Temat: .

.

oj ciezkie ciezkie...

ja wczoraj wieczorem usiadlam przed kompem i zaczelam czytac swoj pamietnik, co mnie motywowalo i czym staralam podtrzymac moja motywacje, troche poszperalam w internecie zeby sie nawrocic i...?

postaram sie zapanowac nad tym wszystkim na nowo :)

dzisiaj sie pomierzylam i ku mojemu zdziwieniu wymiary nie ulegly zmianom co mnie oczywiscie bardzo cieszy :)

bo niestety zawalilam caly tydzien, najchetniej bym go wymazala z pamieci, ale niech to bedzie dla mnie przestroga!!

nie chce zeby jedzenie panowalo nad moim zyciem, ale nie chce tez zeby dieta zawladnela mna... 

hmmm... ze tak powiem nie chce popadac w skrajnosci...

ale wracam do dietkowania i koniec z obrzarstwem!!

heh dzisiaj mialam zaproszenie na obiad od włocha ale chyba zrezygnuje bo wiadomo co oni jedza... :(

Pasek wagi

aaa i wiecie co??? :)

sloneczko znowu wrocilo do Portugalii :D:D

a w taka pogode duzo latwiej mi sie odchudzac i panowac nad soba, wiec mam nadzieje ze pora deszczowa juz nie wroci :)

Pasek wagi
A ja nie umiałam wejść na Vitalię ;/
Wyskakiwał mi błąd 500, i to tylko tu, po całym necie mogłam śmigać ;/
Dobrze, ze już ok ;)
Kasiulku- moje gratulacje ! :D
Slonecko- u nas też powoli odwilż ;) I też uważam, że to fajnie, że tak opowiadasz o tej Portugalii ;)
 Poziomcia- oj cięzkie to odchudzanie, ciężkie ;/
mi tez wyskakiwał :) ale juz dobrze :) chyba ta sesja to przechlapana sprawa:P

Ja to chyba za mało jem... dziewczyny które czytaja mój pamiętnik mi tak pisza... tylko ze ja uważam ze w sam raz. robię się głodna na wieczór... a w dzien się nie głodze wiec nie wiem :(

kasiulka a ile mniej wiecej kalorii dziennie zjadasz?

dziewczyny a ja wracam na dobre tory :)

dzis był dzien ryzowo jablkowy na oczyszczenie organizmu :)

zjadłam ok 1000kcal napewno nie wiecej wiec nie jest zle :)

moze w koncu sie ogarne z ta dietka na nowo :)

Pasek wagi
nie wiem :P ile popadnie :D hah :D

Dobrze slonecko :D bierz sie za siebie!! SUPER :D

Raija :) dziekuje :D dopiero zobaczylamn gratulacje :)

a MÓJ ZNALAZŁ PRACE :D:D:D:D :)
.
taaa... poziomcia:P podobno ma zaraz łapac mróz:P u mnie wczoraj tak padał deszcz ze mnóstwo kałuż:/
Kasiulku- wiesz, ja też nie liczę kalorii, w ogóle w kwestii jedzenia mamy widzę podobne myślenie, powiem Ci tak, skoro Ty uważasz, że jesteś najedzona, nie głodzisz się i jest ok. Znaczy, że jesz tyle ile trzeba. w jeden dzień zjesz trochę mniej w iny trochę więcej. Swojego organizmu trzeba słuchać. Ja też staram się nie jesć po 17\18  choc nie zawsze wychodzi, bo gdy czuje, że żołądek z głodu przewraca się na wszytskie strony, idę i jem. Wiem, że zrobi się ciepło, pójdę na grilla i co? nie zjem kiełbaski bo jest 18:02? Oczywiście, że zjem.
Więc myślę, że trzeba się pilnować, ale te nasze wpadki czasem robią nam lepiej niż gorzej. Nawet za cenę dłuższego czasu odchudzania. Bo nie robimy naszemu organizmowi wolnego. ;) Wie, że czasem musi pracować nadgodziny ;p ;)

Co do odwilży nienawidzę jej, jeszcze bardziej niż zimy.. ale myśl, że po niej przyjdzie wiosna, pomaga mi ją przetrwać ;D

tak jak Ty Slonecko, Wracam na dobre tory ;) Ostatnio nie było zbyt ok. ;D
aha...
Kasiulku to świetnie, że znalazł pracę ! ;D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.