Temat: Dieta Dąbrowskiej od 20 marca

Witam,

sprawdzałam na forum, podobnego tamatu nie było. Cóż z taką dietą był, ale nie z moim podejściem. A więc czytałam różne posty, komentarze do tej diety, etc, ale tak naprawdę żadne nie oddawały sensu tej idei =..= 
Zgodzę się, że ta dieta jest monotonna, łatwo się nudzi, i że jak nie będziemy później uważać nastąpi efekt jo-jo, albo powiem więcej, nie dość że człowiek wróci do swojej wagi z nawiązką, to jeszcze dostanie depresji, bo tak się bidula starał.

Jest to dieta dla ludzi zdeterminowanych, gotowych poświęcić 6 tygodni na polepszenie swojego zdrowia, nie tylko fizycznego, ale również psychicznego! "Ciało i ducha ratować żywieniem".
Dwa lata temu przeprowadziłam takie oczyszczanie, jednak nie wiedziałam, że 6 tygoniowe wyrzeczenia, to tylko początek ciężkiej harówki! Jak to bywa, przyszło jo-jo, schudłam 10 kg, przytyłam 22 kg. Istny koszmar! Niestety za niewiedzę się płaci... 

W tym roku postanowiłam się poprawić! Przeprowadzę gruntowne sprzątanie swojego organizmu, a gdy minie te 6 tygodni, wskakuję na bieżnię! 
Rano i wieczorem-bieżnia.
Wywalam słodycze, cukier, slodzizki, biały chleb, kawę, alkohole, piwa, papierosy, etc.
Do warzyw i owoców dodaję pełnoziarniste pieczywo, rybę i poszerzam wybór owoców.



Zapraszam wszytskich chętnych:)) Start 20 marca 2012 roku.
nie rozumiem po co bierzesz się drugi raz za coś co już Cię kiedyś zawiodło , eh 
ojejciu strasznie przytyłaś po tej diecie ;/ nie wiem czy kogoś to zachęci by się za nią brać mż lepsze
Dyrdymały piszesz, założycielko wątku. Jeśli nie trzymasz się wytycznych, które opracowała sama TWÓRCZYNI diety, dr DĄBROWSKA, to nie nazywaj swojej kuracji jej nazwiskiem. Tak samo, nie podważaj jej autorytetu, pisząc, że stosowanie się do reguł nie oddawało "idei".

Jestem na tej diecie szósty raz i czuję się znakomicie. Za każdym razem podejmowałam opcję 6 tygodniową i stosowałam się dokładnie do wszelkich zaleceń dr Dąbrowskiej. Jeśli tyłam, to długo po zakończeniu kuracji i tylko dlatego, że się nie pilnowałam i jadłam nie to, co powinnam i w za dużych ilościach.

Ach, jeszcze jedno- możesz tez zastosować się do porad dr Dąbrowskiej dotyczących tzw. ZDROWEGO ŻYWIENIA. Z tym, że to już jest dieta na resztę życia, a nie kuracja oczyszczająca.
Dodawanie pieczywa, owoców, czy czegokolwiek od siebie, niweczy plan wewnętrznego odżywania organizmu. A jeśli chcesz schudnąć... dziewczyno- nie zrobisz tego za pomocą dodatku piekielnie kalorycznego pieczywa, ani owoców, zwłaszcza słodkich, no ale... życzę Ci mimo wszystko powodzenia.

Małe sprostowanie. Wyrażenie nie oddawało idei oznacza, że 16-letnia ja nie stosowała się do zaleceń po diecie. Lunahr nie obrażaj mnie proszę swoimi niestosownymi wpisami. To co piszesz świadczy o twojej kulturze osobistej, nie ma znaczenia czy pozostajesz anonimowa. Byłam dwa razy w Gołubiu i poznałam dr Dąbrowską, więc, jeśli łaska, nie insynuuj, że obrażam Panią doktor. Poza tym nie dementuj, proszę, mojej wiedzy otrzymanej na wykładach, skoro twoja pochodzi jedynie z marnych artykułów internetowych. A następnym razem czytaj ze zrozumieniem, droga Pani Anonimowa Forumowiczko.
Poza tym wyraźnie napisałam, że PO 6 tygodniowej diecie mam zamiar poszerzyć jadłospis (czyt. zaprzestać odżywiania wewnętrznego, dodając powolutku normalne jedzenie z wyłączeniem wyżej wymienionych). To tyle jeżeli chodzi o sprostowanie.


Uprzedzam, iż każde niestosowne wpisy zostaną przeze mnie zgłoszone do moderacji.
Nie, nie napisałaś tego, że włączysz dopiero po zakończeniu kuracji. I zgłaszaj, co chcesz :)
Proszę nie skreślajcie dobrej diety, tylko dlatego, że jedna osoba nie potrafiła jej poprawnie zastosować:) Chyba do takich wniosków trzeba dojść samemu, tj. związanych z dietą dr Dąbrowskiej. W każdym razie, "action speaks louder than words".
Pomyliłam się... Miało być od pierwszego dnia wiosny... wtopa, a miało mieć takie symbliczne znaczenie, że przyszła wiosna nowa epoka, itd... Przeprzaszam.


od 21 marca-początek wiosny początek diety
Mam mały problem z bólem głowy, ale ogólnie jest okej:) Z owoców jem tylko jabłka i grejpfruty, a z warzyw, to różnie. Oczywiście wszystkie są przyrządzane na wodzie;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.