Temat: Zrzucajmy razem

Zapraszam wszystkich do wspólnego odchudzania. Zaczynamy jutro i kończymy 31 maja 2010. Mam w planach zrzucić 11kg. Zapraszam więc wszystkich chętnych.
Tak mi przykro Nati,ze trzeba było uśpić twojego chomiczka...
Hej dziewczyny ciekawe co u Kuleczki od wtorku cisza z jej strony .
Pasek wagi
Cisza,cisza...może prądu i internetu nie ma teraz...:(
Luluś dziękuję :* Renatko jednak musimy zrezygnować z  Karpacza :( Niestety nie starczy nam pieniążków :( wpłacone 100zł. przepadnie ale mówi się trudno. Jedziemy tutaj http://www.algainwest.pl/ nie to co góry... i nasz Karpacz ukochany ale też ładnie. Jedziemy na 8 dni 25zł./os.Też zauważyłam że Kuleczka się nie odzywa od dłuższego czasu :( Bardzo się o nią martwię i o jej rodzinę... kurcze poza internetem nie mamy z nią żadnego kontaktu, a tym samym jak sprawdzić czy wszystko w porządku... Staram się myśleć że jest ok i to że się nie odzywa wynika z tego że nie ma do tego nastroju przez to co się dzieje w kraju... Bo aż serce ściska na widok tego jakie nieszczęście spotkało tych biednych ludzi! Boże nie wiem co by to było gdyby na mnie trafiło... przecież my nie mamy żadnych krewnych... nie mielibyśmy do kogo iść po ratunek... Wściekła jestem na tych wszystkich"na stołkach"itd. zamiast zapobiec temu , mieli nauczkę po 1997r. ale nie! KULECZKO JEŚLI JESTEŚ ODEZWIJ SIĘ PROSZĘ!!! DAJ ZNAĆ CZY WSZYSTKO W PORZĄDKU!

Moje najdroższe słoneczka!!!!!!!!

Żyję i wszystko ok, ale nie mam siły na nic. Nie wiem co się dzieje, waga stoi  bo podjadam i 95 kg, a ja chodzę spać o 21 bez siły na nic. Mam często jazdy i jak wracam o 20 czy 21 to już nie mam czasu i sił na internet. Dziś na spokojnie dopiero włączyłam internet. Bardzo Was przepraszam tyle dni was nie odwiedzałam, a Wy tu się tak bardzo o mnie martwicie. Dziękuję Wam moje słonka, mam nadzieję że u Was prócz problemów finansowych oki. Bardzo ale to bardzo Wam dziękuję, nie wiem co się ze mną ostatnio dzieje. Jakaś nie swoja jestem. 

Też tak mam Aniu nie przejmuj się...dzisiaj cały dzień coś jem:(Trzymam kciuki za jazde i cieszę się,ze masz po czym jezdzić,że aż tak was nie zalało.Buziak Pa

aż tak nie, ja mieszkam na 9 piętrze więc musiałby być potop

a co do innych rzeczy ni na sex, ni na przytulanie, najlepiej bym czytała i wychodziła z domu

od czwartku mam 2 tygodnie wolnego od brum brum bo mój driver idzie na urlop

straszny człowiek jak może mi tak robić, ja tak lubię jeździć

O to fajnie,ze lubisz:)To mówisz,ze jest super...musiala bym się pokusić na to prawko:)a co do potopu ,to nie mówie o twoim 9 piętrze tylko o ulicach:)...Do mnie zawitał@ więc z dzidzią nic nie wyszło znowu.Ale dietkuje dalej,Będziemy laseczki latem(jak wogule to cieple lato do nas zawita)Buziolki Pa
Kuleczka nareszcie z nami!  Ale się denerwuję, idę na 14tą do pracy po tak długiej przerwie... boję się, z nerwów aż mi nie dobrze-ja już tak mam jak coś przeżywam. Nawet nie wiem czy mi wypowiedzenia nie wręczą , nie koniecznie dzisiaj, bo mogą to zrobić za kilka dni na przykład... Ach ciągle stres.stres... nerwy. Miłego dzionka kochane, ja uciekam!

wzajemnie Natusiu

bardzo mi przykro Luleczko

idę do koleżanki, posiedzieć i odpocząć od męża bo nie mogę na niego patrzeć

najlepiej niech on i dzieci dadzą mi święty sposób

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.