11 marca 2012, 19:43
Hej wpadłam na pomysł aby założyć grupę która się będzie motywować.Grupa będzie trwać od jutra.
Podajemy swój nick.I codziennie czy raz na tydzień ile minut biegaliście danego dnia.
Ja mam zamiar biegać co dwa dni po 30-40minut dziennie.Są super efekty już po 3 tygodniach.Wiec kto ze mną?
W mocy Siła!!
Więc tak:
Tu są numerki ony są po to aby codziennie lub co dwa dni najwyżej co tydzień pisać minuty i ilość biegu jaką się wykonało w dniu nie trzeba robić tego codziennie biegać trzeba od 1-7 razy w tygoniu.Co tydzień w sobote wieczorem lub niedziele będe dodawać datę oraz ilość biegu przy danym numerze.Dopisać się można do jutra wieczora do 20.Biegacie rano lub wieczorem może być marszobieg.Jeśli ktoś kończy bieganie i chce odejść niech mi napiszę w wiadomości.Biegamy na razie przez miesiąc.Zróbmy sobie zdjęcia po miesiącu zobaczymy efekty.
1.iwcia5100
Pon-Marszo bieg 45min
Śro-30min bieg
Czw-30min bieg i 20 marsz
Pt-30min bieg- 30min marsz
Sob 25min bieg 20marsz
2.Gwiazdka
3.Waleczna18stka
4.PokochamSamaSiebie
5.Malina1231996
6.Swanie91
7.asienkazz22
8.Oktaniewa
9.patrycja1993
10.etiene
11.cornice
12.Aniiaaa
13.ymca.
Ilość dni treningowych: 5
Ilość km: 30 km
Czas: 300 minut
Kcal: 2744
14.remindme
15.Andziakam
16.nemain
17.justKa92
18.chakalaka
19.mama1987
20.grubasek02
21.kamileczka84kg
22.Bobolina
23.creamy
24.Paulina1990
25.sylicous
26.veronica.julia
27.Kokobello
28.Solindra
29.Eseczkaaa
30.Camaie89
31.KobietaSzpila
32.lilyoftheValley.
33.misssy
34.grubykasiek
35.MomeFeinte
36.chucky1990
37.pragnacazmiany
38.aisuna4
39kamileczka84kg
40.eseczka
12.03.2012.
1.35min biegu, 1.15marszo-biegu.
40.40mim marszo-biegu
19.45min biegu
20. 40min biegu
Edytowany przez iwcia5100 17 marca 2012, 20:04
19 kwietnia 2012, 12:38
Chyba nam ten wątek się wypalił :)
Ja wczoraj biegałam 20 min, niewiele, ale zawsze coś!:)
Muszę się pochwalić tak w ogóle! Po ponad roku zeszłam wreszcie z wagą poniżej 60 kg! Fajne uczucie zobaczyć znowu 5 z przodu :) To troche wstyd, że od sierpnia zmagałam się z jedynymi 5 kg, alee dla mnie to ogromny sukces! I na nim nie poprzestane, walcze dalej:D
- Dołączył: 2012-01-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1213
19 kwietnia 2012, 22:35
Nom:) dokładnie hehe... oooooooo GRATULACJĘ:) ale Ci zazdroszczę(pozytywnie oczywiście) :) ja bym tam chciała zobaczyć moją przyjaciółkę 6 z przodu hehe no ale na to jeszcze muszę poczekać i też się nie poddaje:D chociaż ost motywacji mało... dziś biegałam ale może raptem 30 min ogólnie kiepsko ost ale trzema sie zmobilizować i iść dalej:)
20 kwietnia 2012, 21:59
Ja niedawno zabukowałam wakacje nad morzem, kurde nie mogłam w góry - tam w bikini chodzić nie trzeba, więc trzeba zapitalać na figurę :D
23 kwietnia 2012, 07:45
No cóż, przynajmniej jest jakaś motywacja!!
Czemu właściwie nie mogłaś w góry?
Tak w ogole to witamy z powrotem!
Ja wczoraj biegałam 40 min, myślicie, że codzienne bieganie to good idea? Do tej pory robiłam to co 2 dzień.
Powiedzcie mi- rozciągacie się jakoś po bieganiu?
- Dołączył: 2012-01-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1213
24 kwietnia 2012, 18:06
Hej :P ogólnie biegać się powinno co 2 dzień żeby mięśnie się regenerowały i stawy oddychły itd:P no ale wiesz ekspertem nie jestem:P ja się rozciągam przed i po bieganiu... 3 proste ćwiczenia na łydki, uda, i ogólnie tył nóg+ kręgosłup.
28 kwietnia 2012, 12:38
Hej. Dziś biegłam w tym upale a w głowie jedna myśl: "zaraz wskoczę do zalewu". Za późno wyszłam na trening i jestem zabita na amen. Początkujący biegać powinni co drugi dzień. W miarę poprawy kondycji można zwiększać objętość treningów. Ja się rozciągam trochę dynamicznie przed biegiem, statycznie po biegu. Choć przyznam, że rozciągania przed biegiem nie znoszę ;)
- Dołączył: 2012-01-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1213
28 kwietnia 2012, 13:16
Masakra nie? w tym upale to porażka ja biegam wieczorem ok. 22 i w domu na bieżni i po prostu nie mam czym oddychać wiatrak i okno otwarte ale i tak ciężko...
1 maja 2012, 14:46
Dziś wyszłam wcześniej, rano około 7 i też padłam po biegu jak mucha. Dziewczyny jak biegacie pijcie wodę :) ja dziś wzięłam domowy izotonik - wg rad z Runner's World - 240 ml soku pomarańczowego, 360 ml wody mineralnej i pół łyżeczki soli. Popijałam w trakcie biegu i wróciłam w miarę w jednym kawałku.
Poszło 9 km.
- Dołączył: 2012-01-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1213
4 maja 2012, 10:47
tak to jest dobre?:P muszę spróbować...:)
6 maja 2012, 14:59
Zamknęłam tydzień biegowy z licznikiem 40 km. Jestem z siebie dumna i obowiązkowo leżałam w wannie z zimną wodą i solą morską :D inaczej musiałabym sobie oderwać nogi z bólu