- Dołączył: 2007-04-05
- Miasto:
- Liczba postów: 1847
28 lutego 2010, 18:54
Zapraszam wszystkich do wspólnego odchudzania. Zaczynamy jutro i kończymy 31 maja 2010. Mam w planach zrzucić 11kg. Zapraszam więc wszystkich chętnych.
Edytowany przez kuleczka82 28 lutego 2010, 18:57
16 marca 2010, 14:26
Wytrwasz(wytrwamy)...Już mnie bolą oczy i głowa od tego pisania:)Muszę sobie zrobić przerwe Pa
- Dołączył: 2010-01-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1139
16 marca 2010, 14:26
Lulka to święta z córą bez męża ?
A ty nie możesz z mężem tam być mi by było ciężko oj ciężko jakoś strasznie jesteśmy przywiązani do siebie .Mąż często był w delegacjach dawniej Ukraina ,Niemcy ,Francja było ciężko codziennie telefony ,zrezygnował stwierdziliśmy ,że lepiej mniej pieniążków a razem .
- Dołączył: 2007-04-05
- Miasto:
- Liczba postów: 1847
16 marca 2010, 14:26
ja pijam ino zieloną, miałam 10 torebek phu erh czy jakos tak i sie przeterminowała
idę zakurzyć żeby głód oszukać bo dopiero gotuję
wagi w lidlu fajne na jedzenie widziałam, te zakupy bedą mnie kosztować wiele sexu heheheheheh
16 marca 2010, 14:30
to przyjemne z pożytecznym kuleczko, musze wziąc z Ciebie przykład 
- Dołączył: 2010-01-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1139
16 marca 2010, 14:32
Kuleczko ten sex to też ruch
16 marca 2010, 14:32
ja dwa lata temu kupiłam wagę w biedronce, za około 20 zł i jeszcze się trzyma, tylko raz baterie dokupowałam
16 marca 2010, 14:34
Herbatka Bio-aktiw...a co do rozłąki renatko to tak było trzeba,mąż jezdzi raz na jakiś czas (ostatnio był 1,5 roku temu),teraz nas sytuacja do tego zmusiła,w firmie nie płacili tylko podstawe, nie było na rachunki i życie...mi tesz umowy nie przedłużyli...takie życie myślicie,ze mi było łatwo podiąc taką decyzje mus to mus...A tam ma znajomych i wogule jeden telefon wystarczył i praca i mieszkanie była załatwiona w ciągu paru dni.
16 marca 2010, 14:36
jasne, życie zmusza nas i nie ma wyjścia, ale to super, że udało się Twojemu luleczko szybko coś załatwić :)
16 marca 2010, 14:39
Naszczęście mieliśmy to koło ratunkowe:)...
- Dołączył: 2010-01-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1139
16 marca 2010, 14:40
Kurcze tak cholerna Polska ,żeby młode malżeństwa nie mogły się cieszyć sobą dziećmi i żyć tu w spokoju nie martwić się o każdy dzień .Wiem ja ci Ciężko ,ale dla naszych posłów jest wszystko dobrze ,że wspieraja rodziny itp.Gówno prawda mam 3 dzieci nie mamy rodzinnego bo mąż pracuje w państwówce i pita ma ile zarabia .Koleżanka Mąż ma firme ona firmę 3 dzieci wykazują małe dochody i rodzinne i pomoc z mopsu węgiel itp nie warto być tu uczciwym .