- Dołączył: 2010-03-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5554
27 sierpnia 2012, 21:40
Witam Was ![]()
Pragnę założyć grupę wsparcia, która będzie prężnie prosperować ;)
Celem kluczowym jest pozbycie się brzydkich fałdek z brzucha oraz boczków.
Program działań ustalony zostanie wspólnie, bazując na Waszych doświadczeniach a tym samym radach :)
Zapraszam serdecznie.
Edytowany przez Anuusia007 5 grudnia 2012, 10:00
- Dołączył: 2010-02-18
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 5032
23 listopada 2012, 20:54
Ania ja tak samo zbieram się co dzień a wychodzi jak wychodzi:P
- Dołączył: 2007-06-03
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 2917
23 listopada 2012, 22:58
ja już się trzeci dzień ogarniam i jem słodycze nadal. Muszę sobie do rozumu przemówić, bo będzie źle. Cały dzień było dobrze, a pod koniec dnia czekoladka i ciepły lód. Masakra
- Dołączył: 2010-03-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5554
24 listopada 2012, 14:59
omg ciepły lód :D
jak bym zjadła to bym chyba rzygała dalej niż widziała
to piekielnie słodkie fuuj ;/
a ja dziś upiekłam szarlotkę - spróbowałam kawałek i tyle :))
kręcę hula
chodakowska jakoś do mnie nie przemawia ze swoimi ćwiczeniami
także od poniedziałku postawię chyba na własne układy choreograficzne :P
24 listopada 2012, 17:31
własnie przeżyłam szok !
![]()
2 kg przytyłam
![]()
nie ważyłam tak dużo od 3 lat chyba . rano jadłam śniadanie , potem na praktykach bułkę , przychodziłam z praktyk jadłam obiad i słodkie aby podwyższyć cukier i od razu szłam spać , bo nie miałam na nic siły . jestem załamana
- Dołączył: 2010-03-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5554
24 listopada 2012, 21:36
czyli wszystko dobrze prócz słodkiego
24 listopada 2012, 21:52
no właśnie powinnam robić odwrotnie pierw iść spać a jak wstałam to jeść , bo jak się kładziemy to zwalnia metabolizm i odkłada się w tłuszczyk .
- Dołączył: 2010-08-12
- Miasto: Wyspa
- Liczba postów: 1049
24 listopada 2012, 22:36
nie mogę się ogarnąć w ogóle :/ jęcze,że tu mi się wylewa,tam mi się wylewa,ale nic z tym nie robię :/
- Dołączył: 2010-03-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5554
24 listopada 2012, 22:57
serafinka pomyśl, że z każdym dniem będzie coraz gorzej jeśli już teraz nic z tym nie zrobisz i cały dotychczasowy efekt trafi szlak.
- Dołączył: 2010-08-12
- Miasto: Wyspa
- Liczba postów: 1049
24 listopada 2012, 23:07
dobrze o tym wiem, tylko jakoś nie mam weny do ćwiczeń :/ jutro znów nie poćwiczę, bo mam urodziny chrześnicy.Ale postaram się od poniedzialku znów wrócić na dobra droge.
- Dołączył: 2010-03-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5554
25 listopada 2012, 15:10
też tak miewam - wiem, że powinnam się ogarnąć ale czasem nie mam siły się sprężyć.
jeszcze teraz takie pory - szaro ponuro
pracy brak, mąż daleko...
ciężko mi z tym wszystkim