- Dołączył: 2009-12-30
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 5045
1 stycznia 2010, 17:19
UWAGA !!!
przeczytaj calosc zanim podejmiesz decyzje
Witam serdecznie, zapraszam wszystkich zainteresowanych. Nasz wątek ma juz prawie rok. Dziewczyny trzymają się tu zawsze razem w dobrych jak i zlych chwilach, wspierają i pocieszają, podnoszą na duchu i cieszą wspolnie z sukcesu - nawet tego najmniejszego. Są po prostu the best![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/smiley24.gif)
![](https://filesrr.vitalia.pl/gfxpaski_wagi/9/7/9/8/1/979818/zdj_00f281816019af789f3ce9a4be46f102.jpg)
Tym razem akcja potrwa od 4 stycznia - 8 marca (zaczynamy w poniedziałek)
Nasza grupa poszukuje osób ktore na prawdę chcą schudnąc i przede wszystkim wspierac się nawzajem do końca wątku a nawet dłuzej !!!
OSOBOM O SŁOMIANYM ZAPALE OD RAZU DZIĘKUJEMY !!!
Ważne:
Ważenie oficjalne będzie odbywac się w każdy poniedziałek.
Kazdy jest zobowiazany do podania wagi w terminie.
Jesli ktos nie poda wagi 2 razy to odpada z tabelki ale nie z watku!!!
Oczywiscie przyjmowane sa wczesniejsze usprawiedliwienia.
![](https://filesrr.vitalia.pl/gfxpaski_wagi/9/7/9/8/1/979818/zdj_fa3bf16016a0ab53f2ca19ad58fc9554.jpg)
WARUNKIEM PRZYJĘCIA JEST WYPEŁNIENIE ANKIETY STARTOWEJ I ZŁOŻENIE JEJ TUTAJ W DNIU 04.01.10 - 05.01.10 (poniedziałek-wtorek)
Ankieta startowa:
1 waga startowa z dnia 04.01.10
2. Przedstawienie swojego planu 9-cio tygodniowego (związanego z odchudzaniem)
3. Przedstawieniu nam swojej nagrody za osiągnięcie zamierzonego sukcesu
Ankieta cotygodniowa:
1. waga aktualna
2. dotychczasowa utrata wagi
- z tygodnia
3. Czy jestem zadowolona z ostatniego tygodnia
(ankiety jak i usprawiedliwienia proszę pisac czerwonym kolorem i wiekszą czcionką żebym mogła je potem znaleźc)
![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/smilie1.gif)
![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/smilie1.gif)
![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/smilie1.gif)
![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/smilie1.gif)
ZAPRASZAMY CHĘTNYCH DO WSPÓLNEGO ODCHUDZANIA
![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/smilie1.gif)
![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/smilie1.gif)
![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/smilie1.gif)
![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/smilie1.gif)
![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/smilie1.gif)
![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/smiley16.gif)
2 marca 2010, 14:20
Honorata - moi by pewnie nie powiedzieli, że smacznie gotuję, ale to dlatego, że np. mój Mąż czy Mama preferują tradycyjną kuchnię typu: kotlety w panierkach, zupy ze śmietaną, ziemniaki pod każdą postacią (a ja lubię ryż i makarony, więc to często robię), mało warzyw, a jak już to sałatki z majonezem itd. A ja nigdy, nawet jak jeszcze się nie odchudzałam nie przepadałam za schabowymi i innymi takimi, a ziemniaki to mi już bokiem wyłaziły. Teraz, będąc na swoim, a jeszcze bardziej na diecie, poczułam jakie ziemniaki są smaczne. Nie unikam ich, ale nie jem tak często, jak byłam na maminym garnuszku, więc nie mają kiedy mi zbrzydnąć.
No i ja mało przyprawiam, ale jak tak lubię i tego uczę dzieciaków - po co mają się truć solą czy vegetą? A Mój zawsze narzeka, że za mało doprawione. I musze Mu ciągle powtarzać, że jak jest za mało, to zawsze może sobie doprawić, ale za mocno przyprawionego już nie zmienię - a przeciez nie tylko On je te obiady, ale i dzieci.
Edytowany przez kamila19851 2 marca 2010, 14:20
- Dołączył: 2009-11-30
- Miasto: Punta Cana
- Liczba postów: 3214
2 marca 2010, 14:27
zgodzę się z Tobą, dzieci lepiej jak najwcześniej uczyć dobrych nawyków w jedzeniu, ja też mojej mamie zawsze powtarzam, że lepiej nie doprawiać za mocno, bo jak komuś nie będzie pasowało to sobie dosoli, a przesolonego już nie zmienisz,
- Dołączył: 2009-11-30
- Miasto: Punta Cana
- Liczba postów: 3214
2 marca 2010, 14:28
uciekam, pewnie jeszcze później przylezę
- Dołączył: 2009-02-28
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2830
2 marca 2010, 14:31
Waga - 51,5 kg...
hmm.. troszkę się zawiodłam bo dietkę w tym tyg. jako tako trzymałam.
- Dołączył: 2007-05-25
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 13733
2 marca 2010, 14:35
Stwoj - patrzac na Twoje zdjecia to Ty juz po prostu niewiele masz do zrzucenia :)
2 marca 2010, 14:41
założyłam sobie, że jeśli wytrzymam 2 tygodnie na założonych przeze mnie rano warunkach, to kupuję sobie kijki Reebok, np.takie
http://allegro.pl/item928340477_kije_reebok_nordic_walking_premier_110_100_karbon.html . Jeżeli się złamię, wtedy kupuję zwykłe
- Dołączył: 2009-02-28
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2830
2 marca 2010, 14:42
no niewiele niewiele.. ale jakoś nie idzie.. chciałabym już ważyć w porywach do 50. I wtedy bym tylko ćwiczyła, jadła, ćwiczyła i jadła i jadła i jadła ;)))..
- Dołączył: 2007-05-25
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 13733
2 marca 2010, 14:43
Stwoj - jak ja Cie rozumiem
- Dołączył: 2009-02-28
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2830
2 marca 2010, 14:54
nie wiem nie wiem.. co robić..
bo u mnie to tak:
- jednego dnia zjem malutko bo czasu brak albo się nie chce,
- drugiego prawie nic, ale dużo niezdrowego
- trzeciego idealnie..
A bez ćwiczeń to tak w tym roku ciężko.. W tamtym dużo na tańce chodziłam.. teraz tylko raz w tyg.
Może ta resztka wagi spadnie.. jak rolki wyciągnę.. Ale z tą pogodą to nie za szybko..
- Dołączył: 2009-05-19
- Miasto:
- Liczba postów: 13885
2 marca 2010, 14:55
zjadlam obiad :)
ale przesadzilam z przyprawami i za ostro bylo :P