam w zeszłym roku w Anglii to u nich zauważyłam to samo! U nas w Polsce niestety nie ma takiej tolerancji, a szkoda
- Dołączył: 2010-04-07
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 486
6 maja 2010, 11:55
Hej hej, Dykan pisał co prawda o kurzęcych skrzydłach, ale myślę, że można to z powodzeniem do indyka odnieść - otóż można ale oczywiście bez skóry i unikać obgryzania tych końcówek.
A co do urozmaicenia diety, to ja ostatnio mam faze na tatara
![]()
pyszności, w biedronce są do kupienia już takie gotowe paczuszki z morlin z chudej wołowinki, do tego jajeczko, korniszonek i cebulka i mamy super kolację:)) tak pisze, jakby któraś z was lubiła a przypadkiem zapomniała że to też pasuje do naszej diety
6 maja 2010, 14:05
tatar mniam! pyszności,ja też kupuję taką paczuszkę chudego mięska i dodaję jeszcze pieczarek ze słoika albo odrobinę grzybków marynowanych.no i jeszcze tatarek z łososia niezły...
6 maja 2010, 15:17
witam:) Ania z tego co wiem to z drobiu nie mozna tylko kaczki i chyba gesi bo sa zbyt tluste - reszta dozwolona. co do tatara to staram sie nie jesc surowego miesa, jakos tak nie moge sie przelamac, tyle sie naczytalam o tych roznych wsciekliznach i innych grypach , pomimo ze to wszystko jest badane to jednak sie nie skusze:) dzisiaj upieklam sobie chleb, i nie mam pomyslu co na obiad. a wlasciwie to nie chce mi sie dzisiaj nic kombinowac, strzele sobie jakiegos omleta i juz.
waga znowu drgnela o jakies 0,5 kg:)
6 maja 2010, 15:23
a co do tej tolerancji u nas - u mnie w pracy dziewczyny wiedza ze sie odchudzam, wiekszosc z nich to niestety dosc puszyste kobiety , a po mnie juz widac ze schudlam. zagladaja mi do "garow" pewnie z ciekawosci:) kiedys mialam w pracy dietetyczne nalesniki i kiedy jedna z kolezanek zobaczyla co jem stwierdzila ze z ta dieta to sciema:) wyobrazaja sobie pewnie ze na diecie trzeba sie glodzic. wydaje mi sie ze przez niektorych ludzi przemawia po prostu zazdrosc ze inna osoba potrafi sie zawziasc i schudnac a ona sama plywa w tym swoim tluszczu i nic z tym nie robi.