24 stycznia 2012, 22:53
Ostatnio próbowałam wiele razy ale niestety nie miałam silnej woli. Dzisiaj przejrzałam się w lustrze w przymierzalni i się przeraziłam!!"Od jutra zaczynam dietę plus ćwiczenia. Planuję zrzucać 5 kg na miesiąc. Kto do mnie dołączy? Potrzebuje Waszego wsparcia.
- Dołączył: 2011-06-17
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 987
2 lutego 2012, 21:27
w tym kraju się nie da.
ka dzisiaj kupiłam 2 paczki chusteczek nawilżanych dla dziecka, trochę sera, paprykę, ogórki kiszone, żel pod prysznic za 4 zł i jeszcze 4 inne tanie rzeczy a w kasie ujrzałam 59 zł :O oszaleć można ;/
dietkowo dzisiaj chyba dobrze..
czekam na @ i zbieram w sobie wodę.. czuję to ;/
teraz robiłam jeszcze prezentację i zaraz wsiadam na rowerek.
jak mi się chce słodkiego, to pozwalam sobie raz w tyg na mały kawałek kruchego ciasta albo kostkę czekolady, żeby nie rzucić się za miesiąc na całą tabliczkę..
dziewczyny a może zaczniemy akcję brzuszkami do wiosny?
czyli do 21 marca będziemy codziennie zapisywać ile kto brzuszków zrobił, wyznaczymy minimum np. 50. co Wy na to?
albo jakieś inne ćwiczenia do wiosny?
- Dołączył: 2010-07-15
- Miasto:
- Liczba postów: 148
2 lutego 2012, 21:36
ainos1989 napisał(a):
w tym kraju się nie da.ka dzisiaj kupiłam 2 paczki chusteczek nawilżanych dla dziecka, trochę sera, paprykę, ogórki kiszone, żel pod prysznic za 4 zł i jeszcze 4 inne tanie rzeczy a w kasie ujrzałam 59 zł :O oszaleć można ;/dietkowo dzisiaj chyba dobrze..czekam na @ i zbieram w sobie wodę.. czuję to ;/teraz robiłam jeszcze prezentację i zaraz wsiadam na rowerek.jak mi się chce słodkiego, to pozwalam sobie raz w tyg na mały kawałek kruchego ciasta albo kostkę czekolady, żeby nie rzucić się za miesiąc na całą tabliczkę..dziewczyny a może zaczniemy akcję brzuszkami do wiosny? czyli do 21 marca będziemy codziennie zapisywać ile kto brzuszków zrobił, wyznaczymy minimum np. 50. co Wy na to? albo jakieś inne ćwiczenia do wiosny?
Ja mieszkam w Londynie i tutaj tez nie jest lekko szczegolnie ze tylko maz pracuje i mamy dwojke dzieci,ale w porownaniu do Polski to zyjemy jak paczki w masle.W zeszlym roku bylam u mamy ponad miesiac i poprostu byalam przerazona tymi cenami za zywnosc i ogolnie za wszystko.Idzie sie ze 100 do sklepu i wychodzi z mala siateczka zakupow.
Jak macie kawalek ogrodka albo chociaz balkon to zawsze mozna posadzic jakies warzywka,ja np posialam pomidorki koktajlowe mam nadzieje ze cos z tego bedzie.
Odnosnie brzuszkow to ja bardzo chetnie sie pisze na taka mala rywalizacje,moze mnie to w koncu zmobilizuje.Dzisiaj poleglam po calosci,maz kupil paczke ciasteczek..ach szkoda gadac.Kurcze nie moge sie zebrac w sobie,juz nie wiem jak sie zmobilizowac.A jeszcze jutro przychodza do nas znajomi i mam zamiar zrobic domowa pizze...ach te moje postanowienia
2 lutego 2012, 22:08
Ja mam kawałek podwóreczka i w tym roku posieję jakieś warzywa. Mnie cholera bierze,
bo wszystko takie drogie, a nie powiem dziecku,że mu nie kupię banana albo jogurtu.
Jutro jadę na zakupy i aż się boję, a chcę kupić na cały tydzień aby już nie jeździć do miasta.
A jeszcze węgiel, no cholera mnie bierze bo nie ma żadnego wolnego miesiąca- zawsze jakieś
cholerne wydatki. Już nawet nie wiem jak to jest wydać na siebie chociaż 200zł.
