Temat: .

.
zalezy jak sie odchudzasz, bo jak zdrowa dietka to nie potrzeba przerw :) zdrowe odżywianie to sposób na życie :)
Tzn ja się odchudzam normalnie jem to co chcę, oczywiście syfów się wystrzegam :) tylko,że bym nie chciała żeby ciągłe jedzenie poniżej 1500 kcal mi coś pokomplikowało w organizmie :)
no tak... w sumie sama nie wiem :P
Ale wiecie co? z drugiej strony.. inni chudną tyle w 2 miesiące.. a w następne 2 im to wraca.. my powoli.. ale to też jakby w środku jakaś stabilizacja może? Jak ja nie miałam spadku przez 4 miechy, to wszyscy mi mówili, że to dlatego, że waga się stabilizuje i musze przyznać, ze jak miałam czas obżarstwa a waga wzrosła- nie zobaczyłam już 70.
A z tym 1500 to też się zgodze- jakby nie patrzeć to deficyt kaloryczny. Może najlepiej słuchać organizmu? Ja np. ostatnio na 100% jem mniej niż 1000 kcal. Wiem, to źle.. ale po prostu nie mam kompletnie apetytu, już nawet zaczęłam jeść takie rzeczy, żeby były bardziej kcal, (ironia co?) Ale jak chce coś w siebie wmusić robi mi się niedobrze ;/ i boli mnie potem żołądek. Jak robie się głodna to jem i tyle... Staram się tylko, żeby to było zdrowe. Co nie znaczy, że nie mam stracha, ze aktualnie coś mi dolega- jem mniej, a potem waga mi zrobi niespodziankę ;/ i wszystko wróci.. no ale.. okaże się ;)
No i pewnie, najważniejsze to żeby słuchać swojego organizmu a skoro on nie chce dużo to nie ma sensu żebyś w niego na siłę wpychała jedzenie tylko dlatego, że musisz zjeść wyliczone kalorie. Własnie stąd się rodzi mój dylemat, bo ostatnio mój organizm domaga się jakoś więcej jedzenia... nie wiem czy powinnam się tym martwić czy nie :P tzn trochę się martwię bo chcąc spełnić jego zachcianki będę musiała jeść więcej i w związku z tym dopada mnie strach przed wzrostem wagi :/, chociaż też tak miałam jak Raijaa mówisz - jakoś w zimie miałam odstępstwo od diety i jadłam normalnie, słodycze, pizze, i inne śmieci i waga nie wzrosła nic a nic.
ja też przed tym stanem teraz, gdy nie mam apetytu, miałam nieziemski apetyt ;p aż w szoku byłam, wszyscy, ze ciepło, więc nie jedzą a ja szamałam jak głupia ;p A teraz po prostu - nie chce mi się ;p nie wiem czemu mój brzuszek tak szaleje.. ale skoro tego mu potrzeba, to będę go słuchała ;)
Dzien dobry :D:D:D:D:D
Dobry dobry :D nawet całkiem dobry bo 60.2 na wadze :D pozbywamy się powolutku nadwyżki jupi ja jej! :)
Gratuluję, u mnie bez zmian xD
Lepiej bez zmian niż zmiany na plus :P

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.