11 maja 2012, 11:37
Witam:)
wiem ,że już jest wiele podobnych wątków, a wiele z nim umiera
mój też umarł niestety przez moją nieobecność spowodowaną kontuzją kolana
ale tym razem się nie poddam, chce schudnąć dla siebie, dla zadowolenia z własnego ciała, jak i dla zdrowia
Dziewczyny łączmy się i walczmy o super ciało na wakacje
Zasady:
1. podawanie wagi co tydzień w poniedziałki
2. pierwszą wagę podajemy w sobotę 12.05
3. bierzemy czynny udział w wątku
4. stosujemy dietę i ćwiczymy
5. nie poddajemy się i motywujemy
\
- Dołączył: 2011-10-13
- Miasto: Praga
- Liczba postów: 4505
24 maja 2012, 22:55
skoro nikt nie jest chętny to proszę bardzo, zadanie na jutro:
http://www.youtube.com/watch?v=VPVNaJqtXLM polecam wszystkie filmiki tej dziewczyny sa naprawdę fajne:)
25 maja 2012, 08:11
dziewczyny bede miała dużo czasu na odchudzania teraz, wylałi mnie z pracy przez pomówienia pewnej osoby:( najgorsze, że nie miałam możlwości obronienia się, a 99% to były same kłamstwa
- Dołączył: 2009-02-24
- Miasto: Zduńska Wola
- Liczba postów: 9973
25 maja 2012, 13:33
witam
o kurde ale swinie
fittin bedziesz cos szukac nowego
byłam u lekarza mam super dobre wyniki,troszke mało zelaza,
a i weszląm na wage lekarska a tam 68 kg
- Dołączył: 2011-12-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3677
25 maja 2012, 16:25
Nie zabijajcie mnie w razie czego za pomieszanie linków. ;)
fittin, strasznie współczuje, może sprobuj jeszcze coś powalczyć skoro i tak Cię wylali to nic Ci nie grozi a może uda się jeszcze coś zmienić. Poza tym, możesz zacząć robić coś zupełnie innego teraz, to jest jakiś plus ;)
Dziękuje za kciuki w przyszłości. Z angielskim to tak, sama. Mam taki zestaw 1000 fiszek to moze się ich w końcu nauczę :)
jakieś tam cycuszki, tak, wybieram się :) A rysunek...wiem cos o tym. Moja przyjaciółka się wybiera na politechnike i chodzi na kursy na całe dnie. Przekichane. Dla mnie te wszystkie modele, tematy z wyobraźni to czarna magia xD Ale to tylko miesiąc.
Poza tym...nie mam neta a w bibliotece nie bedę się wyginać... ;) Przede mną jedno z gorszych wyzwań. Dwa dni u babci. Ale wiecie co, po raz kolejny postaram się schudnąć zdrowo. Lubię mieć pusty żołądek i poczucie że jestem lepsza, ale wczoraj się popłakałam po myciu głowy. Włosy lecą garściami. Głupie to wszystko, bo raz się rzucam na paczkę platków a dwie godziny później nie moge zjeść jabłka bo za dużo kcal, ale będę walczyć. Dla zdrowego wyglądu, lepszej siebie, lepszego metabolizmu i zdrowia. :D Za długo już to wszystko trwa.
Miłego weekendu ;)
- Dołączył: 2011-01-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2176
25 maja 2012, 19:03
fittin Biedna ... :( <głaszcze>
Ja dziś trochę nawaliłam słodyczami, ale ćwiczenia będą! Tak super jest rano wstać i czuć się lekko dzięki spaleniu kalorii na wieczór :)
Fajne ćwiczenia, ale ja nie będę dokładać, bo już mój codzienny zestaw i tak mi długo zajmuje :( A pani prowadząca może i jest szczuplutka, ale niestety jak stanie bokiem to troszkę płasko wygląda i nie wiem czy fajnie jest mieć taką sylwetkę kosztem braku biustu :(
26 maja 2012, 09:39
Witam witam:)
wczoraj roznosiłam cv a dzisiaj mam już dzień próbny w jednym ze sklepów:)
- Dołączył: 2009-02-24
- Miasto: Zduńska Wola
- Liczba postów: 9973
26 maja 2012, 10:09
witam
ja wcxzorju miląm fajny wieczór 2h na tańcach i godzinka sauny z mezulkiem
a wieczorem padlam jak malutkie dziecko,nawet nie wiem kiedy zasnałam
fittin moze bedziesz miec lepsza pracę,powodzenia
- Dołączył: 2012-05-01
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 2098
26 maja 2012, 10:13
powodzenia fittin :) nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo ;) u mnie znowu konkret dieta po ostatnich grzeszkach :)
26 maja 2012, 14:31
do dupy...
babka ze mnie zadowolona, ale nie mogę mieć 4dniowego szkolenia bo od poniedziałku do środy jestem na uczelni... nie wiem po co dzwoniła jak w cv mam napisane, że jestem studentką dzienną:/
może jak nikogo nie znajdą to się odezwie przed czwartkiem
- Dołączył: 2011-04-13
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 186
26 maja 2012, 22:08
kurcze u mnie lipa ostatnio..;/ zla jestem na siebie wczoraj polazlam na juwenalia no i wiadomo wplyw znajomych= hektolitry alkoholu...i jeszcze w poblizu chipsy=...tragedia...a dzisiaj mama z okazji swojego swieta zaprosila nas do pizza hut + deser i jeszcze w domu kazala nam skosztowac drozdzowki z rabarbarem bo specjalnie dzisiaj piekla dla swoich coreczek wiec musialam zjesc zeby nie bylo jej przykro;) suma sumarum tyyyysiaaaaace kalorii;/ ojjjj jutro pokloce sie z waga....:[