- Dołączył: 2008-08-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 29685
3 czerwca 2012, 08:47
witam w niedzielny poranek i pozwolę sobie zacytować powitanie Koleżanki, które bardzo mi się spodobało:
"Szczęściem jest dzień jasny,..co po nocy wstaje. Szczęściem jest samo życie,..które nam jest dane. Szczęścia szukamy daleko..co mamy tak blisko, wciąż się rozglądamy ,..chcemy z życia wszystko. Szczęściem jest..dawać coś z siebie dla tych których kochamy,..i obcych w potrzebie."
miłego dnia życzę
ja jeszcze wyleguję się w pościeli i czytam książkę z fantastyki bo lubię
dziękuję Jolu za wklejenie linku
Edytowany przez elik7 3 czerwca 2012, 09:13
- Dołączył: 2010-11-30
- Miasto: Aylesbury
- Liczba postów: 9669
3 czerwca 2012, 10:40
Witam,miłej niedzieli życzę...
- Dołączył: 2010-08-06
- Miasto: Kosmosowo
- Liczba postów: 6889
3 czerwca 2012, 11:23
Opisałam Joli, jak przerzucić zdjecia a zapomniałam podziękować za buziaki od Marylki.
Marylka pewnie we wtorek już będzie.
Elka, wyjście z bestyjką to konieczność i pewnie też bym już dawno była po spacerku, jakbym miała taki doping.
Łapek nie robię , ale też rzadko kupuję, bo nie maja mi się od czego przypalać, przy takim jak moje gotowaniu i pieczeniu.
Kurcze, w mieszkaniu marznę, więc czas najwyższy gdzieś się ruszyć.
- Dołączył: 2008-08-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 29685
3 czerwca 2012, 11:37
zauroczyło mnie to zdjęcie
- Dołączył: 2008-08-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 29685
3 czerwca 2012, 11:42
witam Danuśkę, u mnie te chłodno ale jest słońce a wiatr jest w porównaniu do wczoraj mały witaj Elu, szydełkowanie kiedyś to robiłam, ale kiedy to było
ja też już byłam na dworze, ale czas powoli zbierać się na spacer
no i pójdę zajrzeć do pamiętnika Danuśki obejrzeć wycieczkę do lasu dendrologicznego
Jolu dzięki za pozdrowienia od Marylki
- Dołączył: 2010-11-30
- Miasto: Aylesbury
- Liczba postów: 9669
3 czerwca 2012, 11:46
elik7 napisał(a):
zauroczyło mnie to zdjęcie
Rzeczywiście, urocza fotka Elu.Starsza.pani napisał(a):
Opisałam Joli, jak przerzucić zdjecia a
zapomniałam podziękować za buziaki od Marylki.Marylka pewnie we wtorek
już będzie.Elka, wyjście z bestyjką to konieczność i pewnie też bym już
dawno była po spacerku, jakbym miała taki doping.Łapek nie robię , ale
też rzadko kupuję, bo nie maja mi się od czego przypalać, przy takim jak
moje gotowaniu i pieczeniu.Kurcze, w mieszkaniu marznę, więc czas
najwyższy gdzieś się ruszyć.
Ja to w polarze siedzę i ciepłym
golfie. w mieszkaniu. Ja gotuję, cóż, dukan, to dieta nie tania i
pracochłonna, niestety... Ale efekty widzą, i to mnie cieszy.
Ja też dziękuję za pozdrowienia ! Edytowany przez dukankaaa 3 czerwca 2012, 11:47