Temat: 10 kg mniej do grudnia :) Kto się przyłącza?? :)

Jak w temacie. Dziś jest mój pierwszy dzień ;) Kto mi pomoże??
Dobry wieczór. Nie czuję się zbyt dobrze dzisiaj  W pracy chciało mi się spać, a pod koniec byłam już wściekła na wszystko, co się ruszało, odzywało...echhh... wróciłam do domu i usiadłam do cukierków.... zamiast iść na body balance...
No ale jutro też jest dzień!!!!

Ola, Zaza ma rację. Długo się znamy i w sumie to odchudzanie to już bardziej dodatek do naszej przyjaźni... no ale bardzo ważny dodatek!!!! No ale nie mamy nic przeciwko nowym koleżankom!!!

Becia, słuchaj Zazy!!!! Ma racje!!! Pij dużo wody, odpuść sobie kolacje i może trochę poskacz i będzie pięknie!!!! 

A ja idę spać, mam nadzieję, że jutro się obudzę i będzie już normalnie, bo jestem marudna i sama ze sobą wytrzymać nie mogę!!!!

Buźka
Hejka:) nie odzywałam się cały dzień bo nawet nie było kiedy...w pracy sajgon, wracałam do domu z myślą że odpocznę...poodwiedzam vitalię posprawdzam kilka rzeczy na necie i pójdę z Lunką na spacer...a jak było...mój mądry mąż wypił kilka piw i umyślił sobie, że gosiu z budowy nawraca na jego podwórku i on mu pokaże, zrobił deskę z gwoździami (to już jakiś czas temu...) i dziś już był tak zmęczony biedak tymi piwami, że zapomniał mi o tym powiedzieć, że ustawia na wjeździe...efekt??!! 1koło przednie przebite (nowa w zeszłym sezonie kupiona opona...) no i przy okazji u wulkanizatora wyszło że w drugiej gdzieś tam ucieka...a jak wpadłam z szałem do domu budząc go i mówiąc, że ma mi natychmiast dać kasę na wulkanizatora za to co zrobił, to najpierw się wypierał, że to od rana tak jest (chyba jego rana!!) i za to że mówię że jest idiotą to mi nie da!! wzięłam Lunkę pod pachę i pojechałam do mamy po kasę, później po rzeczy (co go nawet nie obudziło więc świadczy tylko o jego stanie...)i zostaję u rodziców do jutra jak wrócimy z grobów!! nie mam co robić w domu gdzie On cały czas śpi...sama siedzieć nie będę a tą akcją mnie rozwalił!! Takie głupie akcje to u niego "norma"...
I znowu mało jadłam...nie miałam kiedy i byłam w takim wkurzeniu że nawet nic nie przełknęłam od 12 (ostatni posiłek w pracy) do 18...

Linduś idź się porządnie wyspać, pomoże Ci to:)

Beatko dużo wody!! a poza tym w tydzień woda zejdzie, nie martw się:) nie jedz też słonego!!

Olu u nas jak w rodzinie i z chęcią Cię przyjmujemy:)
Zazku ale ja właśnie jestem po @ a waże wiecej niż przed ...

Znamy się od 12 września 2009 r. kurcze jak to minęło ;p

Shizku ten Twój mąż to chyba jeszcze dziecinny jest.

Dobranoc buziaki
O matko Shizka ja bym chyba zamarła ia zamieniła się w kamień z szoku.......... Nie wiem co powiedzieć i jak zaradzić
Linduś nie burkaj, uśmiech przylep i wmawiaj sobie żeś szczęśliwa to w końcu w to uwierzysz :)
Becia ale po @ też jest woda i ona sobie zejdzie spokojnie :)

