Temat: Od teraz zaczynam od nowa - ktoś ze mną?

Dziś zdałam sobie sprawę na czym polega mój problem - niby zdrowo jem, niby pije wode, niby cwicze, niby wszystko ok - dlaczego wiec nie chudne? Przez weekendy w ktore robie sobie zupełną labę, obżeram sie slodyczami, pozwalam sobie na kaloryczne obiady... Dotychczas wydawało mi się że ten raz (a przeciez to dwa) w tyg mi nie poszkodzi... Owszem szkodzi! Bo zatrzymuje mnie w miejscu - to co wypracuje sobie przez tydzien, w weekendy doslownie zagrzebuję pod górą kalorii... Koniec z tym! Dziś mega dół i łzy w oczach kiedy na bezdechu próbuję dopiąć ukochane jeansy, ale od jutra pełna mobilizacja! Ktoś chętny do spółki? :)

matko kochana treningi, spacery, aktywnosci to chyba tylko ze mnie sie zrobił taki kanapowy potworek :P 2 tyg mam w plecy bo niby nauka niby to tamto... ale konczy sie lipa, pozaliczałam najtrudniejsze teraz bede miec mam nadzieje wiecej czasu i od jutra tez łapie sie za sztange. coraz czesciej słysze ze wyglądam juz jak szczypior. pewnie kiedys bym sie cieszyła ale mój cel jest zgoła inny. cycków już nie odzyskam ale tyłek mam nadzieję a i owszem i to bez ingerencji hirurga - dobrze ze mnie na to nie stać bo kto wie co bym wymyśliła :)

u mnie dzisiaj leniwa niedziela, postanowiłam wyjść spod kołdry dopiero gdy zrobi się nieprzyzwoicie późno :D miałabym ochote na jakis mały spacer po sklepach czy kino ale moja siostra z racji na malucha odpada z zawodów a z kim innym to mi sie nudzi :P wspominałam Wam ze mam syndrom zazdrosnego dziecka o niemowlaka? ;D normalnie jestem zazdrosna ze pojawiła sie mała istotka i pokrzyzowala wszystkie moje dotychczasowe przyzwyczajenia ;) oczywiscie mowie o tym z przymróżeniem oka, ale powiem Wam ze tak jak ja nie czuje tematu maciezyństwa tak chyba zadna ;) 

CZesc dziewczynki! Ja tez jestem obecna! Fajnie ze powrocilyscie. Pisze z telefonu wiec post bedzie krotki. U mnie wszystko ok, powrocilam z urlopu a teraz ostro biore sie za siebie bo normalnie wszystkie spodnie sa na mnie za male. Musze jakos wygladac bo nastepny wyjazd mam zaplanowany na 6 marca, lece z Laura do Albanii, bez mojego L. Stwierdzilam ze jak tam pojade bez niego to szybciej jezyka sie naucze. Jade na 2 tygodnie. Takze do dziela, trzeba jak najszybciej pozbyc sie zbednych kilogramow! 

Pasek wagi

hej przygarniecie mnie? (dziewczyna) widze ze cos tu ucichlo mam nadzieje ze nie na dlugo :)

Pasek wagi

Ja tez mogę się przygarnąć?

Pasek wagi

Jak obiecalam tak pisze :) Choc jak patrze na styczen to chyba nie wiele bedzie sie tu dzialo. Szkoda, ze nie ma jakiejs fajnej wersji vitalii na komorke z latwym dostepem i powiadomieniami o nowym poscie. 

Anus ja sie chetnie przylacze do motywacji bo mam ogromny cel a mianowicie urlop w Turcji w maju!! Jak pomysle ile czasu juz zmarnowalam to nei moge juz wiecej. Od 3 tygodni naprawde regularnie cwicze, mam swoj system zapisuje w kalendarzu i jakos mi lepiej :) Tylko z dieta to ciezko choc obiecalam sobie, ze w lutym naprawde sie zbiore do kupy. Anus a wiesz, ze ja mam trampoline w domu? :) Dostalam na swieta od M ale jest tak ogromna ze ledwo sie do salonu miesci. Ale powiem Ci, ze po 10min leje sie ze mnie ze hej! Normalnie sie nie poce tyle co na trampolinie :) Brakuje mi tylko jakis fajnych filmikow instruktazowych do ktorych moglabym cwiczyc :( Ciezko cos znalezc w necie co by mi odpowiadalo.

Skoro nie ma duzo czytania to nadrobie co pisalyscie w styczniu :)

Ok wszystko jasne choc niewiele informacji :P Jedyne co mi mocniej w glowie utkwilo to nowy Ziutek chaje :D Choc Ziutek to tak nie wypada wiec musimy wymyslec nowa ksywke? :P 

A jak juz o Ziutkach mowa to moj M dostal od swojej kochanej zony nauke jazdy na motor :) Na  razie choczi na teorie ale jak pogoda dopisze to niedlugo zacznie jazdy, jest taki podekscytowany i szczesliwy ze az milo popatrzec. Mam pewne obawy co do jazdy na motorze, ale skoro to jego marzenie to nie bede go ograniczac :)

Pasek wagi

Eh i co chyba nie bedzie nic z tej reaktywacji ? :(

Pasek wagi

Coś! każda się zobowiązuje napisać posta dziennie, wpadnie ktoś nowy i będzie jak było :)

A więc zdałam wszystko!!!!!!!! dostałam właśnie wyniki ostatniego egzaminu i jak obiecałam tak zrobiłam jestem ;)
btw. zdałam nie byle jak.. z Histologii i Anatomii (olbrzymiego przedmiotu który jakiś debil postanowił ograniczyć do 1 semestru) mam piątki!

