Temat: czy jest tu ktoś taki?

Czy jest tutaj ktoś, kto po jakiejś małej porażce, potknięciu oczywiście dietowym nie może się spowrotem podnieść bo motywacja gdzieś wysiadła, i chciałby się nawzajem wesprzeć?
To może ja. Trzymałam ładnie dietę parę miesięcy,( trochę narzuconą ze względów zdrowotnych), ale byłam zadowolona i myślałam, że "weszło mi to już w krew". Niestety nie. Zaczęłam sobie odpuszczać i nie mogę się zmobilizować do dawnej dyscypliny. Możemy próbować razem od pn.:)
Pasek wagi
bardzo chętnie Karolino... Potrzebuję jakiegoś kopa, motywacji, wskazówki... Bo nie mogę wrócić do dietowania, a nie chcę przytyć obiecałam sobie, że na wakacje będę wyglądać szczupło.
Ja tam miałam. Ostatnie dwa miesiące, powiedziałam sobie stop i od tamtego momentu nic. Teraz ten tydzień od nowa i motywacja wróciła :) Daj sobie czas.
Mamy podobną wagę i cel. :) Co planujesz? MZ, jakaś konkretna dieta, ćwiczenia?
Pasek wagi
MusicDi nie chce dawać sobie czasu bo znam siebie. Zacznę sobie pozwalać na więcej i nim się obejrzę znowu przytyję.
Karolinko moja dieta to 1000-1200 kalorii, hula hop i od kwietnia wracam do biegania - takie są najbliższe plany.
A Twoje jak wyglądają?
Ja myślę jeść tak do 1400 kcal, ćw. na brzuch i nogi (ale tak lajtowo, bo leniwa jestem:). Może też zacznę biegać jak się ociepli. Przede wszystkim muszę odstawić słodycze,bo to mnie najbardziej gubi, ale jest dla mnie najtrudniejsze.
Pasek wagi
możemy sobie przybić piątkę bo mam ten sam problem. Dziś zjadłam 5 małych opakowań ciastek LuGO! i teraz się martwie czy aby nie przytyję -,- :(
Oj tam. Gdyby się tyło po każdej takiej wpadce, to ja bym się już turlała. No chyba, że się tak "wpada" 2 miesiące z rzędu :). Najgorsze jest to, że u mnie w domu zawsze są słodycze (syn, facet jedzą). Gdybym mogła nie kupować, to bym nie jadła, a tak to muszę trenować swoją wątpliwą silną wolę.
Pasek wagi
Ja np. wczoraj zjadłam bułki z takim a'la nutella, pizze i własnie tez 2 paczuszki ciastek a waga i tak mi spadła :D dzis juz pojadlam troche wiecej i bedzie ciezko bo jelita przepelnione zarciem.
Ja naszczescie w domu nie mam slodyczy, bo gdybym miala - to bylby koniec.
Ja juz jutro sprobuje sie nastawic na diete, a on poniedzialku rygor.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.