Temat: Zrzucajmy razem

Zapraszam wszystkich do wspólnego odchudzania. Zaczynamy jutro i kończymy 31 maja 2010. Mam w planach zrzucić 11kg. Zapraszam więc wszystkich chętnych.
po roku renatko to 3x tyle w najlepszym przypadku. Ja wazyłam we wrześniu 108,5- w wigilie przesadziłąm z kapuchą rybka ciastami i znów w miesiąc doszłam do 111 kg
Nie powiem że nie czekam na ten końcowy dzień by móc zjeść w końcu chlebek! Ale chyba jeśli zjem razowy i np 1-2 skibeczki dziennie to nie przytyję,hmm? :)
ja bez wagi bym teraz umarła, muszę ją mieć. raz się z nią koleguję potem wulgaryzuję na nią a potem ją przepraszam. he okropna jestem
Mięsko na początek gotowane... i tak stopniowo coś dodając zmniejszę ryzyko jo jo , jak sądzicie? i tak jak pisałam raz w tygodniu łakocie czy też obiad smazone mięso, ziemniaczki , sosik, a następnie np. 1-2 dni same warzywka?doradźcie!
ja już do chleba chyba nie wrócę, wcale mi go nie brakuje. mi brakuje makaronów, sera zółtego, uwielbiam eksperymentoważ z zapiekankami no i wiecie kochan jak sie to kończy
No a mi z kolei pieczywa bardzo brakuje... i obiadów 
narazie dąż do swojej wymazonej wagi a poem sie pomyśli ile jadłaś ile miałaś w tym kalorii i co będzie najlepsze do jedzenia. brokuły, kalafior, pomidor, cabula są rzeczy które proszą sie o siebie ze względu na mało kaloryczność. chleb wasa ma 19kcal to bardzo mało. schudnij to pokombinujemy
Kochana jestes!!!
ja mam kalkulatory wagi, fajną stronę z liczeniem kalorii. mam wydruki całych setek potraw i ile mają kcal. wszystko sie da załatwic i przeliczyć. a co do mięska, to pieczenie bez tłuszczu, gotowanie na parze w wodzie no miliony sposobów
No teraz to kalorii mam naprawdę malusio... np. 1 sok marchwiowy, 1 szklanka soku z pomarańczy i grejpfruta, 3 jabłka, 1 marchewka surowa, 1 szklanka czerwonej herbaty.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.