5 kwietnia 2012, 18:13
Witam Panie i Panów jeśli takowi się tutaj pokażą
ruszam z pierwszą edycją walki o swoją sylwetkę
każda będzie trwała 60dni
Każda z nas marzy o szczupły ciele, które będzie chciała pokazać w wakacje
Tak więc zapraszam każdą z was do wspólnej drogi do ideału
Zasady:
1. aktywny udział w wątku
2. podawanie wagi co poniedziałek
3. przy zapisach podanie wagi początkowej i celu na te 60dni
4. wagę podajemy na czerwono, tylko w poniedziałki
niezależnie od dnia ważenia się
Przejdźmy metamorfozę
Edytowany przez fittin 14 kwietnia 2012, 12:18
- Dołączył: 2011-06-25
- Miasto: Neverland
- Liczba postów: 626
17 kwietnia 2012, 20:16
w sumie nie wiem czy można nazwać dietka. Nie zjadłam dużo i niekalorycznie, ale nieprzepisowo. Czekam na koniec @ -.-
- Dołączył: 2011-04-23
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 530
17 kwietnia 2012, 21:15
Marnie...
Śniadanie: kiwi
2 śniadanie: pasztecik z pieczarkami, jogurt biszkoptowy
Wiem ze powinno być na odwrót ale z braku czasu..:<
Obiad: warzywka z patelni i jakieś 75g piersi z kurczaka
Kolacja: ok 150g brokułów z nikłą ilością bułeczki tartej
W międzyczasie zjadłam jakieś 120g winogron
Byłam dziś godzinę na basenie, zaraz 8 min abs, prysznic i ciąg dalszy nauki.... Mam jeszcze 50 stron do opanowania na jutro :( zoologia i mikrobiologia, dżizas!
- Dołączył: 2012-03-29
- Miasto: Świdnik
- Liczba postów: 1499
17 kwietnia 2012, 21:21
Ja wczoraj 51,7. dziś się nie ważyłam...
- Dołączył: 2009-02-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 56
17 kwietnia 2012, 21:27
śniadanie o 9.40: 3 łyżki płatków owsianych + łyżka rodzynek + 150 ml mleka 0.5% do tego kawa już bez mleka i cukru
II śniadanie o 15stej: kawa z mlekiem (pewnie tłustym, bo w kawiarni, ale cappucino, wiec to podobno max. 80 kcal) ah no i dwa gryzy ciastka od chlopaka, bo wpychał mi na sile, kochany!
obiad o 17stej: 200g bigosu + 100 ml soku warzywnego
kolacja o 19.30: bulionów zupy miso (japońska na "morskich drożdżach" podobno mało kaloryczna) z makaronem sojowym, ale to max. 2 łyzki + wodorosty, ale to wiadomo wodorosty. do tego 2 łyżki koktajlowych krewetek
grzechy: szklanka coli, te dwa głupie gryzy ciastka!
ruch: zero! zapracowana na maxa!
co myślicie? nie za często jem?
17 kwietnia 2012, 21:48
kurde;/ do 21 bylo ok a potem się dopchałam : 1/2 jabłka + 2 tekturki z piersia indyka. wiem że to i tak sie wiele ale 2 kolacja byla mi 100% niepotrzebna :D
- Dołączył: 2012-03-29
- Miasto: Świdnik
- Liczba postów: 1499
17 kwietnia 2012, 22:02
Ale za to zdrowa. A zdrowe rzeczy grzechem nie są - zwłaszcza w takiej ilości ;)
17 kwietnia 2012, 22:39
crimson wagę podajemy w poniedziałki, niektóre z nas podają późniejja dzisiaj średnio na jeża, z ćwiczeń 30 minut pływania intensywnego
17 kwietnia 2012, 23:00
Tylko nie wiem jak ona będzie wyglądac,jak bedzie wiecej tych dat :) chyba będę zdjęcie i linka podawać :P
- Dołączył: 2011-04-23
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 530
18 kwietnia 2012, 07:47
No wygląda nieźle :) Ale faktycznie, później chyba się nie będzie tu mieścić :P Ja właśnie ostatni kęs śniadania biorę (2 kanapki, niestety z pieczywem jasnym, z serkiem śmietankowym, chudą wędlinką drobiową i papryką i zielona, odwadniająca mnie, herbata;P a do pudełeczka zabieram grejpfruta, mniam!
Lecę na uczelnie i zabawię tam do 18 :< zdechnę chyba :<
Edytowany przez kasovia 18 kwietnia 2012, 07:47