Temat: grupa wsparcia na DUKANIE- zapraszam

Wszystkich  stosujacych diete Dukana zapraszam do dzielenia sie wrazeniami ,opiniami , wzlotami i upatkami a my postaramy sie razem wytrwac do uzyskania wymazonej wagi. ZAPRASZAM
hej,
jak są takie upaly to nie trudno wlewać w sienbie dużów wody. Wczoraj cały dzień byliśy w ogrodzie i praktycznie non stop mialam szklankę z wodą i lodem w ręce, wypilam chyba z 3 litry + herbata i kawa (bo tego do wody nie licze. Dzisiaj też od 8 w ogrodzie i jużwypilam chyba z 2 litry wody, teraz chwilkę posiedzimy w domu, ja coś zjem nakarmię małego i spowrotem do ogródka, choć ramiona mam już spalone i trochę się boję co będzie wieczorem.
 
Poza tym od razna miałam fatalny humor, wszystko mnie denerwowało i biedulkowi mojemu mężowi się oberwało, nawet wcześniej wyjechał do pracy, chyba po to żeby mnie nie drażnić. Tak to już jest z tym moim ZNPM ehhh
 
Pozdrowionka, ja uciekam dalej na sloneczko  Trzeba kożystać puki jest ...
uuuuuuuuu...upał i wywiało wszystkie.....
Upał, duchota i burze!! jak dla mnie pogoda dzisiaj bardzo niesprzyjająca...:(

matko Bogusia dobrze ze mi przypimnialas!! ostatnio jestem tak zakrecona ze zapomniala bym o tym czwartku:)

przeżyłyście dzień?????bo ja chyba nie!
ale teraz mam wentylator przy kompie,to mogę siedzieć....
loda małego zjadłam dzisiaj,ale wafelka wywaliłam!
Ja piłam normalnie 1,5 l wody i do tego napoje do posiłków.. ale to widocznie było za mało...  
a dzień był straaaaaaaaasznie upalny.. można by powiedzieć, że nawet czekałam na burzę, żeby było tylko czym oddychać...
Żanetka też miałam ochotę na loda.. ale to jaką... najlepiej w czekoladzie!  Ale nic z tego, nie dałam się!
Postanowiłam sobie zrobić jeden dzień z normalnym jedzeniem w moje urodziny. Bez tortu nie ma urodzin! A urodziny już za tydzień... więc muszę siebie pilnować, żeby pozwolić sobie bez wyrzutów sumienia na ten jeden dzień!  
missungue, ja mam urodzinki za 2 tyg. , ale postanowiłam być twarda i upiec sobie tylko serniczek proteinowy, żeby mi nie było smutno jak goście będą palaszować inne pyszności, które oczywiście też musze sama upiec . Ale dla mnie będzie największą motywacją jak ktoś z gości zauwarzy, że schudłam, no bo jak nie to sama nie wiem , to będzie 21 dzień na diecie więc juz powinno być coś widać, zresztą ja czuję się lżejsza. Może dziś wyciągnę męża na basen to się zwarzę.
 
Żanetko, masz rację, że pogoda dopisuje to wywiewa ludzi z domu. Ja się boję że to pierwszy i ostatni powiew lata w tym roku, wiec cały czas siedzimy na ogrodzie, synek się bawi, a ja tworzę materiały do nauki czytania, bo synusia uczę czytać metodą Domana . Dziś też uporam się tylko z pożądkiem w domu i juz nas nie ma, zajżymy dopiero na obiadek
 
A ja mam od wczoraj taki apetyt, że konia z kopytami bym zjadła. Na kolacje zjadlam jajecznicę i było mi mało to sobie jeszcze kawałek udka z indyka usmażyłam  i czuję że przybniera we mnie woda ehhh
 
Miłego słonecznego dzionka

witam:)

i znowu upal. wczoraj byla burza i ulewa a dzisiaj na nowo goraco.

Cześć Wszystkim!!:) Krusia widze, że Tobie taka pogoda jak najbardziej odpowiada, tylko pozazdrościć:) ja wyszłam na chwile z psem na dwór i myślałam, że sie ugotuje....przynajmniej będzie mniej jedzenia a więcej picia:)
a co do urodzin to ja tez mam za niecale dwa tygodnie. oczywiscie kolejne osiemnascie

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.