- Dołączył: 2009-05-22
- Miasto: -
- Liczba postów: 909
30 września 2009, 11:22
Moze kolezanka, ktora załozyła podobny watek sie pogniewa ale jako ze mamy sie wspierac, nie zloscic na siebie- moze sie nie pogniewa. Wszystkie 21latki zapraszam na wielką jesienna kampanie odchudzajaca, chciałabym abyscie podzielily sie swoim problemem jak i rowniez podały plan dzialania, jezeli kazda z Was doda cos swojego moze byc ciekawie i kazda moze sie podzielic swoimi doswiadczeniami a tych napewno nie brakuje NIECH KILOSY NAS WIECEJ NIE ATAKUJA!!!!!
30 września 2009, 13:23
Hej. Co prawda jestem juz w innej gr wsparcia ale chetnie i tu dołączę :D
Ja stawiam na MŻ i zdrowiej niż wcześniej, także bez jakis niepotrzebnych przękąsek. Pomogło (4mniej:)) ale póki co staneło i nei rusza sie dalej waga ma:/ Myślę ze dwie gr dadzą mi podwojoną motywację :D
- Dołączył: 2009-06-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 652
30 września 2009, 15:10
Oj bardzo długo ok 2-3 lata ale to nie koniec do dziś noszę druciki jakieś na zębach (ale ich nie widać) tzn. z tym całym prostowaniem męcze się ponad 5 lat ... hehe teraz właśnie sama sobie to uświadomiłam...
- Dołączył: 2009-05-19
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 464
30 września 2009, 15:53
Hej no ja ta wage uzyskalam tym, ze ciezko cwiczylam i dietkowalam sobie- na poczatku ciezko a potem to kwestia przyzwyczajenia sie do takiego rytmu i juz potem jest dobrze wiec sie tym nie zalamywalam juz potem :) ogolnie ciesze sie wogole cos takiego mnie kiedys naszlo zeby sie za siebie zabrac bo nie wiem jakbym teraz wygladala, mam slabosc do slodyczy i fast foodow :(
- Dołączył: 2007-06-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15666
30 września 2009, 16:09
witam równieśniczki! :D
mozna się jeszcze przyłączyć?
pozdrawiam
- Dołączył: 2009-05-22
- Miasto: -
- Liczba postów: 909
30 września 2009, 22:33
oł ale nas duzo chyba rocznik 88 nie zmaga sie z danym problemem -pozazdroscic
1 października 2009, 13:49
hej jak wam idzie?
1 października 2009, 21:15
nie chciałam chwalić dnia przed końcem, ale dietkowo u mnie bardzo dobrze, było kilka pokus, ale nie dałam się, a w myślach chodziła za mną pizza..;p ale nie, to byłoby głupie gdybym się dała... a tak to mogę zaliczyć ten dzień do udanych. Mam nadzieję, że reszta dziewczyn też daje radę:-))
- Dołączył: 2008-08-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 334
1 października 2009, 21:32
Wiecie co dziewczyny..Dopiero pierwszy dzień zajęć, a ja już mam dość;p A jeszcze licencjat w tym roku...
Ale za to dieta MŻ bardzo dobrze:] Po prostu nie miałam kiedy jeść;p
Idę pod prysznic i pod kołderkę, bo padam dzisiaj z nóg. A jutro znowu 5.15 pobudka...
A reszcie 88 jak mija dzień?;)
1 października 2009, 21:34
no ja w tym roku tez juz zaczynam pisac prace;S ale co tam jeszcze 2 lata i koniec:D