Temat: Stop kompulsom !

Cześć dziewczyny i chłopaki!
Zauważyłam ,że dużo osób na portalu boryka się z kompulsami. Ja niestety też należę do tej grupy, jest o niebo lepiej niż rok temu.
Gdyż teraz kompulsy mam słabsze i w sumie głównie są to zdrowe produkty ,ale w ilościach do rozpuchu żołądka. Przed tyciem ratują mnie ćwiczenia :). Ale chce z tym skończyć i przejść na stabilizację, a ciągłe wahania wagi właśnie na skutek objadania się nie dają wiarygodnego wyniku. Raz +3 , za pare dni spadek, po kompulsie znowu powrót. Nie chce marnować sobie życia na to, bo już wiele przez nie mnie ominęło.
Dlatego zapraszam wszystkie dziewczyny tutaj.
Nie podajemy wagi ,celu itd. Walczymy z kompulsami zdrową dietą. I nie robimy tego dla cyferek tylko dla siebie. Dla swojego samopoczucia. Osobiście chciałam założyć zeszyt i wypisać tam plusy i minusy tego stanu. Gdy się nie objadam czuje się dobrze, nie mam problemów z wypróżnianiem/zgagą/wzdęciami . Jem zdrowo, kolorowo, różnorodnie. Cwicze dla przyejmności.
Po kompulsie czuje się jak "swinia" , mam zły humor, jestem obolała,opuchnięta, nigdy nie wymiotowałam więc nie mogę tutaj wypowiedzieć... Mam problemy z zołądkiem, jelitami (wzdęcia, okropne gazy;p, zapracia).
Osobiście wyznaczyłam sobie 60 dni bez kompulsów i zapalników u mnie są to orzechy, suszone owoce, masło orzechowe. Dla jednych to śmieszne, bo to zdrowe produkty ale nie w takich ilościach....
Potem chce rozpoczać powolna stabilizację . I na stałe wprowadzić wszystkie produkty. Nauczyc się ich na nowo.

Ja mialam straszne problemy z kompulsami przez wiele lat i bardzo mi psycholog pomogl :) Wlasnie niedawno skonczylam terapie behawioralno-kognitywna i efekty sa niewiarygodne! Tak patrzac na Twoj wpis to nie wiem czy do konca masz najlepsze podejscie bo im bardziej sie czegos unika i nastawia na iles-tam dni bez kompulsa, tym bardziej konczy sie to obsesyjnym mysleniem na ten temat i obzarstwem... Zycze Tobie powodzenia w uporaniu sie z kompulsami, ale szczerze mowiac to nie jestem do konca przekonana, ze tak samemu da sie to zrobic. A terapie to baaaaardzo baaaaardzo polecam! 
Właśnie chcę się na takową wybrać :). Tylko narazie poszukuję odpowiedniego psychologa. :) Skąd jesteś ? Na czym polegała Twoja terapia?
Gdy chciałam skończyć z kompulsami postanowiłam sobie, że aby to osiągnąć, nie będę przechodzić na dietę, chodzbym płakała przed lustrem - kategorycznie nie wolno mi zacząć się odchudzać. Po prostu staram się normalnie odżywiać. Długoterminowo - działa. Jest o wiele lepiej.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.