Temat: .

tzn.:P teraz to mam juz z 62 kg:P wiec jakies 6 kg. spieprzylam... eh :/

ale to i tak mniej niż na początku skoro masz 62 to dużo Ci nie przybyło, grunt to się nie poddawać i walczyć dalej!!

powodzenia 

.

poziomica ja też nie potrafię już żyć bez vitali i pewnie z tą moją dietą było by duuużo gorzej gdyby nie wy :)

:*

kasiulka wiesz co właśnie zauważyłam... że mamy tyle samo wzrostu i tyle samo kg na pasku wagi :D:D

haha slonecko tez to wlasnie przed chwilą zauwazyłam jak czytalam Twój pamiętnik :P ale niestety smutna prawda... ja dziś zmieniam go na wiecej ;(
Wazenie - 61,1 :/

I miarka się przebrała :P jak ja mam w takim tempie dojsc do 56 :P

ja tez sie uzalezniłam od vitalii... i siedze i czekam az cos napiszecie heheh :) a Wy cichutkie myszki jestescie i nic :(

ja dopiero wstałam, ale u mnie jest godzina różnicy w czasie w porównaniu do Polski :P

a cześć dziewczyny !! ;D
Przepraszam za swą nieobecność , to był imprezowy weekend ;) źle, bo waga już drgała.. i wróciła na swoje miejsce, więc u mnie bez zmian.
Za to w pt w pracy zrobiłam sobie fotki :D w domu nie mam fajnego dużego lustra :D hehe
Wykorzystałam, że zostałam sama w pracy ;D hehe
wrzucę zaraz na kompa i zobaczę jak wyszło ;).. pewnie tragicznie.. jak coś zapraszam do mnie, później
UWAGA ! Gdy zobaczycie moje straszne cielsko raz- nie ma odwrotu ;p