Temat: Sexi studentka 2012 :)

Dziewczyny, postanowiłam założyć grupę dla tych które 1ego października trafią na zupełnie nową uczelnię i będą chciały pokazać się z jak najlepszej strony (zwłaszcza przed męską częścią studentów) :D Ktoś chętny? Mamy 6 tygodni czyli... do tego czasu możemy ważyć 6 kilo mniej. kusząca perspektywa, nieprawdaż?

Zasady? Ważymy się w każdy poniedziałek, a poza tym każda chudnie jak chce :) Najlepiej z głową. Tu możemy się chwalić i żalić tym jak idzie dieta oraz ćwiczenia, ale też zastanawiać jak to jest na studiach, czy nam się spodoba itp itd. W końcu jakby nie patrzeć wkraczamy w nowy etap życia :) Co jakiś czas będzie też "zadanie" mające zmotywować.

Chętne niech podadzą wzrost i wagę. :)
serdecznie zapraszam :)

ZADANIE 2-str 16
Ja też już dzisiaj zaczęłam od hula hop;) I na razie 35minut zaliczone, bo muszę lecieć zaraz do dentysty. I też mam nadzieję, że we wrześniu będzie jakoś łatwiej. Mój facet zaczął chodzić do szkoły, bo kończy technikum, więc nie ma mnie kto 'motywować' do jedzenia przez cały dzień. Więc to chyba najlepszy czas, żeby się wziąć za siebie;) Mam nadzieję, że do końca września zgubię te 2kg.
I kurde, pojeździłabym jeszcze na rowerze, ale ostatnio przebiła mi się dętka, więc rower stoi i czeka na naprawę. A że to tylna, to nie umiem sama tego wszystkiego porozkręcać, a więc chyba muszę zmobilizować mojego faceta do pomocy;)
deteste - mam identycznie ! mój też ma ostatnią klasę technikum ale wieczorem spędzamy każdą chwilę razem , żeby się nacieszyć przed wyjazdem , a co do hula - ja dziś ewentualnie z 10 minut , bo kupiłam sobie takie z masażerem i robi straszne siniaki , a ostatnio ewidentnie przesadziłam :) także dziś tylko chwilę :)
My też się widujemy codziennie, ale już nie spędzamy ze sobą 24 godzin w ciągu doby. Bo przez całe wakacje, to praktycznie razem mieszkaliśmy, a więc wpadały baaaaaaaaaaaardzo niedietetyczne wspólne śniadanka, obiadki i kolacje.
A daleko wyjeżdżasz od swojego miasta?

I ja też mam hula z masażem i nigdy mi żaden siniak nie wyskoczył. Aż się zastanawiałam, czy może źle jakoś to robię;) Co najwyżej mnie bolało, ale siniaków ani widu, ani słychu;) Aaa, i czytałam na jakimś wątku, że na siniaki po hula najlepszy Altacet;)
wyjeżdżam do Krakowa , czyli jakieś 250/300 km od miasta w którym mieszkam :( więc zostają nam tylko weekendy i to pewnie nie wszystkie :)
a mi siniaki się bardzo szybko robią , więc wcale się nie zdziwiłam :)
A ja się chciałam pochwalić ;D Właśnie zrobiłam "zupę" i po raz pierwszy mi się śmietana nie zważyła xD Jestem z siebie dumna. Poza tym dzisiaj kupiłam odżywkę biovax i jakiś szampon przeciw wypadaniu, ale  wyższej półki więc może pomoże. Zawsze mnie zastanawiało czy taki "rozjazd" pary na studia nie przekreśla od razu związku.
.piggy. - osobiście mam nadzieję , że damy radę :) jesteśmy razem 1,5 roku ale mieszkamy dosłownie 300 metrów od siebie , więc widujemy się codziennie.. wiem ,że teraz będzie cieżko widząc się raz na tydzień lub 2 albo i jeszcze rzadziej ale moim zdaniem nie ma co tego przekreślać na początku tylko spróbować :)
Na pewno jest to próba dla związku i jest to ciężki okres. Ale ja jestem zdania, że jak się chce, to można wszystko;) A może Twój facet za rok również wybierze studia w Krakowie, kto wie;)


A ja byłam przed chwilą u dentysty. Mam takiego pecha do lekarzy, że masakra. Okazało się, że zamknęła mi martwego zęba i te wszystkie baterie zaczęły mi gnić w środku. Na koniec pocieszyła mnie, że z tym ząbkiem czekają mnie jeszcze 3-4 wizyty. Fantastycznie, nie ma co.
deteste - niestety taka służba zdrowia , jeśli ludzie mają kasę pójdą na studia na Ukrainę , a później się przenoszą do Polski , żeby ich dyplom był ważny.. nie mówię , że wszyscy później źle leczą ale wiadomo jak to bywa:)

a co do związków , to jest mega próba , początkowo wybierał się do Wrocławia , ale skoro ja będę w Krakowie to pomału zmienia zdanie :)
Ja już dziś rowerek zaliczyłam, poza tym pada deszcz i ogólnie jakoś nic mi się nie chcę :( 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.