- Dołączył: 2007-09-08
- Miasto: Alofi
- Liczba postów: 20601
15 maja 2012, 07:13
Dzień dobry!
Chętnie się z Tobą napiję kawki. Dziś mi się wyjątkowo pospało i przed chwilką się obudziłam i usiadłam z kawką obowiązkowo z mlekiem.
Jak pisałam dziś jestem udowadniam, że jestem zameldowana we własnym domu i jedynie czekają mnie drobne zakupy spożywcze. Za oknem ok. 13*C i pochmurno. W planie mam dziś prace domowo-balkonowe i kolejne telefony do Aster jeśli nie podłączą tv. Właściwie nie mam innego operatora na osiedlu, a talerza nie chcę montować, bo wszystkie kable mam ładnie pochowane i nie chcę, aby mi się kolejne plątały pod nogami.
Wszystkim życzę miłego wtoreczku!
Edytowany przez mikrobik 15 maja 2012, 08:05
- Dołączył: 2009-06-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3422
15 maja 2012, 07:57
Dzień dobry Basiu i Marylko. Wczoraj nawet sie nie pożegnałam przez te przerwy w pracy. Dzisiaj względny spokój, ale w maju zawsze przeprowadzają próby i alarmy przeciwpożarowe z ewakuacja pracowników i studentów. Mam nadzieję, że wygonią nas jak pogoda będzie przyzwoita.
Miłego dnia wszystkim.
- Dołączył: 2010-08-06
- Miasto: Kosmosowo
- Liczba postów: 6889
15 maja 2012, 08:06
Witam Basię i Marylkę.
Basiu, co tak wcześnie dzisiaj, ale cieszę się, że zajrzałaś, miłego dnia, bo pewnie do pracy idziesz.
Marylko, już po wpisie - badanie krwi, pomyślałam, że nie ma co się spieszyć, nie wiem jak długo to skierowanie jest ważne, ale chyba lepiej zrobić bliżej następnej wizyty u lekarza, chyba, że zrobisz i jak coś nie tak, to tę wizytę przyspieszysz.
Jasne, że bez telewizji można żyć, tyle, że to jest tak jak z netem.
Masz wiadomości, kiedy podłączą?
U mnie telewizor jest włączony sporadycznie, ale świadomość, że jest załatwia sprawę.
Ja mam wszystko z UPC - telewizję, net.
Ostatnio dostałam maila z UPC
"
Już na początku czerwca przyspieszamy Państwa Internet
5 Mb/s aż na 25 Mb/s jedynie za 5 złotych miesięcznie" opłatę wprowadzą od lipca., można wypowiedzieć umowę, bez skutków dotychczasowych zniżek.
Też mam już kabli co nie miara, niestety nie są pięknie pochowane, ale nie chcę się bawić w zmiany.
Teraz za telewizję i internet płacę w sumie 81,54, pewnie czeka mnie jeszcze przekwalifikowanie się na cyfrówkę, ale będę się martwić, jak będzie to mus.
U mnie z pogodą podobnie jak u Marylki, chociaż jakby trochę się przejaśniało, temp. też podobna.
Mam mały dylemat z kijkami, bo od rana jakaś kumata zrobiłam się z English i chciałabym sobie utrwalić.
Wyjście na kijki, wiąże się z późniejszym prysznicem a ja nie lubię pośpiechu, tym bardziej, ze wczoraj umyłam włosy i ładnie się układają.
Chyba poczekam do czwartku, dzisiaj po porannej nauce ew. wyjdę na trasę Guciową ( tak nazywam te miejsca, gdzie chodziliśmy).
Miłego, słonecznego dnia wszystkim życzę.
Witaj Dorotko, spokojnej pracy.
Jak wiecie, na noc mam zasłoniętą żaluzję na balkonie, więc rano jak wychodzę na balkon to czuć piękny zapach bratków, nawet nie myślałam, że tak pachną.
Edytowany przez Starsza.pani 15 maja 2012, 08:16
- Dołączył: 2010-08-06
- Miasto: Kosmosowo
- Liczba postów: 6889
15 maja 2012, 10:01
Witaj Danusiu.
Teatr był wyśmienity, podziwiałam wszystkich aktorów, ale Pani Danuta Szaflarska jest niesamowita.
2 godz. na scenie, ruch, dużo kwestii mówionych, do tego świetna gra.
Marylka chyba nic nie straciła, w telewizji podawali, że w tym samym czasie, można było ten teatr oglądać w internecie i to z dodatkowymi atrakcjami, bo można było wybrać sobie ujęcie z kamery z jakiej się chciało.
