- Dołączył: 2007-01-30
- Miasto:
- Liczba postów: 48
2 stycznia 2009, 16:04
Pomyślałam, że założę taki wątek.
Wprawdzie wszystkie Vitalijki łączy jeden cel, ale chyba inne problemy mają dziewczyny, które chcą schudnąć 5kg a inne te, które planują stracić 35kg ( jak np.ja).
Czy są jakieś XL, które chcą się do mnie przyłączyć?
- Dołączył: 2008-10-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1691
14 marca 2009, 07:10
Irmin wspóczuje, przykro mi, że tak się stało, mam nadzieję, że jednak bedziesz chodziła...
Kamiko hehe ja mam nadzieję, ze moje cycki urosną nawet i ze 2 rozmiary, bo po straceniu 35kg oklapły strasznie... Ja zawsze brałam Marvelon, gin mi powiedział, że jak wszystkie badania wyjdą ok, to przypisze mi na pół roku :)
A u mnie dzisiaj znowu zero spadku, a dzisiaj wieczorem idę na babskie spotkanie i pewnie wypiję jakieś winko, więc nie nastawiam się na spadek jutro...
Miłego dnia Dziewczyny!
- Dołączył: 2008-10-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1691
14 marca 2009, 07:20
A jeszcze co do piątku 13-ego, miałam piąty raz wywołanie porodu robione tego dnia i miało byc ostatnie, byłam wykonczona psychicznie tym ciągłym wywoływaniem i lezeniem na porodówce. Gdybym nie urodziła miałam mieć cesarkę, no i niestety nic nie poszło, a wieczorem przyszedł do mnie lekarz i stwierdził, że jednak cesarki nie będzie, rozkleiłam się kompletnie i powiedziałam, ze w takim razie wypisuję się do domu (lezałam kilka miesięcy już w szpitalu), przysłali mi psychologa i powiedziałam, ze zostanę pod warunkiem, że na noc przeniosą mnie na patologię ciąży na normalne łóżko, bo marzę o tym, zeby się wyspać (dodam, ze na porodówce musialam non stop lezeć, tylko na lewym boku i byłam cały czas podłączona do KTG, wiec nie bylo mowy o spaniu czy nawet pójściu do toalety). W koncu po długich negocjacjach przenieśli mnie o 24-ej na patologię, szczęśliwa chciałam tylko spać, a o 24:40 odeszły mi wody i wyladowałam z powrotem na porodówce... :) Jaś urodził się 14/07 ;)
- Dołączył: 2009-01-18
- Miasto: Lodownia
- Liczba postów: 4118
14 marca 2009, 08:36
Crokus Jas nie chcial widocznie urodzic sie 13 .Czekal do 14.Dobrze.ze wszystko poszlo ok,masz pocieche.
Wpadlam tylko na chwile,zyczyc milego dnia i zmykam do zajec.
- Dołączył: 2008-10-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1691
14 marca 2009, 08:57
Swajtek bardzo mozliwe, że nie chciał 13-ego, to taki mały cwaniak :) heheh
I Tobie miłego dnia!
- Dołączył: 2009-01-07
- Miasto: Zielonka
- Liczba postów: 394
14 marca 2009, 09:52
corkus- niezly cwaniaczek z tego synusia,
ja 13stego uwielbiam, rzadko kto rodzi się jak ja:-)
u mnie znów 0,5 kg !!!! hurrraaaaa, sama nie wiem jak ja to robie??? nawet pół wermuta wczoraj wypiłam.
- Dołączył: 2008-10-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1691
14 marca 2009, 10:05
Kamiko super! Wielkie gratulacje!!! Spada Ci jak mi jeszcze niedawno :)
- Dołączył: 2008-03-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1893
14 marca 2009, 10:16
Dzieki Dziewczyny za dodanie otuchy:) Wczoraj zamiast na te drumsy poszłam na rowerki. Tez lubie na nie chodzic ale wiadomo ze nastawilam się na co innego. Ale spoko mam zamiar w najblizszym tygodniu znów isc i zapisac sie na nie:)
Kamiko gratuluje spadku! Oby tak dalej:)
Crokus bo te małe szkarby to takie małe cwaniaki:P Podobnie było z moim sioistrzeńcem:) Nie spieszyl sie z przyjsciem na świat:)
A tak poza tym wszystkim życze udanej soboty:)
- Dołączył: 2008-10-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1691
14 marca 2009, 11:28
Irmin, u mnie poród wywoływany był przed terminem, ze wzgledu na rzucawkę w pierwszej ciąży, bardzo wysokie ciśnienie i cukrzycę ciążową...
- Dołączył: 2006-01-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 991
14 marca 2009, 12:44
Witam was dziewczyny:)
Ja mam zalatana sobote i na chwilke weszłam, a ty jak zwykle tyle do czytania:)
Crokus- ja tez stosuje taki podobny krem, mi odpowiada, a co do piersi to masz racje ja zauwazylam ze ich mam coraz mnie;/ ehh coz zrobic chyba nic..
- Dołączył: 2008-10-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1691
14 marca 2009, 12:49
No niestety nad piersiami i brzuchem tzn jego skórą najbardziej boleję... ale cóż, sama na to zapracowałam, teraz tylko ćwiczeniami mogę coś zmienić...