Temat: Z ponad 100kg w dół!!! Zapraszam

Witam,

 

chciał założyc swój własny topik w którym codziennie będe pisac o swoich poczynaniach, sukcesach i portazkach (tu mam nadzieję że żadko cos wspomne w temacie) ;)...

 

W 2009 roku wazyłam prawie 120kg... dużo schudłam - dopadło mnie jednak jo-jo.

Teraz startuje z wagi 113kg. Od stycznia spadłam do 106,8kg.

Swój cel ustalam 74kg :)

Zapraszam inne osoby które maja ochote ze mną chudnąc, wspierać itp.

Ania099 ja mam podobnie ale wszystko zmierza w dobrym kierunku

kurde dziewczyny 200kaloriii-co wy bidulki jecie?
prosze nie przesadzajcie bo to się kiedyś źle dla was skończy-oby nie...
wpadam tylko na chwilkę...zaraz małego musze wyprać-ha...ha...o ćwiczeniach nawet nie myślę...nadal boli kolano...
dzień jakoś zleciał...a jutro kurcze babcia zaplanowała pierogi...znowu wyżerka i jak tu się nawrócić-ha...:)

Ania / Elizabeth - 200 czy 500kcal to jest zdecydowanie za mało naprawdę.., ale już napisalam Ci Aniu, co o tym myślę, więc nie będe już marudzić.. tylko pamiętaj, że potem może być za późno na ratowanie siebie, czy 'środka' siebie tj. organów.., może to brzmi dość 'drastycznie', ale tak może być właśnie..

kasiulka - oo mniam pierożki uwielbiam;P


ja podjadłam muffinek serowych, które jednak wcale nie wyszły jakieś pyszne.., no ale;P i zaległam tu przed kompem;)

Witajcie babeczki.

U mnie dietkowo ok, zaraz zabieram sie za gotowanie kalafiorowej , ma malo kalorii i mozna duzo zjesc a ja tak lubie hehe. Pogoda brzydka bleeee a moze do kolezanki pojade bo w domu oglupiec mozna a zreszta jaki katar dostałam. Oby dzieci nie zarazić.

Dziewczyny - Anilewee ma racje ciagle dostawalam opier*** ze za malo jem bo gdy zjadlam troszke wiecej to waga automatycznie szla w gore, wiec lepiej jesc wiecej i chudnac. 
a umnie na stole od kilu dni lezy ciaaaaasto oczywiscie jablecznik , ciasta, ptasie mleczko i co wogole mnie to nie rusza :) 

Milego dzionka
Pasek wagi
dzień dobry:)))
no...no...za oknem znowu ładnie słonko świeci....będzie spacer...będzie:)))
teraz kawa i kanapka...bo potem znowu zapomnę śniadania zjeść:)
a za chwilę idę robić pierogi...ajć znowu dziś polegnę....
kiedy nadejdzie ten dzień że znowu się nawrócę na dobre tory?
pozdrawiam kobietki i oby wam lepiej poszło:)))

witam:)

ja już byłam w mieście, bo klucz do piwnicy byłam dorobić, bo zamek wymieniali;) i zajżałam do ciucha i zakupiłam taką sukienko-koszulo-tunikę;P we wzory, nie byłam do końca przekonana, ale wzięłam i chyba dobrze zrobiłam;)


no a za trochę do małej trzeba będzie się szykować..;), a po pracy chyba idę na targ, bo pogoda nawet ładna hehe;P

czarnuszka - no i dobrze, że mnie posłuchałaś hehe;P, a co do ciast to podziwiam za silną wolę!!:)

kasiula - mam nadzieję, że takowy dzień nadejdzie w końcu dla nas obu!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.