Danusiu, dobrze, że trochę odsapnęłaś od wizyt u mamy, taki mały dystans jest zdrowy.
Wpadłam do pamiętnika Gosi, chyba jest już w Polsce, z tego co w nim napisała tak wynika.
Dorotka chyba nigdy nie zdradziła, gdzie pracuje, Danusia jakieś dobre wnioski wyciąga, skoro są studenci???
Dziewczyny zadzwoniły czy idę na kijki, ja akurat byłam w trakcie pochłaniania wiedzy, topornie idzie, ale to jak z ćwiczeniami i wszystkimi sprawami, które wymagają systematyczności.
Muszę nad tym popracować. zajęcia mam raz w tygodniu i przysiadam do książki, czy zeszytu po zajęciach, dzień przed i przed południem w dniu zajęć, tak jak dzisiaj.
Gdzie codzienne chociaż 30 min. nauki????
Jakoś z książką - beletrystyka, spędzam codziennie więcej czasu.
Nawet się rozjaśniło, jeszcze chwilę i wychodzę.
- Dołączył: 2007-09-08
- Miasto: Alofi
- Liczba postów: 20601
15 maja 2012, 10:32
Dzień dobry Danusiom i Dorotce!
Chyba jednak dużo straciłam nie oglądając teatru, bo wiadomości, ze będzie można obejrzeć w necie nie miałam skoro podawali w tv, a ja jej nie mam od 5 dni. Nie jestem jej fanem, ale zawsze oglądam programy informacyjne i czasem jakieś filmy. Teatr poniedziałkowy z reguły też oglądam. Dzwoniłam dziś do Aster-ups i dowiedziałam się, że jeszcze wpłata dokonana przeze mnie w piątek nie wpłynęła!!!!!!!. Ona chyba idzie na piechotę, czyli tak pracują nasze banki. W momencie kiedy wpłynie - podłączą mi sygnał.
Danuśka stosuję metodę nauki jeszcze mniej skuteczną niż Ty, bo zwykle uczę sie przed lekcją. Teraz muszę przysiąść wcześniej, bo mamy test w piątek.
- Dołączył: 2008-11-25
- Miasto: Mikołów
- Liczba postów: 13249
15 maja 2012, 10:34
Witajcie kochane!Dziś wlazłam na wagę i po tym obrzarstwie weekendowym zostało mi jeszcze 0,30 na plusie Wczoraj jeszcze w nocy posadziłam surfinie ,a dziś grzeję się w domku przed pracą-nie chce mi się wychodzić wcześniej choć lodówka pusta.Od jutra 2 dni wolne mam przed pracowitym weekendem-i chciałabym wreszcie posiać ogórki i fasolę na tyczki bo już najwyższa pora.Nie wyrabiam czasem.
- Dołączył: 2007-09-08
- Miasto: Alofi
- Liczba postów: 20601
15 maja 2012, 12:20
Witaj Jolu, Wydaje mi się, że telewizja "N" to jest z talerzem sat., a wtedy kable od talerza do domu muszą być przeciągnięte. Zresztą się na tym nie znam i trzeba się dowiedzieć. My planowaliśmy właśnie wziąć teraz cały pakiet w ups, ale muszę spokojnie usiąść i przejrzeć oferty różnych dostawców.
Teraz cały czas odgruzowuję dom, w którym ostatnio praktycznie nie mieszkam. Jestem już zmęczona tym moim ciągłym "fruwaniem". Jutro też nie będzie mnie w domu praktycznie kilkanaście godzin. Raniutko chcę iść do laboratorium, powrót na chwilę do domu i wyjście na wykłady, kawa z koleżankami i jestem umówiona na 14 do fryzjera, u którego będę minimum 2 godziny, więc jak wrócę do domu, będzie w najlepszym wypadku 17.
Jolu, wyniki muszą gdzieś leżeć. Nie zmieniałaś ostatnio torebki, moze są tam gdzie masz leki?, może w jakiejś książce, którą czytałaś?
- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
15 maja 2012, 12:29
Witaj Marylko, niestety torebki nie zmieniałam bo ciągle mam tę samą. Chodzę też z koszykiem i tam miałam te wyniki. W koszyku noszę różne dokumenty służbowe i czasem komputer. To był spory pakiet bo od kardiologa miałam bardzo dużo wydruków. Przeszkadzał mi w tym koszyku i go ciągle przekładałam. Kompletnie nie mogę sobie przypomnieć, gdzie go przełożyłam żeby nie zginał. Pewnie przyjdzie na to że będę musiała je odtworzyć :(.