/a ja mam dziś doła, bo staram się wszystko ogarniać, codziennie gotuję teraz jak mam wolne i wieczne pretensje, bo poprosiłam, żeby wyrzucił paczkę o ciastkach, które zjadł wcześniej, a wczoraj prosiłam żeby umył kuchenkę i się zgodził, jak usyfiona tak usyfiona, powiedział jeszcze, że jak byłam w pracy to mi jakoś bałagan nie przeszkadzał i żebym dała spokój, no i owszem nie przeszkadzał mi bo mnie kur** nie było :/
I jeszcze się dowiedziałam wczoraj, że tak ogólnie w związkach to kobiety zajmują bardzo duzo czasu i w ogóle ale tak ogólnie i jak do tego dołożę, że przez ponad rok nie zdecydował się powiedzieć, że coś do mnie czuje, to dochodze do wniosku, że jemu to wisi.
Więc idę się dołować radośnie, bo oczywiście ktoś musi teraz pracować przy kompie, więc nawet z Wami nie posiedzę :(
Chyba opjadę do Mamy później.
Trzymajcie się :*
O kurczę!!!! Aż mi głupio, że wczoraj taka sfochowana byłam 

Becia, wlewaj w siebie wodę, to Cię wypłucze!!!! Tylko nie tykaj fast foodów i słodyczy!!!! Może jakieś jednodniowe oczyszczanie sobie walnij?

Shizku, Ty moja biedulko!!! Nie zasługujesz na te wszystkie nerwy. Jesteś fantastyczną laską a ten Twój mąż, to chyba sobie przyjął za normę, że z nim jesteś i rzeczywiście zachowuje się jak dzieciak. Posiedź u rodziców ile się da i odpocznij psychicznie. Najważniejsze, że masz za sobą kochającą rodzinę (to tekst mojej siostry hihihihi).

Zazulku, nie przesadzaj!!!!  
Dobrze Ci z nim! A że chłop to bałagani! Wiecie, jak ja miałam czysto, jak byłam sama??? K. wrócił z PL i jego walizka wciąż leży w dużym pokoju - do połowy rozpakowana.... od środy!!!! czyli dziś mija tydzień!!!! Obiecałam, że jej nie ruszę, no ale dzisiaj mam korki z angielskiego, więc będę musiała... W kuchni też syf. Coś bąknął w niedzielę, że posprząta, ale ja musiałam się wczoraj za to sprzątanie wziąć... Tak więc faceci to syfiarze... Pomyśl, że sprzątanie to część ćwiczeń i relaksu i tyle. No i oczywiście mu marudź, ale się sama tym marudzeniem nie przejmuj hihihhi
A co do tego wyznania.... to dam Ci dobrą radę - olej to! Ja się męczyłam, stresowałam, nie jadłam a tak naprawdę to skoro z Tobą jest, przytula, całuje i przede wszystkim z Tobą mieszka (czyli znosi humory, diety, ćwiczenia...) to Cię kocha!!!! Tak więc głowa do góry!!!

Uciekam do pracy!!!!

A gdzie jest Date??? Pewnie z tymi swoimi kijkami do swojego lubego zaszła i o nas zapomniała!!!!

A Ola?
czesc dziewczynki... zgadzam sie hehe  faceci to duze dzieci.... brudza .. marudza  i uprzykrzaja... nieraz gorzej niz dzieci :D ja siedze w domku wiec mam czas na sprzatanie .. hehe zawsze rano sprzatam domek nasz.... a wieczorkiem po tym durzym dziecku i mojej malej perelce  jest balaganu co nie miara i tak dziennie ... ale nie robie za bardzo halasu o to (to on czasem jeszcze halasuje hehhe  brudzi i nazeka ze brudno ::D)bo on ciezko pracuje w dzien i niech sobie pobalagani heheheh przeciez nie bede go o kazdy kubek po herbatce ganiala...  co innego jak dwie osoby pracuja .. to juz trzeba sie dzielic... ja wczoraj szybko poszlam spac :P chcialam jeszcze zajzec do was ale moj poszedl spac wczesnie i moja niuni mo takiego stracha napedzila ze niby duchy hehhehehee ze ucieklismy tez spac :D     z facetami zle   .. ALE BEZ NICH JESZCZE GORZEJ..... my kobiety potrzebujemy duuuzo milosci... im wystarczy troche :D ok ja bede leciala znowu sie poczeczyc .... zakwasy trzymaja jeszcze hihi ale po rozruszaniu jest lepiej... wogule czuje sie lzej  ... kurcze nie mam wagi zeby sie wazyc.... mam meter ale mi sie wydaje.. ze meter jest bardziej dolujacy i mniej dokladny... bo ciezko miezyc co pare dni dokladnie te same miejsca i wychodza dziwne wyniki... a i malo widac.. a na wadze  widac jak na dloni czy leci w dol czy nie... ale narazie zostana mi mazenia hehe bo kasy nie wystarcza na wszystko ostatnio..... moze nastrepny miesiac bedzie lepszy......hetnie tez bym sie z domku ruszyla gdzie do roboty ale nie ma gdzie narazie.... tu w holandi z robota teraz kiepsko i jeszcze moja niunia jest mala i nawet do ubikacji za mna chodzi:D wiec jak bym mogla ja zostawic calkiem sama z jakimis obcymi ludzmi :/ zaplakala by sie.....   ok ja lece dopic kawke i poskakac ..... trzymajcie sie dziewuszki i nie dajcie cie facetom zdolowac :P
Olu nie wiedziałam że wy w Holandii mieszkacie:)

