3 czerwca 2012, 19:07
razem wspólnymi siłami! damy radę schudnąć!
zakladam kilku osobowa grupe, aby sie wspierac z nadwaga, z duzym BMI.
bedziemy opisywac trening, cwiczenia, diete i swoje osiagniecia
ktos sie przylaczy?
na sam poczatek podajcie wymiary
to moje i po prostu pragne schudnac przynajmiej z 10 kg
waga 75/masakra
szyja 35
biceps 28
piersi 100
talia 86
brzuch 96
biodra 107
udo 64
lydka41
- Dołączył: 2011-01-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2176
7 czerwca 2012, 15:05
Czyli jak na 200 pkt to 100 z bio i 100 z chem? I tylko te dwa przedmioty są brane pod uwagę?
I czy wiesz może od której godziny są zajęcia na wieczorowych?
Bo ja raczej będę musiała podjąć pracę płatną na tyle, żeby się utrzymać + studia więc raczej przy dziennych nie mam na to szans :( A w ogóle sie nie orientuję jeśli chodzi o takie formalności ;/ Chyba musze zacząć ...
___
Jak dziś idzie dieta? ;))
Edytowany przez mrsKW 7 czerwca 2012, 15:08
- Dołączył: 2012-01-11
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 597
7 czerwca 2012, 15:21
maksymalnie możesz mieć 100 punktów z bio i 100 z chem jeśli zdajesz je na rozszerzeniu, ale jeśli na podstawie to maksymalnie po 70 co daje razem maksymalnie 140 pkt, przy czym stawia Cię to w gorszej pozycji na rankingu do tych co zdawali rozszerzenie bo jest jedna lista rankingowa
najlepiej w takie sytuacji zdawać dwa rozszerzenia lub jedno PR i jedno PP
------------
wiesz kompletnie nie mam pojęcia w jakich godzinach są wieczorowe, bo nigdy się tym nie interesowałam
też u mnie krucho z kasą i rodzina nie byłaby mi w stanie dawać minimum 1000 zł na utrzymanie się poza domem, a medycyna jest tylko dzienna i trudno przy niej dorabiać ;/
na szczęście mam kilka uczelni blisko domu ;)
------------
nie wiem jaki masz dochód na osobę, ale na studiach można też dostać różne stypendia m.in. socjalne, naukowe
siostra mojej przyjaciółki jest na IV roku lekarskiego i dostaje oba, łącznie koło 1000 zł, więc wtedy wystarcza jakaś mała dorywcza robota :)
gorzej, że przeważnie na 1 roku nie dają naukowych, a nie wiem jak z socjalnymi
co do utrzymania na dziennych, to znam takie osoby co mają zajęcia 3-4 razy w tygodniu i dają radę połączyć to z pracą :)
musiałabyś poszukać na forach internetowych i stronach uczelni :)
-----------
jedzenie dzisiaj w miarę ok :)
ćwiczenia też, ale mogłam więcej
a u Ciebie?
- Dołączył: 2011-01-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2176
7 czerwca 2012, 16:34
No właśnie nie wiem jak wygląda plan zajęć na dziennych, bo rodzice powiedzieli, że mogą mi dokładać, ale ja chcąc mieszkać i studiować w Wawie niestety musze się liczyć z tym że tam jest bardzo drogo w porównaniu do innych miast. A praca na pół etatu czy coś nie da raczej wystarczających dochodów, no ale zobaczymy, jeszcze 2 lata przede mną ;P Chociaż pewnie mega szybko zlecą ..
_______
Ja z jedzeniem nawet ok, tylko obiad jak zwykle mało dietetyczny. Mama ugotowała taką młodą kapustę z mięsem i nie wiem po ile kcal ją liczyć :( Razem z ziemniakami i kotletem mielonym policzyłam jako 500 ale nie wiem czy to nie za mało.
A ćwiczenia zawsze robię wieczorem, także dopiero będą ;)
- Dołączył: 2012-01-11
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 597
7 czerwca 2012, 16:37
ja tam kcal nie liczę ;)
kiedyś to robiłam i tylko na niekorzyść psychiczną mi to wyszło ;)
a czemu akurat chcesz studiować w Warszawie?
gdybym miała wyjeżdżać to już wolałabym Łódź/Poznań/Wrocław
- Dołączył: 2011-01-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2176
7 czerwca 2012, 17:24
Ja liczę, może nie zawsze tak dokładnie bo mam czasem problem z oszacowaniem obiadu (właśnie tak jak w tym przypadku), ale poza obiadem wszystkie kanapki mam rozważone i obliczone, np wiem, że dziś na śniadanie zjadłam 49 g chleba i 18 g sera wędzonego + warzywa ;) (ich już nie liczę, zawsze dodaję + 20 kcal na oko :P)
Ale fakt, męczy i wali na dekiel od tego :P
W sumie to nie wiem czemu. Z jednej strony mam świadomość że to trochę syfiaste, przereklamowane, zakorkowane i mega drogie miasto, ale z drugiej strony od zawsze mnie jakoś fascynowało, zawsze byłam podjarana na samą myśl "wooooooooow wycieczka do wawy!". Nie znam tego miasta tak nieoficjalnie, poza wyjazdami ze szkoły, ale chcę tam mieszkać razem z moim facetem (już prawie 3 lata) jeśli nic się między nami nie zmieni :)