30 maja 2012, 11:22
Czy ktoś z Was stosuje taką dietę? Szukałabym grupy wsparcia, lecz chyba takowa nie istnieje. Miałby ktoś ochotę do wstąpienia do takiej grupy? Pozdrawiam. :)
- Dołączył: 2012-05-11
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 5431
30 maja 2012, 12:10
Ale ja nie mówię tu o swoich przekonaniach,bo jestem weganką i to nie z ideologicznych, a ze zdrowotnych przyczyn i mogłabym Ci podać przykładów na noce gadania apropo wpływu mięsa nabiału itd - ale nie o to przecież chodzi. Nie interesuje mnie kto co je, niech se zżera podeszwy dla buta jak mu smakują :) Po prostu stojąc z boku staram się spojrzeć na tą 'dietę', na to czym oni motywują swoje założenia / warunki i widzę kolejnego 'odkrywcę', który nie rozumie tak jak stu przed nim, że każdy organizm jest inny i to co dobrze działa na 10 osób, 11stej będziesz szkodziło i nieważne że jej przodkowie latali wieki temu za zwierzyną. Warzywa, owoce niby są wg nich ok - a co z ziemniakami? a co z truskawkami? marchewkami? To wszystko ludzie wyhodowali na swoje potrzeby, tak jak strączkowe, więc ja między nimi różnicy nie widzę, a te są dozwolone, a strączkowe nie. I jeszcze widzę że mrożone owoce też są ok -ale mi powrót do korzeni, a południowe owoce - u nas nie Afryka i na tych terenach nasi przodkowie ich nie jedli. Ech, nie ma co gadać - chcecie to próbujcie, przeciez nikt za Was nie umrze, tylko ja osobiście logiki to ja tu za wiele nie widzę. Pozdrawiam!
30 maja 2012, 12:12
Ja akurat wyobrażam, bo nie lubię. Chyba, że jakiś jogurt, ale okazyjnie.
Dodam jeszcze, że w diecie paleo jest możliwość prowadzenia posiłków otwartych. Ich ilość zależna jest od etapu diety. Można zjadać 3,2 lub jeden taki posiłek otwarty. Czyli to na co mamy w danej chwili ochotę. Oczywiście w umiarze.
30 maja 2012, 12:16
Ziemniaki są zakazane. Bo zawierają skrobie.
Mrożone owoce są jak najbardziej dozwolone... Bo tutaj nie chodzi o całkowity powrót do korzeni. Tego w dzisiejszych czasach po prostu nie da się wprowadzić w życie. Mamy odżywiać się po prostu zdrowo i ta dieta ponoć to zakłada.
31 maja 2012, 09:56
I co dziewczyny? Może któraś by się zdecydowała?
Bo samej jakoś tak smutno.