Temat: Schudnijmy do świąt !!

Witajcie, szukam osób, z którymi wspólnie powalczę o smukłą sylwetkę. To nie żadna rywalizacja, żadne punkty, tabelki itd., po prostu grupa wsparcia, która jak sama nazwa wskazuje będzie się wspierać (tego akurat bardzo mi potrzeba, myślę,że nie tylko mi).

Szukam osób poważnie podchodzących do odchudzania, a nie rzucających się na diety 500kcal, głodówki itd. oraz takich, które ważą 60kg przy wzroście 180cm i płaczą nad swoją otyłością ;)

To może zacznę...ważę 64-65kg przy wzroście 170cm - wydawałoby się,że nie jest najgorzej, ale po 2 latach naprzemiennych głodowek i objadania się jestem gorą tłuszczu, moje  ciało to wielka trzęsąca się galareta bez chociażby maleńkiego zarysu mięśni, wyglądam po prostu źle i niesmacznie, nie wychodzę na plażę, nie patrzę w lustro, jestem wykończona...dużo czasu potrzebowałam żeby dojść do tego,że diety cud po prostu nie ma i żadna kopenhaska, kapuściana i Bóg wie jaka jeszcze nie jest w stanie odchudzić, a samym użalaniem się nad sobą do niczego nie dojdę....Na dietę zbierałam się od początku wakacji, w końcu nadszedł mój czas...Od jutra zaczynam diete MŻ - ok 1500kcal, zdrowych 1500 kcal, do tego przynajmniej 4-5 razy w tyg. rowerek stacjonarny plus inne ćwiczenia.

Zapraszam do wspólnego odchudzania;)

 

butterflyleg napisał(a):

Lecowna napisał(a):

Jak tam początek dnia? Ja o 9:00 zjadłam śniadanie - dwie kromki razowca z wędliną drobiową i pomidorem. Teraz wypiję herbatkę i zastanawiam się, co zrobić na obiad z brązowego ryżu, który został mi z wczoraj.
Moze dodaj go do salatki? :)
Wymyśliłam, że dodam do niego jabłko i cynamon.

Lecowna napisał(a):

butterflyleg napisał(a):

Lecowna napisał(a):

Jak tam początek dnia? Ja o 9:00 zjadłam śniadanie - dwie kromki razowca z wędliną drobiową i pomidorem. Teraz wypiję herbatkę i zastanawiam się, co zrobić na obiad z brązowego ryżu, który został mi z wczoraj.
Moze dodaj go do salatki? :)
Wymyśliłam, że dodam do niego jabłko i cynamon.
tez pycha :) ja bym jeszcze troche jogurtu naturalnego dodala, zeby nie bylo "sucho" :D

albo dodaj jabłko i cynamon i włóż do żaroodpornego naczynia...wtedy jabłko puści sok i lekko się podpiecze....;)

ja dzisiaj zaczełam w miarę ok...tylko ćwiczyć mi się nie chce, muszę się zmobilizować i wywlec swój rowerek ;) na śniadanie owsianka, na II sałatka, a na obiad mam kaszę jaglaną z kotletami sojowymi + warzywa na patelnię, juz zrobiłam (50g kaszy, 150 warzyw, 3 kotlety pokrojone w kostke) i kurde cała patelnia żarcia...a niespełna 400kcal :)

Jak minął Wam dzień??

Ja dzisiaj tragedia. Fatalnie się czuję, chyba się czymś zatrułam :/
A co jadłaś??

astoriaa napisał(a):

Ja dzisiaj tragedia. Fatalnie się czuję, chyba się czymś zatrułam :/
Mnie dzisiaj tez cos wzielo... strasznie boli mnie zoladek, ledwo przelknelam kolacje ;//
A ja zjadłam czekoladę z wrażenia, bo wygrałam pewien konkurs i musiałam to uczcić!

Lecowna napisał(a):

A ja zjadłam czekoladę z wrażenia, bo wygrałam pewien konkurs i musiałam to uczcić!
super :D a co wygralas?
Spotkanie z moim idolem, ale Wam nie powiem, bo mnie zdekonspirujecie :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.