Teraz to z 500 muszę przeznaczyć na opał.
Wiecie jednak jak schudnę, to rozpieszczę się i będę na siebie wydawać.
A co myślicie np. o kopenhaskiej?
Brzuszki - ja się piszę, dziś zrobiłam 150 plus 1 dzień 6 weidera.
2 lutego 2012, 22:10
Ja mam kawałek podwóreczka i w tym roku posieję jakieś warzywa. Mnie cholera bierze,
bo wszystko takie drogie, a nie powiem dziecku,że mu nie kupię banana albo jogurtu.
Jutro jadę na zakupy i aż się boję, a chcę kupić na cały tydzień aby już nie jeździć do miasta.
A jeszcze węgiel, no cholera mnie bierze bo nie ma żadnego wolnego miesiąca- zawsze jakieś
cholerne wydatki. Już nawet nie wiem jak to jest wydać na siebie chociaż 200zł.
Teraz to z 500 muszę przeznaczyć na opał.
Wiecie jednak jak schudnę, to rozpieszczę się i będę na siebie wydawać.
A co myślicie np. o kopenhaskiej?
Brzuszki - ja się piszę, dziś zrobiłam 150 plus 1 dzień 6 weidera.
- Dołączył: 2011-06-17
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 987
2 lutego 2012, 22:24
ja też kupię nasiona i jak tylko ten mróz odpuści to wygospodaruję w ogródku meijsce i posadzę jakieś warzywa, bo to się przecież nie da jeść zdrowo jak wszystko tyle kosztuje ;/
no wiadomo że dziecku się nie odmówi, ale czasem na prawdę nie ma za co kupic ;/
no to proponuję 3.02.2012 start brzuszków, minimum 50 codziennie.
i zapisujemy ilość brzuszków danego dnia/suma wszystkich brzuszków ;)
2 lutego 2012, 22:31
to ja będę pisała codziennie. Mam zamiar w końcu się w coś zaangażować.
- Dołączył: 2011-06-17
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 987
2 lutego 2012, 23:02
ja też.. bo przez tą choler.. zimę i temp. -20 to nie chce mi się tłustego du..ska ruszyć.. a jeszcze zbliżający się @.. a tak będzie wstyd jak napiszę tu 0, więc motywacja jest ;)
a teraz dziewczyny idę spać.. zmęczona jestem..
![]()
pa ;*
- Dołączył: 2008-12-17
- Miasto: Dresden
- Liczba postów: 2695
3 lutego 2012, 09:53
Dzien doberki
![]()
no i mialam dzisiaj spotkanie z waga- 72 kg!!!!! tyle to ja wazylam po porodzie! to moja najwieksza waga ( ni liczac wlasnie ciazy) jaka mialam w zyciu! przy moim 1,60 m to katastrofa-wrrr. No,ale liczba mnie az tak nie zaskoczyla bo sie tego spodziewalam. Takze do zgubienia mam rowniutkie 20 kg
![]()
Moim marzeniem jest waga 52 kg
![]()
Ale to jeszcze dluga, bardzo dluga droga przede mna. Pierwszy cel to wazyc 60 kg w dniu wyjazdu na urlop-czyli 24-go kwietnia. Takze ostro biore sie za siebie! Do waszych brzuszkow dolaczam
![]()
A co do gospodarowania pienidzmi to ja mam caly czas wrazenie, ze one mi jakims cudem przez palce przeciekaja.
![]()
A naprawde daleko mi do rozrzutnosci... Ja mieszkam w Niemczech, ale od czsu do czasu jezdzimy do Polski na zakupy i jak ostatnio bylismy to bylam wrecz przerazona kwota przy kasie jaka musialam zaplacic! Owszem troche tam kupilismy no,ale bez przesady a 800 zl poszlo. Przerazajace jest to wszystko. a tak jak MarzeniaSieSpelniaja pisze nie powiem coreczce, ze jej owocow czy jogurtow nie kupie. Ech... I tez sie caly czas zastanawiam gdzie tu jeszcze mozna zaoszczedzic, ale zlotego sposobu jeszcze nie znalazlam niestety...
3 lutego 2012, 17:46
cześć wam!
Ja dziś zrobię 150 brzuszków plus 2 dzień a6w- czyli 72 brzuszki( chyba dobrze policzyłam).
A co tam u was?
Ja zaraz idę ćwiczyć.