- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 sierpnia 2012, 11:55
10 maja 2013, 18:58
Dziewczyny mam dość tej Vitalii, za każdym razem jak wchodze na forum to z minimum 10 razy musze się zalogować, przy wszystkim mnie wywala. Już próbowałam wszystkiego, nie wiem o co chodzi.
Dziś z dietką ok., ćwiczenia wykonane (weider i przysiady) niestety jestem dzień przed @ więc na nic więcej siły mi zbrakło na rower, ale jutro mam nadzieję będzie lepiej.,
10 maja 2013, 22:24
beatka mi się tak dzisiaj dzialo firefox a w explorerze było ok wiec może spróbuj inna przegladarke...
Chybak pięknie:) 11kg od stycznia! nono pozazdrowscic i gratulować! każdy mile widziany :) zapraszamy :)
mlenna super ze znowu jesteś:)
Ja padam dziewczyny już dzisiaj... usiadłam teraz od rana:/// kurcze jeszcze musze się wykapac, nagrac prezentacje i posprzatac lazienke a jutro wstaje o 6 na uczelnie i wracam pewnie wieczorem :// wrrr
11 maja 2013, 09:12
11 maja 2013, 19:02
11 maja 2013, 19:53
12 maja 2013, 07:29
12 maja 2013, 14:13
12 maja 2013, 15:32
12 maja 2013, 18:39
13 maja 2013, 10:00
Ja dzisiaj po południu lecę do mojej odchudzaczki, mam nadzieję, że mnie pochwali. Fakt, że zupełnie bez wpadek się nie obyło, tym bardziej, że przy moich dzieciach moje odchudzanie jest bardzo trudne, chłopaki wymagają ode mnie mega wyżerek, wymyslają coraz ciekawsze potrawy do zrobienia. A ja jak to na "głupią" przystało, całe wieczory spędzam w kuchni i gotuję. Ale potem jak patrzę na ich miny jak pochłaniają - mam nagrodę :)
Hanta - ostatnio usłyszałam gdzieś "karny rowerek" :) także jak mam ochotę zjeść coś niezalecanego, dodatkowego, po prostu idę na dodatkowy rower, bieżnię albo jak nie mam możliwości wyjść na siłownię, ćwiczę w domu :)
Mam tylko problem z panem mężem, bo mam wrażenie, że nie bardzo mnie wspiera. Twierdzi, że jemu moja waga kompletnie nie przeszkadza, co potwierdza czynami (jak idziemy na imprezę np. zawsze jestem i byłam najważniejsza ), ale w naszym gronie są raczej same szczupłe kobietki, bo jednak rzadko się zdarza, żeby były już potrójnie dzieciate :)
A jak jest u Was - czy wasi patrnerzy Was wspierają? Motywują? Chodzą z Wami na siłownię?