Zazuś nie przejmuj sie tym brudem, raz sprzątnij ale nie co chwilę, a jak będzie miał pretensje to powiedz że jest równouprawnienie i sam może sprzątnąćco do "tych słów" to niketórzy faceci nie lubię/umią tego mówić...niektórzy zaś zaraz po tygodniu znajomości to mówią i dziewczyna też nie jest zadowolona;) tak źle i tak niedobrze, dobrze Linda powiedziała, ważne, że z Tobą jest:)

A u mnie komedii ciąg dalszy...kolejne koło ma flaka czyli więcej szkód ten Mój zrobił!! wieczorem zdziwiony pyta gdzie jestem to mu powiedziałam, że tam gdzie gwoździ nie ma:P przepraszał i powiedział, że odda za naprawę kół...teraz doszło to jedno jeszcze...czyli jego wyjście na piwo kosztowało go gdzieś 100zł...przy naszej sytuacji finansowej mimo, że mamy oddzielne, ale w końcu jesteśmy razem i razem za większość spraw oprócz przyjemności płacimy to jest to obciążenie dla nas czego On nie rozumie...w ogóle to On jest małym dużym chłopcem i dopiero jak zamieszkamy na swoim (oby!!) to zobaczy co to znaczy oszczędzać bo póki co to tego nie umie!!i może myśleć też zacznie:P
a prawda .... jak sie ma wklasny domek na utrzymaniu i ubezpieczenie itp....... to naprawde trzeba nauczyc sie kaske oszczedzac......
Dżem dobry :)
Shizku to u Was się na prawdę komedia niezła zrobiła z tego :) Mam nadzieję, że nie będziesz zła, ale opowiedziałam to mojemu Tomkowi jako przestrogę :):):)
Becia zlazła ta woda?
Lindek chyba masz rację, więc jeszcze przetrzymam, ale jak przez następny rok nie usłyszę, to się wścieknę nie na żarty! ;)
A teraz piję sobie kawkę, a Tomek robi śniadanie ;)
Miłego dnia Dziewczyny, pewnie zajrzę już jutro albo wieczorem, bo mamy dziś duuuużo roboty :)
A w ogóle jutro mam pierwszy dzień w pracy i powiem szczerze, że totalnie mi się nie chce :/ Wolałabym siedzieć w domu i nie pracować ;)
czesc dziewczyny....   wczoraj wyskakalam 20 minut  odliczajac przerwy .. dzisiaj 15 ..... ale dzisij strasznie mnie stopy bolaly .. nie te  poduszeczki a te wglebienia stop z wewnetrznej strony... dlaczego???  kurde jak tak dalej bedzie i nie znajde sposobu zeby to zmniejszyc to trudno skakac bo strasznie boli...... w czym moze lezec problem?   a dietkowo ok ... wczoraj wieczorkiem sie troszke nawcinalam ale tylko surowych warzyw wiec mysle ze to tylko pomoze w przemianie materii.....a jak wam idzie dietkowo?   

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.