27 stycznia 2010, 14:38
Witam,
chciał założyc swój własny topik w którym codziennie będe pisac o swoich poczynaniach, sukcesach i portazkach (tu mam nadzieję że żadko cos wspomne w temacie) ;)...
W 2009 roku wazyłam prawie 120kg... dużo schudłam - dopadło mnie jednak jo-jo.
Teraz startuje z wagi 113kg. Od stycznia spadłam do 106,8kg.
Swój cel ustalam 74kg :)
Zapraszam inne osoby które maja ochote ze mną chudnąc, wspierać itp.
- Dołączył: 2010-07-22
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 4583
28 lipca 2010, 17:25
jak dla mnie to najlepsza jest MNIEJ ŻREĆ I WIĘCEJ SIĘ RUSZAĆ:)
- Dołączył: 2010-07-28
- Miasto: Bartoszyce
- Liczba postów: 176
28 lipca 2010, 17:26
no jem mało :) ruszam sie tu i tam heheh
28 lipca 2010, 17:27
> jak dla mnie to najlepsza jest MNIEJ ŻREĆ I WIĘCEJ
> SIĘ RUSZAĆ:)
no tez sie tego trzymam
- Dołączył: 2010-07-22
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 4583
28 lipca 2010, 17:28
Kochani ja z całego serca polecam zakup orbitreka-jeśli oczywiście jest taka możliwość-rewelacyjny sprzęt i super efekty-ja się w nim zakochalam:))
damian-brzuszkow też nie lubie z tego samego powodu-ale mus to mus-ha...ha...:)
- Dołączył: 2010-07-28
- Miasto: Bartoszyce
- Liczba postów: 176
28 lipca 2010, 17:29
2 udka z kurczak + goracy kubek to raczej malo jak do tej godizny ;]
- Dołączył: 2010-07-22
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 4583
28 lipca 2010, 17:29
ej tak mało to nie znaczy od razu dobrze:))))))))))))))))
- Dołączył: 2010-07-28
- Miasto: Bartoszyce
- Liczba postów: 176
28 lipca 2010, 17:31
czy ja wiem 2 udka ok 450g a ilew tym kosci wiec nie wiem jak to liczyc mysle ze max 200g mieska hehe
- Dołączył: 2009-07-03
- Miasto: Jelenia Góra
- Liczba postów: 158
28 lipca 2010, 17:32
mniej jesc, to troche nie dla mnie, bo jak bede chciala jesc normalnie a mniej to w rezultacie wyjdzie na to ze przytyje, bo nie bede umiala sie powstrzymac, a moja mamuska jedzonko robi pyszne, wiec wole byc na jakiejs diecie :)
- Dołączył: 2010-07-28
- Miasto: Bartoszyce
- Liczba postów: 176
28 lipca 2010, 17:34
przez dłuższy czas liczyłem kalorie i max 1000 :) teraz troche wiecej bo jakis limit musi byc , sa dni słabości ale zaraz wracam do dobrych nawykow kiedys to bylo nierealne :P
- Dołączył: 2010-07-22
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 4583
28 lipca 2010, 17:34
znajomi nie wierzą mi i robią wielkie oczy gdy mówie im jak schudlam-
zaczęłam jeść-tak kochani bo ja ważąc te swoje 93kg jadłam bardzo mało...malusio i nawet nie raz w ogóle ale za to bardzo nieregularnie i w nocy:(
a teraz przynajmniej 4razy i najpóźniej do 20(późno chodze spać)a i nie raz jem po ćwiczeniach wieczornych kawałek arbuza-bo go kocham:))))))))))))))))))