- Dołączył: 2007-01-30
- Miasto:
- Liczba postów: 48
2 stycznia 2009, 16:04
Pomyślałam, że założę taki wątek.
Wprawdzie wszystkie Vitalijki łączy jeden cel, ale chyba inne problemy mają dziewczyny, które chcą schudnąć 5kg a inne te, które planują stracić 35kg ( jak np.ja).
Czy są jakieś XL, które chcą się do mnie przyłączyć?
- Dołączył: 2009-01-18
- Miasto: Lodownia
- Liczba postów: 4118
12 marca 2009, 21:22
Dziewczyna,ktora do mnie napisala na poczte nie pamietam niku mnh60?.Nie moge Ci odpowiedziec,bo masz zablokowany pamietnik na otrzymywanie wiadomosci od nieznajomych.Przestaw w ustawieniach,to Ci odpowiem na Twoja poczte.
12 marca 2009, 21:28
no i 1000 zrobione :)
na wiecej mam lenia ;)
body {
background: #FFF;
}
- Dołączył: 2009-01-18
- Miasto: Lodownia
- Liczba postów: 4118
12 marca 2009, 21:31
No teraz to juz mozesz miec lenia.Bardzo ladnie.Grzeczna jestes.
- Dołączył: 2008-03-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1893
12 marca 2009, 21:33
Brawo brawo!! :) Składam pokłony i szacunek:P
I będe brac przyklad:) ja męcze brzuch:D jak widać z przerwami:D
- Dołączył: 2009-01-18
- Miasto: Lodownia
- Liczba postów: 4118
12 marca 2009, 21:35
Z przerwami tez sie liczy,aby bylo.
- Dołączył: 2008-03-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1893
12 marca 2009, 22:24
No pewnie, wazne zeby w tych ćwiczeniach była systematycznosc, zeby robic je z przyjemnościa-bez przymusu.
Ja juz klade się spać, wczesna godizna ale jutro wstaje o 5 (o zgrozo!) więc wszystkim życze kolorowych snów:)
12 marca 2009, 22:37
Jej. Jak dobrze nie być osamotnioną w swojej walce. Witam Was ciepło:) Jestem 21 letnią studentką historii sztuki. Dwa tygodnie temu doszłam do krytycznego momentu wagi. Nigdy nie miałam kompleksów na punkcie swojego wyglądu, ale jestem bardzo wybredną istotką, jeśli chodzi o ubrania. A same pewnie wiecie, jak czasem jest ciężko, kiedy na wieszakach same Mki. Górę mam 42, doł 46 - 48. Najwyższy czas coś z tym zrobić. Podstawy i mentora mam dobrego, bo moja mama w pewnym momencie swojego życia stwierdziła, że chyba jednak nosi ze sobą za dużo i schudła prawie 50 kg:) Obecnie od dwóch tygodni jestem na tysiaku dziennie i trzymam sie dzielnie. Pogodziłam się z tym, że muszę zmienić nawyki żywieniowe na całe życie:)
Swajtek, ściskam ciepło i dziękuję za pomoc:)
- Dołączył: 2009-01-18
- Miasto: Lodownia
- Liczba postów: 4118
12 marca 2009, 22:42
Witaj!Ciesze sie,ze moglam pomoc.Czekalam tu na Ciebie,zeby sprawdzic czy wszystko jest ok.a teraz juz ide pod !prysznic.Dobrej nocy.Trzymam za Ciebie kciuki.Pa!