także ja zaczynam jutro ;P dieta MŻ standardowo, ruchu tyle ile wlezie! mam teraz 2 tygodnie wolnego, po ostatnich 4 miesiącach zapierdzielu po 16h dzień w dzień.. to brzmi jak wieczność. Oczywiście będzie jeździectwo i basen, w piątek zamierzam iść wypróbować nową siłkę u nas w okolicy a dokładnie idę na kickboxing :D no i jedyne aspekty zimy które kocham ! deska i łyżwy :D mam nadzieję jutro wieczorem skoczyć na dechę, jak tylko pogoda dopisze, bo dziś jak wracałam z krk do domu to myślałam że nie dojadę. 20cm świeżego rozmoczonego śniegu na drodze to jakaś tragedia. No i auto mi nie odpaliło pod mieszkaniem jak już miałam jechać.. ale przyjechał pan i okazało się że tylko akumulator :P

Właśnie biorę się za film Praktykant <3 z De Niro i Anne Hathavay

Doroka i Anuś jestem  pozytywnie zaskoczona widzę że nie rzucacie słów na wiatr ;) brawo!
Anuś stęskniłam się za twoim rozmachem przy ćwiczeniach :D
Dorotka faceci na motorach są mmmm.. :P także będziesz musiała uważać na swojego M :P mi się mega podobają (w sensie motory :p) ale jestem strasznym tchórzem jechałam kilka razy jako pasażer i kończyło się krzykiem :P

to do jutra ! ;D

?? :(

hej :) właśnie korzystam z wolności i mało jestem w domu ;)

w czwartek koń i narty, bo w chwili wyjazdu się okazało że nie ma mojej deski... ale w sumie fajnie pojeździłam. Wczoraj byłam w kinie i na zakupach :) dziś w sumie nie dawno wróciłam ze stajni i jadę z ekipą na łyżwy i drinka. Kupiłam też dwie fajne książki także będzie co czytać przez te 2 tygodnie wolnego.

Spadam się zbierać

Dorotka chyba też straciłam wiarę w to że się uda :P

Ula śniłaś mi się ostatnio :))) nawet nie wiesz jak mi się miło zrobiło, kompletnie się Ciebie w tym moim śnie nie spodziewałam :P miałam napisać już pare dni temu, od razu póki jeszcze pamiętałam co i jak bo tereaz to już amnezja jak to ze snami... ale kumam ze w tych dniach jak mi się śniłaś widziałąm na fb znak że sesja pozytywnie zakończona ;) może to jakiś znak! gratuluję :*

ja tez mam juz polrocze za sobą i dziwnie nudno mi teraz jak nie ma co zakuwać :P ale nie narzekam i nie dopraszam się, złapie mnie pewnie prędko i pożałuje...

czesc Dorotka! bedziesz jezdzic razem z M na motorze? :D mnie sie to strasznie podoba i kręci ale Bogu dziekuje ze moi bliscy nie mają takich pasji bo ze strachu bym zeszła :P choć jestem zdania że trzeba realizować marzenia i nie oglądać się na nic bo co ma się stać i tak nastąpi zatem czy na motorze czy na krzywym krawężniki, zawsze może spotkać nas coś złego a dmuchać na zimne nie ma większego sensu... mam nadzieje ze Twój mąż docenia jaką ma cudowną żonkę :) fajnie że pozwoliliście sobie wreszcie na wakacje! maj ... piękna pora... u nas dopiero zacznie robić się ciepło, wrócicie opaleni wypoczęci akurat w samo lato - idealnie :D

Anuuś trening na trampolinach to jedyna opcja treningu grupowego która mnie nęci :) strasznie fajne i mega turbo ładujące energetycznie filmiki fruwają po sieci, okropnie chciałabym spróbować się na tym wypocić :) niestety u nas nie ma takich cudeniek, żałuję ogromnie i nic a nic nie dziwię się że korci Cie pofikać :D

Ulka gratuluje egzaminow :) Wiem co czujesz majac teraz 2 tygodnie wolnego. Jak studiowalam i kulam tyle co Ty to zawsze sobie wyobrazalam co ja nie zrobie z tym wolnym czasem :P I czlowiek naprawde mocno docenil te pierwsze 2 tygodnie :) A w co zaczynasz watpic? 

Chaje dziekuje za mile slowa apropo M :) W sensie, ze jak ma sie cos stanie to i na krzywym krawezniku sie zdarzy. Tez jestem tego zdania ale niektorzy nie potrafia tego zrozumiec i szkoda mi mojego M bo np jego mama w ogole nie akceptuje tego, ze on bedzie na motorze jezdzil. Cieszy sie chlopak, ze odkryl w sobie taka pasje cieszy sie jak dziecko (w domu w kasku chodzi - niby po to zeby sie przyzwyczaic taaa hehe) a tu od dwojej wlasnej mamy jakies glupie teksty. Ja tam sie ciesze, oczywiscie nie ukrywam ze troche sie obawiam ale co ma byc to bedzie :) I oczywiscie, ze bede jezdzic z M na motorze ale to nie tak od razu bo najpierw sam bedzie musial wyczuc motor i jak na nim jezdzic :) Ale na pewno wsiade jako pasazer, sama prowadzic chyba bym nie chciala.

A mowilam, ze dostalam na swieta trampoline od M? I to nie taka byle jaka, porzadna tylko problem jest w tym, ze jak sie ja rozlozy to zajmuje straszne duzo miejsca a zeby ja po treningu zlozyc to szalu mozna dostac tyle skrecania, nie wiem kto to wymyslil. I szczerze powiedziawszy po 15min leje sie ze mnie jak po zadnym innym treningu i nie mam juz sily na wiecej :P

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.