- Dołączył: 2008-01-14
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1879
1 sierpnia 2009, 00:13
Dzień 1 sierpnia, sobota, start dla nowego miejsca spotkań:))))) Tym razem będziemy dla siebie grupą wsparcia:)))) Każda z nas może być sexi mamą:)))) I żeby nie było mi tu żadnych wątpliwości, jesteśmy silne i damy sobie ze wszystkim radę:)))))
Edytowany przez Nika85 (moderator) 17 sierpnia 2009, 18:21
- Dołączył: 2006-11-27
- Miasto: Michigan
- Liczba postów: 1770
14 kwietnia 2010, 21:03
ale się pochowałyście buuuu
- Dołączył: 2008-02-15
- Miasto: Hahha
- Liczba postów: 11724
14 kwietnia 2010, 21:40
hej
byłam w pracy, dieta oki...
Michi
kochanie, ja osobiście uważam że Wawel jest miejscem pochówku królów i wybitnych osobistości ----bardzo.....
rozumiem te sprzeciwy, tragiczna śmierć nie powinna być wyznacznikiem, czy każdego prezydenta będzie spoczywał na Wawelu,
kwestia jest bardzo delikatna, ale w Krakowie wrze w tym temacie....
- Dołączył: 2007-10-13
- Miasto: Nowy Dom
- Liczba postów: 2741
14 kwietnia 2010, 23:09
Witajcie slonka,nie chcialam sie wypowiadac na ten temat,zeby znow nie bylo miedzy nami zgrzytow.Ale skoro Dorr napisala to ja tez sie wypowiem...
Moje zdanie jest podobne,od samego poczatku jak sie dowiedzialam,zanim jeszcze podali,ze i inni sa tacy jak ja,ze nie uwazaja iz prezydent z malzonka powinni byc pochowani w Krakowie na Wawelu....
Moje zdanie jest takie-tam chowano krolow Polski,osoby wazne i zasluzone jak gen.Sikorski,Pilsudski.....
A czym zasluzyl sie dla Polski Kaczynski??? Juz nie mialabym chyba takich obiekcjii gdyby chodzilo o Lecha Walese.
On zasluzyl sie dla Polski.A jezeli chowac prezydenta Kaczynskiego tylko za to,ze zginol smiercia tragiczna,lecac do Katynia,to tak samo powinno sie pochowac pozostale 96 ofiar...
Takie jest moje osobiste zdanie i ktos sie moze z nim zgodzic lub nie,ale ja zdania nie zmienie...
Sorki dziewczyny za moje wywody,dobrej nocy wam zycze,pa!
- Dołączył: 2006-11-27
- Miasto: Michigan
- Liczba postów: 1770
15 kwietnia 2010, 02:21
Moje słoneczka, a ja uważam , że nie ważne gdzie bedzie leżał, ważne żeby nie było zgrzytów.
Kiedyś wybierano królów, były inne czasy...Królowie... dbali o naród, Teraz wybieramy Prezydenta,
Prezydent też dbał i myślę, że królą by korona z głowy nie spadła jak by tam leżał,
w końcu to nasza historia, królów już nie ma a nasze dzieci i wnuczęta będą się tego uczyć po wsze czasy.
Ja wiem że Pan Kaczyński miał wrogów , tak jak i niektórzy królowie :-)również,ale jak by nie patrzeć był naszym Prezydentem i reprezentował Polskę i pomimo, czy zasłużył czy nie ja osobiście chylę czoła przed takimi ludzmi. I dlaczego miałabym sprzeciwiać jeśli tam na wyszym szczebelku juz tak zdecydował:-)
Kochane brzuch ,mam wielki, nie wiem czemu-głodna jestem niesamowicie, zaczynam się wkurzać przylotem rodzinki i boję się że ani grama w dół nie zejdę. Mam miesiąc a waga raz wdół a potem w górę i w sumie stoję w miejscu buuu
- Dołączył: 2007-05-16
- Miasto: daleko od domu...
- Liczba postów: 1632
15 kwietnia 2010, 08:47
michi- ja też tak myślę. Kiedyś byli królowie, teraz są prezydenci. Za paręset lat bedzie ktoś inny "głową państwa". Ci królowie którzy tam leżą też nie zbyt zasłużyli się Polsce ale reprezentowali nasz kraj, wpisali sie do ksiąg historii tak samo jak się wpisze prezydent Kaczyński. A o pochów Piłsudskiego na Wawelu też były spory a teraz to jest dla nas zrozumiałe i oczywiste, że on tam "leży".
Poza tym denerwują mnie te manifestacje odnośnie tego. Ludzi już nie ma, zmarli tragicznie a pół kraju się kłóci o to gdzie powinni byc pochowani a gdzie nie. Na moje mogą leżec nawet na księzycu ale niech spoczywają w spokoju.
Michi jak opisywałas te plamki Aaronka to Amelki egzema wygląda identycznie.
Do mnie za miesiac przylatuje siostra i razem lecimy do Polski. Chce byc laska do tego czasu ale mam słabą wolę. Wczoraj zjadłam na noc 2 łyżki nutelli. Ach...
Amelka od kilku nocy kiepsko śpi. Padam z nóg. Dzis jeszcze jadą z nią do szpitala na usg po tym zapaleniu dróg moczowych. Mam nadzieję że wszystko będzie ok i że nie będzie płakała.
