Temat: 6-tkowa odNOWA 1 września - 1 grudnia 2012

Witam i ja w ten piękny dzień (przynajmniej u nas się zapowiada)
Szkoda że w pracy.
Ach...kobitki nie martwię się już. Co ma być to będzie. Tak jak już mówiłam, sytuacja mnie zmusiła do tego by w końcu nie tkwić więcej w tym bezsensie, w końcu zmienię czy na lepsze to się okaże, najważniejsze że staram się coś z tym robić a nie stać w miejscu i osiadać na laurach! Wkurza mnie tylko teraz to, że wszyscy się pytają co dalej i w ogóle...ech ileż można powtarzać to samo. No ale cóż trzeba to jakoś przejść...

witam Was niedzielnie :) ale co to...dziś jeszcze nie było kawki??? w takim razie zapraszam !

justyna.ja85  i dobrze, że się starasz nie przejmować. Trzymam kciuki żeby Ci się wszystko ułożyło :)

ANKIETA 22.09.2012

1. waga aktualna:64

2. zmiana od poprzedniego pomiaru:0

3. poziom zadowolenia (-10 do +10):0

4. komentarz:i nie wiem dokładnie ile ważę ,bo waga mi sie popsuła..

5. zadanie : ćwiczyć i nie jeść po 18-tej, a za tydzień znowu ważyć te 63,5

W następną sobotę proszę o przepisanie obecnej wagi-64kg,ponieważ od czwartku do poniedziałku nie będę miała dostępu do kompa(jadę zawieźć syna do Kołobrzegu)

Ja. ;) Waga 60 kg. 

Babeczki, ja nawet nie powiem, co dziś zjadłam, bo to wstyd i hańba...
za to poranek miałam aktywny, bo byłam pierwszy raz z moim BB na basenie! ale to frajda kurde, nie tylko nie dla niego; a dodatkowo sport dla mnie bo trzeba było duzo siły, zeby go utrzymać tak mi skakał w tej wodzie

waga 55.5, ale w przyszłym tygodniu będzie imponujący spadek, mam nadzieję...

Ankieta 23.09.12

1. Waga aktualna: 88,4

2. zmiana: - 0,2

. poziom zadowolenia: +2

4. komentarz: Spadek malutki, ale po ostatniej niedzieli i poniedziałku cieszę się, że udało mi się wrócić do poprzedniej wagi a nawet uzyskać  200 gram  mniej, a wszystko to dzięki fitnessowi, poszłam, nie żałuję  bo było S U P E R.:-) 

5. w poniedziałek i  w piątek na fitness + ćwiczenia w tygodniu 

 

Pozdrawiam serdecznie i pędzę do rodzinki, dziś  7 urodzinki mojego synka, jak ten czas ucieka....

 

juniperuska wszystkiego najlepszego dla Twojego siedmiolatka!!!!!!! Moja J. kończy 7 w październiku:)

Oj i ja dzisiaj dałam czadu z jedzeniem... nos się odetkał, smak bardziej wyczuwalny, to i do lodówki częściej się sięgało... gorsza sprawa jest taka, że od 3 dni nie odwiedzałam kibelka... przyczyny nie znam, bo zwykle raz dziennie tam jestem... ehh ciężko dzisiaj się czuję :(