Temat: Zgrabna przez wakacje! Zaczynamy

Od dziś zaczynam swój plan na wakacje. Mam zamiar schudnąć ok 10 kg. Mam nadzieje, że uda mi się tego dokonać. Kto zaczyna ze mną?!  
ok;p   i duzo cwiczen ;p

Mam do zrzucenia 8 kg, ale to w dowolnym czasie. W wakacje wystarczą 3-4 kg, będę zadowolona.

Z ty, że ja zaczęłam już wczoraj, wraz z rozpoczęciem lipca i zamierzam to ciągnąć do końca wakacji, pomimo tego, że wyjeżdżam do Grecji. ;) Mam dosyć mocną motywację, sporo czasu na przygotowanie posiłków i ćwiczenia, więc może się udać.

Mój plan jest taki:
- ograniczam słodycze, ale nie zakazuję sobie ich (mam problem z przejadaniem się, jeżeli czegoś sobie odmówię; powstanowiłam więc jeść, jeżeli dadzą i oczekują, że zjem, ale samej nie kupować. Tudzież nie opuszczam żadnych ognisk, imprez, grilli);
- jem pełnowartościowe posiłki (w tym owsiankę, którą po raz pierwszy zjadłam wczoraj i uważam, że jest mega pyszna :D)
- staram się wykorzystywać każdą chwilę na ćwiczenia (= mniej czasu spędzonego przed kompem)
- robię A6W 
- ćwiczę na pośladki, bo są straszne
- smaruję pośladki serum wyszczuplającym z Eveline, żeby pokonać cellulit
- do Grecji wyjeżdżam 18 lipca - wakacje, a tam zamiast słodyczy i ciasteczek staram się kupować owoce, owoce, owoce!

Wczoraj obudziłam się na kacu, ale sprytnie go pokonałam: 15 km rowerkiem + 11 km na bieżni. Niewiele jednak zjadłam, bo nie miałam apetytu.

Dzisiaj natomiast zaczęłam od rozgrzewki, a potem 45 km rowerkiem. Wireoczkiem jest też zaplanowany marsz ok. 10 km, bo muszę dojść ze znajomymi do sadu, a mamy niewystraczająco dużo sprawnych samochodów. :D 


ja tez :D. 4 kg
Super plan .. ja dziś muszę się przyznać, że straciłam motywację. Nic mi się jakoś nie chce.. Mam nadzieję, że przejdzie mi to i zrobię coś ze sobą dziś. 
Chętnie się dołącze. Teraz mam zaparcie i wierze, ze W KONCU mi się uda!
Jestem na diecie Montignaca. Zaczelam tydzien temu. Do końca września chce jeszcze stracic MINIMUM 8kg, max 10 :)
o slodyczach i cukrach nie ma mowy, chociaz pozwalam sobie raz w tygodniu na coś małego, żeby potem po zakończonej diecie nie było takiego szoku.
No i oczywiscie dużo ruchu. Jest lato, wakacje.. rower moim przyjacielem, na basen też się chetnie wybiore:) I zaczynam realizować także 10tygodniowy plan biegania :)
Pasek wagi
ja już po ćwiczeniach. Wieczorem mam jeszcze zamiar powtórzyć jedną serię. ;) Wróciła motywacja. JEST! haa :D Dam radę, zrzucę ten brzuch i koniec. Mam motywację.. nie poddam się. Trzymajcie za mnie kciuki. Ja za Was MOCNO trzymam!!

DAM RADĘ

AlicjaKB napisał(a):

ja już po ćwiczeniach. Wieczorem mam jeszcze zamiar powtórzyć jedną serię. ;) Wróciła motywacja. JEST! haa :D Dam radę, zrzucę ten brzuch i koniec. Mam motywację.. nie poddam się. Trzymajcie za mnie kciuki. Ja za Was MOCNO trzymam!!DAM RADĘ

Haha, szybko Ci motywacja wróciła :D Gratulacje. Mi jak motywacja ucieknie, to błądzi gdzieś po lasach i polach, w końcu udaje mi się ją odnaleźć po tygodniu, czasem nawet dwóch.. Nie jest jej przy mnie dobrze, bo takie ucieczki są dosyć często niestety. A wtedy tyję z tęsknoty :(

Tym razem na szczęście jest,. Najgorzej z tą moją Grecją, żebym nie przytyła, ŻEBYM NIE PRZYTYŁA!

ja na takim zaduchu ledwo pare brzuszów zrobie i juz sie ze mnie leje :o a c dopiero aeroby.. chcialam isc na rower, ale nawet 8 rano i juz jest duszno, a tak to zostaje mi  koło 19.30 ale z kolei wtedy jestem ze znajomymi poza domem.. i kiedy tu cwiczyc..
Hehe. dokładnie. U mnie z pogodą jest teraz gorzej, ale jutro może wybiorę się na rower, może jakiś jogging. :) Dziś nic nie zwaliłam, w sumie nie ćwiczyłam drugi raz.. ale i tak jak na pierwszy dzień jest dobrze. :)
dołączam. też mam 10 kg do zrzucenia w wakacje. ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.