- Dołączył: 2010-03-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5554
27 sierpnia 2012, 21:40
Witam Was
Pragnę założyć grupę wsparcia, która będzie prężnie prosperować ;)
Celem kluczowym jest pozbycie się brzydkich fałdek z brzucha oraz boczków.
Program działań ustalony zostanie wspólnie, bazując na Waszych doświadczeniach a tym samym radach :)
Zapraszam serdecznie.
Edytowany przez Anuusia007 5 grudnia 2012, 10:00
- Dołączył: 2010-03-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5554
29 sierpnia 2012, 19:53
o matko jak mało jesz
napisz nam swój dzisiejszy jadłospis od rana do końca dnia.
pomyślimy coś.
Bo jeśli jesz poniżej 1200 to bardzo niedobrze dla Twojego organizmu bo metabolizm zwalnia a potem błędne koło - jesz mało a nie chudniesz albo zjesz ciut więcej - czyli z 1300 kcal i momentalnie Ci wchodzi w ciało.
Wiem coś o tym ehh
także jestem po fazie wyregulowania kcal. zwiększyłam dawkę no i przytyłam hehe ale teraz jem regularnie i jest lepiej ;)
- Dołączył: 2010-03-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5554
29 sierpnia 2012, 19:53
a co do spacerów, to skąd pochodzisz? ;)
a może zmotywujesz się z jakąś koleżanką? spacery ploteczki :D
29 sierpnia 2012, 20:17
jedna nawet mieszka blisko z tego co widzę , bo ja jestem ze Śląska
a jadłospis nieco wzbogaciłam jeszcze , ale to mi na dobre nie wyszło , bo znowu ponad 46 kg
już nie mam sił
a mój jadłospis to :
śniadanie : 3 kromki z pieczywka dietetycznego z serem hohland + jogurt light
potem płatki nestle jogurtowe , 2 śliwki , wspomniany barszcz z ziemniakami na obiad
podwieczorek : ok 5 śliwek
kolacja 2 kanapki z chrupkiego pieczywka z tatarem i 2 kanapki z chudą szynką + sałatka z ogórka i pomidora i takim sposobem dobiłam do 1000 kcal , ale na wadze też nieźle dobiłam , bo znowu ponad 46 kg
Edytowany przez angellisia 29 sierpnia 2012, 20:17
- Dołączył: 2010-03-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5554
29 sierpnia 2012, 21:26
no i widzisz to o cym mowilam - metabolizm rozwalony
nie liczy sie waga ale wymiary,
ile masz wzrostu?
hmm u Ciebie w sumie mogłyby pomóc praktycznie dieta 1200 i duuzo ruchu cwiczen na to bym bardziej obstawiala.
a no i jeszcze ciekawa jestem ile latem masz ;) jesli to nie jest tajemnica. ja niestety z PL centralnej hehe
- Dołączył: 2010-03-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5554
29 sierpnia 2012, 21:28
ps. dodałabym coś do obiadu. czyli np. jakas zupa warzywna plus miąsko upieczone czy podduszone ewentualnie parowar ;) dobra sprawa. chyba musze sobie odpalic swoj bo to jest dopiero lekkostrawne papu :)
i schab kiedys w tym robilam :D i mielone :D no i rybka podstawa :)
29 sierpnia 2012, 21:30
wzrost 160 cm , taki kurdupelek ze mnie
latem ? hmm jeśli latek to 18
już wkrótce będę miała dużo ruchu , bo w szkole praktycznie nic nie jem , no chyba , że gotujemy coś to wtedy wcinam , ale i tak zawsze klasa "dba o moją dietę" , bo dostaje najmniejsze porcje
29 sierpnia 2012, 21:32
no niestety ja nie gotuje obiadów w domu więc nie mam wpływu na to co jem na obiad . to i tak np jak rodzina je ziemniaki z sosem to ja gotuje dla siebie kaszę albo ryż .
- Dołączył: 2010-03-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5554
29 sierpnia 2012, 21:38
e tam kurdupelek :D
ja mam 164 :D
kiedyś ważyłam 51 kg i całkiem całkiem laska byłam :D
jakoś teraz nie potrafię zejść poniżej 52
paradoksalne są nasze wagi do wzrostu - niejedna powiedzialaby ze anorektyczki z nas :D no ale kształty brzuszków mówią co innego niestety.
Fakt, Twój brzuszek ogarniety a moj zapuszczony hehe :D i najgorsze ze nie moge sobie dac rady ze zrobieniem z nim czegos konkretnego.
moze jakas pomoc potrzebna? tylko jak komus o tym wspominam to mowi ze glupia jestem ehh
29 sierpnia 2012, 21:44
mój ogarnięty ? no co Ty , właśnie czuje jakbym się starzała
bo moje ciałko ostatnio się strasznie powiększyło . nigdy nie miałam płaskiego brzuszka z tego co pamiętam , ale kiedyś o wiele łatwiej mi było zrzucić kg . może teraz za bardzo się tym przyjmuje i efekty są odwrotne od zamierzonych . ja też nie umiem się zmotywować do ćwiczeń , bo nie mam z kim
- Dołączył: 2010-03-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5554
29 sierpnia 2012, 22:34
z traceniem kg to jest tak ze jesli ktos juz jakis czas sie odchudza to mu trudniej a latwiej komus kto np. sie nogdy nie idchudzal albo robil to dawno.
no mi tez sie nie chce cwiczyc ale powiedzialm zobie ze z dniem 1 wrzesnia ruszam ambitniej ;)