- Dołączył: 2008-11-06
- Miasto: Bahrajn
- Liczba postów: 1645
16 marca 2010, 10:49
Zapraszam wszystkie dziewczyny, które marzą o wadze z 8 z przodu:). Długoterminowe założenie to 6 z przodu, ale małymi kroczkami łatwiej.
Moim celem jest osiągnąć magiczne 8 w marcu.
30 maja 2010, 09:01
hej Wam
wczoraj po południu porażka dietkowa :((
dziś będzie grzecznie, waga stoi, poki co :((
- Dołączył: 2008-11-06
- Miasto: Bahrajn
- Liczba postów: 1645
30 maja 2010, 12:11
Słuchajcie babki ja się powoli załamuje, od miesiąca waga się nie zmieniła praktycznie, ostatni tydzień dietowo poprawny i co? I g.........Nie wiem co jeszcze mogę zrobić, pojęcia nie mam.... Ćwiczę, ruszam się, jem odpowiednio, i co? Do d......y to wszystko
30 maja 2010, 12:43
Wróciłam Dziewczyny! Wszystko co miałam na głowie i co było nadal nieco nieułożone to poukładałam...studia i wszystkie egz zdałam mogę się teraz całkowicie skupić na odchudzaniu:)
Yola nie możesz się tylko teraz załamać...może spróbuj poćwiczyć trochę inne mięśnie niż do tej pory to robiłaś... czasem tak jest że jak się nam organizm przyzwyczai do jakiegoś ruchu to przestaje efektywnie tracić tłuszczyk...zmień coś i może spadek wagi wróci do odpowiedniego tempa:)
30 maja 2010, 13:53
mnie też coś ostatnio idzie jak po grudzie, muszę do cholery przełamac ten impas, bo się załamię, mam diabelne napady głodu na słodycze i ulegam co pare dni :(((((
dziś myślałam nad tym i stwierdziłam, że żeby nie wiem co to muszę wziąć się w garść, bo to, co ja robię, że to żarcie tak mną rządzi to żenada jest !!!!!!!
30 maja 2010, 13:54
Yola, nie załamuj się, bo ja też się załamię i rzucę to w diabły, a tak nie może być !!!!! kurcze, jakbym doszła do 75 i utrzymała to byłoby cudnie, musi mi się udać, nam wszystkim, bo już nie wiem jak to będzie !!!!!
- Dołączył: 2008-11-06
- Miasto: Bahrajn
- Liczba postów: 1645
30 maja 2010, 15:15
Ja się nie dam dziewczyny, bo uważam że zbyt dużo osiągnęłam- 5 kilo to nie jest mało, ja to sobie zawsze wizualizuję w postaci mięcha-to pół reklamówy szynki ha ha ha to naprawdę dużo.No i nie utyłam z powrotem co też jest sukcesem. Ale już mnie szlag trafia bo te 5 kilo poleciało szybko łatwo i przyjemnie a teraz kaplica. Po drodze święta były i chrzciny małego i było ok mimo grzeszków kilku. Mam wrażenie że to częściowo przez dietę SD bo przez dwa tygodnie dość ściśle się stosowałam i zaczęłam tyć, bo miałam straszną ilość kalorii.
Szkrabonku witaj kochana, widzę , że zbliżasz się do 8. Dziękuję za miłe słowa, tak samo Luska tobie.
30 maja 2010, 16:37
no pomału pomału i mi może w końcu uda się tę 8 piękniutką krąglutką osiągnąć:)
30 maja 2010, 18:16
ja wczoraj rano miałam juz piękne 81, więc dziś i jutro pięknie się popilnuje i te węgle niepotrzebne wczorajsze ze mnie zlecą :)))
30 maja 2010, 21:02
no dziewczyny, ja sie dziś postarałam i poszło mi bardzo dobrze, tylko głowa mnie masakrycznie boli, pojdę się położyc
jakby co to DOBRANOC I DO JUTRA :)
- Dołączył: 2008-11-06
- Miasto: Bahrajn
- Liczba postów: 1645
30 maja 2010, 21:40
Hej ja dziś zgrzeszyłam lodzikiem ale był niedobry a marzyłam tydzień o nim. Ale za to byłam godzinkę na basenie, tak, że pewnie spalony!!!