Temat: XXL zmierzające do L

Pomyślałam, że założę taki wątek.
Wprawdzie wszystkie Vitalijki łączy jeden cel, ale chyba inne problemy mają dziewczyny, które chcą schudnąć 5kg a inne te, które planują stracić 35kg ( jak np.ja).
Czy są jakieś XL, które chcą się do mnie przyłączyć? 

HEJ

U mnie dziś waga z paseczka powróciła, ale nie mam pojęcia jak to możliwe bo za ostatnie 2 dni powinnam dostać orządne lanie.

Dziś będę próbowała napisać do sprzedawcy mojego steppera i zobaczymy czy coś poradzi. Jak nie to chyba kupię nowy. Ale tym razem poszukam jakiegoś sprzedawcy z Warszawy, w razie jakiś reklamacji.

Crocus ależ twoje dziecię wcześnie wstaje. Ale pewnie masz wieczory wolne, mój idzie spać opo 23. Dziś wyjątkowo wstał o 6:45.

Dzien dobry wszystkim walczacym!!!
U mnie tak szaro i smutno za oknem, ze nie chce sie wierzyc, ze wiosna tuz, tuz... Moze choc u Was jest sloneczko?
body { background: #FFF; }

niestety i u mnie same czarne chmury za oknem.

ja wczoraj pojadałam pizze, i dziś waga się zemściła... ale trudno... sama chciałam
Crokus To że ty dasz radę to jestem pewna, ale jakoś o sobie trudno mi tak myśleć... ale walczę. Po wczorajszych grzeszkach wracam do jogurtów i mam nadzieję waga też wróci  na swoje miejsce wczorajsze, a może nawet i spadnie bardziej :)
miłego dnia kobitki!
Swajtek, dzięki Jasiek od wczoraj nie ma temperatury, dlatego wyszlismy na dwór, zresztą dzisiaj już też :)

Aniag, tak jest kapany o 19, przed 20 spi i cieszy mnie to prawdę mówiąc, bo wieczór to jedyna chwila jaka mam tylko dla siebie...

Poszłam na zakupy i zasnął mi jak tylko weszlismy do domu... chyba dla niego też była za wczesna pobudka :))

Mimo okropnej pogody mam jakiegoś powera, dzisiaj będzie dobry dzień, mówię Wam! :)
Pasek wagi
No u mnie tez nie ma sloneczka,ale tak mi wesolo na paseczku 1 kg mniej.
Wszystkim walczacym powodzenia zycze.

Crokus ciesze sie,ze z Jasiem ok.

Ciekawe jak n a s z e inne dzieci nic nie piszecie,czy wyzdrowialy?

Swajtek wielkie gratulacje! Bedzie Ci dzisiaj humorek dopisywał :) No i od razu zapał jest, co? :)

Ja kolejne 40 minut stepera zaliczyłam, wykorzystałam to, ze Jasiek śpi :)
Pasek wagi

Coś dziś ma w sobie ten dzionek.
Mimo pogody u mnie też jakiś lepszy humorek i zapał do życia powraca. Jeszcze pokasłuję ale wkońcu już nie boli mnie tak strasznie głowa - jakie to wspaniałe uczucie.
Chciałam wyjść trochę na spacer ale pada a mały też jeszcze kicha i pokasłuję, więc zobaczymy może po południu.
Wezmę się trochę za porządki, pranie i pozmieniam pościel.

Oj napiłabym się jeszcze kawki ale nie mam mleka.

Rany ja też zrobiłabym pranie... ech, czekam, aż tata zrobi ta pompkę, mówił tez, ze pompa tez coś nie za bardzo chodzi... Na szczęscie dostałam wczoraj od mamy pierogi z mięsem, wiec obiad gotowy, mogę się troche polenić :)

A niedługo czas na druga kawkę, Aniag wpadaj, u mnie mleka pod dostatkiem :)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.