Miłego dnia!
Edytowany przez JulkaM 15 kwietnia 2010, 08:51
- Dołączył: 2007-10-13
- Miasto: Nowy Dom
- Liczba postów: 2741
15 kwietnia 2010, 10:08
Michi slonko a moze ty masz tak jak ja,ze jesz z nerwow?Nie martw sie do przylotu rodzinki jeszcze troszke zrzucisz,ja w ciebie wierze,dasz rade :)
Julka fajnie,ze do Polski przylatujesz,a na ile? Mam nadzieje ze Amelka nie bedzie plakac i ze wyniki wyjda super,trzymam kciuki :)
Ja slonka na sniadanko zjadlam omlet z dwoch jajek,teraz pije kawusie.Dzis mam zebranie w sprawie rocznicy komunii corki,nie chce mi sie isc,zwlaszcza,ze nie mam auta,bo maz nim pojechal na caly dzien do Wroclawia :( No nic bede miala spacerek dla zrzucenia wagi :)
Kochane dalej czuje ta nerke,pije wiecej wody i jutro chyba pojde do lekarza poprosic o skierowanie na badania moczu,a przy okazjii morfologie,sprawdzic jak tam moja hemoglobinka sie trzyma :)
Wczoraj upieklam dla moich to proste ciasto z jablkami i wcale mnie nie ciagnie,jest coraz lepiej :) glodu juz tez nie czuje :) Mam marzenie,zeby w sobote waga spadla do 93.5 kg,chyba za duzo oczekuje,co?
Buziaki i milego dzionka,pa!
- Dołączył: 2006-11-27
- Miasto: Michigan
- Liczba postów: 1770
15 kwietnia 2010, 17:38
Marta marzenia się spełniają tylko trzeba w nie mocno wierzyć.
Ja dzis robiłam porządki jak Aaron spał , zamiast ćwiczyć na orbitku i wiecie co????
Znalazłam swoje dzinsy z przed 10 lat, które nosiłam brakuje mi 10 cm do zapięcia:-)
Teraz je wypiorę i położę w kuchni na krześe żeby na nie patrzeć.
Może to dobbry motor do nie obrzerania się z nerwów.
Nie mam żadnych słodyczy w domu, piję maślanke ze słodzikiem -o jejciu żeby tylko się udało, wytrzymac do poniedziałku.
U nas piękna pogoda chyba 27 stopniC idę zaraz na spacer, tylko drzewa pięknie zakwitnięte i pełno owadów lata fuuu.
Aaronkowi na raz rosna 4 zęby u góry bo narazie ma tylko 2 na dole z przodu, trzeci już się przedostał jeszcze trzy, a przy tym lekka biegunka no cóż......
- Dołączył: 2006-11-27
- Miasto: Michigan
- Liczba postów: 1770
15 kwietnia 2010, 20:01
![]()
chyba jestem tusz przed@ bo mam takie ssanie i chcice na zakazane ze zaraz oszaleje!!!!!
16 kwietnia 2010, 08:16
Oj, z tym pociągiem do zakazanych smakołyków to ja Cię Michi rozumiem... Przyjęłam taktykę, że trochę jem tego zakazanego, bo jak jem jakieś substytuty, to w efekcie zjem więcej, a potem i tak chcę zjeść to słodkie.
Wczoraj jak Wam pisałam byłam na delegacji w W-wie. Miałam podjechać do Belwederu albo na Torwar, ale zrezygnowałam. Jakoś nie potrafię się przyłączyć do tych czasem trochę przerysowanych zachowań żałobnych. Bardzo współczuję rodzinom, jest mi smutno, a cały spór o Wawel uważam za zbędny, ale z drugiej strony nie byłam zwolennikiem poglądów Prezydenta - szanuję go jako człowieka, profesora, ale tak się zastanawiam, czy ze mną jest coś nie tak, że nie chciałabym uczestniczyć w pogrzebie. Dla mnie to uroczystość dla rodziny, przyjaciół i osób związanych bezpośrednio ze zmarłą osobą, a nie dla takich gapiów jak ja.
16 kwietnia 2010, 08:23
i jeszcze odnośnie tego, co zrobił Kaczyński - to przecież działacz opozycji, prezes nik, minister sprawiedliwości, prezydent, profesor prawa, więc trochę zrobił, a nawet chyba zdecydowanie więcej niż przeciętny człowiek. Czy to uzasadnia już pochowanie na Wawelu? Chyba ciężko podać jakieś kryteria, które trzeba spełnić, aby być tam pochowanym, więc dlatego możemy się z tą decyzją nie zgadzać, ale nie powinniśmy się moim zdaniem zbyt mocno spierać w takiej sytuacji. Mi też nie podobały się poglądy pana Kaczyńskiego, ale myślę podobnie jako Julka i Michi - powinniśmy dążyć do zjednoczenia się jako społeczeństwo, a nie tylko ciągle się spierać. Poglądy można i trzeba wyrażać (w końcu o to też walczył prezydent), ale można to robić w mniej wrogi sposób. To tyle na temat moich przemyśleń. swoją drogę w poniedziałek znalazłam u siebie w pokoju książkę z jego zapiskami. Zawsze jak takie coś się znajduje, to człowiekowi tak dziwnie się robi