- Dołączył: 2010-02-05
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 13764
31 grudnia 2011, 12:46
Bardzo proszę babeczki - jest nowy temat.
Objadajcie się dzisiaj ile się da, bo od jutra zgodnie z naszym postanowieniami zwarte i gotowe zaczynamy nowy rok z south beach.
- Dołączył: 2011-04-17
- Miasto: London
- Liczba postów: 14745
26 grudnia 2012, 22:04
O nie, w życiu bym nie chciała z rodzicami mieszkać :/
- Dołączył: 2012-01-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 21685
26 grudnia 2012, 22:08
kurde myślałąm ze na swietach brat cos wspomni o babci ale cisza.ale ona mi nie przeszkadza najgorzej ze tamci beda mogli do niej przyłazic ciagle.
zobczymy co bedzie w tym tyg, najwyzej ich wywale z domu.
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 20543
26 grudnia 2012, 22:08
hej ho
ja juz z powrotem:)
monia... a jaka chorobe mialam niby zlapac u kolegi?:P
z M sie nie znaja bo damian wiekszosc czasu siedzial w Anglii. no ale faktem jest ze wrocil blisko rok temu a ja ciagle unikalam spotkania bo mi sie nie ch cialo...bylo fajnie i gralismy w buzza. oczywiscie M wiecznie prowadzil ale raz udalo mi sie wygrac!
- Dołączył: 2011-04-17
- Miasto: London
- Liczba postów: 14745
26 grudnia 2012, 22:09
Monika kup sobie jakieś ziółka na uspokojenie, dziurawiec albo melisę ... Nie możesz żyć w takiej nerwówce w kółko
- Dołączył: 2012-01-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 21685
26 grudnia 2012, 22:09
Kasmi no nie wiem jaka. grypa,angina,swinka,ospa co tylko sobie życzysz.;)
- Dołączył: 2011-04-17
- Miasto: London
- Liczba postów: 14745
26 grudnia 2012, 22:11
Kasmi ja kocham Buzz'a ale mnie dzieci z livingu wyprosiły bo puszczam tragiczne bąki po kapuście z grzybami i bigosie (i wcale im się nie dziwię)
- Dołączył: 2011-04-17
- Miasto: London
- Liczba postów: 14745
26 grudnia 2012, 22:12
Monia a co z tą koleżanki siostrą? Nadal walczy?
- Dołączył: 2012-01-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 21685
26 grudnia 2012, 22:12
Olcia no wiesz co dzieciaki gazowac hihihihi nu nu nu
- Dołączył: 2007-02-18
- Miasto: Krosno
- Liczba postów: 5137
26 grudnia 2012, 22:13
olcia ciesz sie że nie musisz mieszkac z rodzicami ...ja niestety musze choc czsem jest okropnie .....
Kasmi ale zazdroszcze wypadów ja niestety jakos przyrosłam do domu na stałe :(
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 20543
26 grudnia 2012, 22:13
Monia, dopóki jesteś od nich dość mocno zależna finansowo, to za wielkiego pola manewru nie masz :(
z tą babcią u siebie to dałaś się wymanewrować jak dla mnie, ale nie wiem jakie wy tam macie koniugacje rodzinne, więc ciężko to ocenić.